Widok modlących się tylko kobiet w kościele nikogo nie zaskakuje. Są to często: owdowiałe panie, babcie z wnuczkami lub matki oczekujące narodzin dziecka. Ciężko zauważyć klęczące przed Tabernakulum bizneswomen. A co z mężczyznami na modlitwie w kościele? Rzadki to widok! Zajrzyjmy więc do Pisma Świętego, by dowiedzieć się, jakie oczekiwania ma Bóg względem mężczyzn.
W Starym Testamencie, w Księdze Wyjścia czytamy: „Trzy razy w roku zjawić się winien każdy twój mężczyzna przed Panem, Bogiem swoim” (Wj 23, 17). Słowa te oznaczały dla każdego pobożnego Izraelity trzykrotne udanie się w pielgrzymkę do Jerozolimy. Dla niektórych mężczyzn droga ta mogła trwać nawet do trzech dni, czyli „72 godziny dla Pana”. Jest to czas np. weekendowych rekolekcji, jakie obecnie w całej Polsce przygotowuje się dla małżeństw, a nawet dla samych mężczyzn. Jak trudno nieraz żonom namówić swoich mężów na udział w takich rekolekcjach. Powiesz - nie jestem Izraelitą! Tak, masz rację, ale spójrz, jakie owoce są z tego powodu, że ty przez parę godzin na modlitwie będziesz przed Bogiem. Dalej w tej samej Księdze czytamy: „Trzy razy w roku ukażą się wszyscy twoi mężczyźni przed obliczem Pana, Boga Izraela. Ja bowiem wypędzę narody sprzed ciebie i rozszerzę twoje granice, i nikt nie będzie napadał na twój kraj, gdy ty trzy razy w roku pójdziesz, aby pokazać się przed obliczem Pana, Boga twego. (Wj 34, 23-24). Dowiadujemy się z powyższych słów, że z tym trzykrotnym nawiedzeniem Pana wiąże się szczególne błogosławieństwo. Jest to błogosławieństwo pokoju w granicach własnego państwa, a co za tym idzie, również we własnym domu. Czyż nie jest to tak, że pierwszym pragnieniem twojej żony i twoich dzieci jest poczucie bezpieczeństwa?! Dawny stereotyp ojca ograniczał się do przyniesienia pieniędzy rodzinie, co miało dać owo poczucie bezpieczeństwa. Dzisiaj to nie wystarcza. O wiele bardziej współczesna rodzina oczekuje od ojca dobrych i przejrzystych relacji, szacunku dla żony oraz troski w wychowaniu dzieci. Słowo Boże jasno mówi, iż mądrości mężczyzna ma szukać na kolanach na modlitwie przed Panem: „Inaczej rzecz się ma z tym, co duszę swoją przykłada do rozważania Prawa (Boga) Najwyższego. Badać on będzie mądrość wszystkich starożytnych. Postara się pilnie, by od samego ranka zwrócić się do Pana, który go stworzył, i przed Najwyższego zaniesie swą prośbę. Otworzy usta swe w modlitwie i błagać będzie za swoje grzechy. Jeżeli Pan Wielki zechce, napełni go duchem rozumu, on zaś słowa mądrości swej jakby deszcz wyleje i w modlitwie wychwalać Go będzie (Syr 39, 1.5-6). Zapewne każdy ojciec rodziny, każdy mężczyzna chciałby usłyszeć, że jest mądry. Problem w tym, że jako mężczyźni chcielibyśmy być wielcy, ale nie prawdziwi. A tu właśnie ukryta jest mądrość, abyśmy umieli stawać w prawdzie wobec samych siebie. Psalmista natchniony pisze: „Kto jednak dostrzega swoje błędy? Oczyść mnie od tych, które są skryte przede mną. Także od pychy broń swojego sługę, niech nie panuje nade mną! Wtedy będę bez skazy i wolny od wielkiego występku (Ps 19, 13-14). W Nowym Testamencie mamy piękną postawę uczniów Jezusa, którzy, „zazdroszcząc” Nauczycielowi: daru skupienia, mądrości i mocy, jaka wychodziła od Niego, że nawet złe duchy bały się Go, przychodzili do Niego z prośbą, aby nauczył ich modlić się. Jakby wyczuwali, że Jezus ma jakieś źródło, z którego czerpie te wszystkie dary i moc. Wówczas Jezus przemówił do nich: „Kiedy się modlicie, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie” (Łk 11, 1-3). Cała moc i mądrość pochodzi od Ojca, który jest w niebie. Problem w tym, czy chcesz, aby Jego święte imię uczczone było w tobie? Znajdź więc 72 godziny dla Pana, to tak mało, a jakie owoce!
„Chcę więc, by mężczyźni modlili się na każdym miejscu, podnosząc ręce czyste, bez gniewu i sporu” (1 Tym 2, 8).
Pomóż w rozwoju naszego portalu