Reklama

Watykan

Prymas Polski o owocach i wskazaniach synodu biskupów o rodzinie

„Mam wrażenie, że nadmierne wyakcentowanie kwestii komunii dla osób rozwiedzionych żyjących w ponownych związkach przysłoniło fakt, że droga sakramentalna nie jest jedyną drogą uświęcania w Kościele. Jest nią także słuchanie Słowa Bożego, głoszenie Ewangelii, dawanie świadectwa wiary, katolickie wychowanie dzieci, twórcza obecność we wspólnocie” – mówi w rozmowie z KAI Prymas Polski abp Wojciech Polak.

[ TEMATY ]

synod

Synod o rodzinie

Bożena Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Abp Wojciech Polak: Niewątpliwie najpierw wdzięczność za te trzy tygodnie intensywnej i solidnej pracy podejmowanej zarówno w czasie kongregacji generalnych jak i w grupach circuli minores.

Reklama

Jestem głęboko przekonany, że Synod był – jak podkreśla papież Franciszek – wspólnym przemierzaniem drogi. I to wszystko, co otrzymaliśmy w Relatio finale, tym szeroko omawianym dokumencie końcowym, jest owocem tej wspólnie przebytej drogi, także tych jej niełatwych odcinków, którym towarzyszyły największe emocje i zainteresowanie medialne. Otrzymaliśmy wielkie bogactwo myśli, nad którymi trzeba nam się teraz z uwagą pochylić.
Papież Franciszek w homilii na zakończenie Synodu powiedział, że wiara musi być zakorzeniona w życiu, że nie może byś sprawą abstrakcyjną. W moim odczuciu we wszystkich dokumentach synodalnych, także we wspomnianej relacji końcowej, to wskazanie jest wyraźnie widoczne. Wiara musi być zakorzeniona w życiu konkretnego człowieka, w życiu małżonków i rodzin, także tych przeżywających trudności i zmagających się z kryzysami. Wielu z nich czuje się odsuniętych na margines Kościoła, wielu z różnych powodów odsuwa się dobrowolnie, niektórzy czują się wykluczeni, pozostawieni samym sobie. Jest poczucie, że Kościół w niedostatecznym stopniu im towarzyszy.
Synod utwierdził mnie w przekonaniu, że to towarzyszenie jest konieczne. Wiele razy w czasie obrad synodalnych padło to właśnie sformułowanie „towarzyszyć rodzinie” na różnych etapach jej rozwoju, a więc towarzyszyć w przygotowaniu do podjęcia obowiązków wynikających z powołania do życia w małżeństwie i rodzinie; towarzyszyć młodym małżonkom u progu ich wspólnego życia, w tych pierwszych latach, które są bardzo piękne, ale i narażona na wiele zagrożeń; towarzyszyć w sytuacjach kryzysowych i trudnych, wówczas, gdy to wspólne życie się nie udaje i rozpada; towarzyszyć z wiarą, na sposób ewangeliczny. Myślę, że ten bogaty materiał, który otrzymaliśmy, stanowiący owoc i sumę synodalnych obrad wymaga od nas biskupów także konkretnych działań, aby synodalne wskazania znalazły swoje odzwierciedlenie w duszpasterskiej praktyce.

- Najbardziej emocjonującą kwestią było dopuszczenie do komunii osób rozwiedzionych i żyjących w ponownych związkach. W komentarzach z jednej strony mówi się, że w doktrynie nic się nie zmieniło, choć Kościół nieco szerzej otworzył drzwi, z drugiej, że to jednak początek zmian, które doprowadzą do liberalizacji zasad. Jak Ksiądz Prymas to ocenia?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Rzeczywiście ta kwestia budziła spore emocje i była najszerzej dyskutowana w mediach. Gdyby śledzić niektóre przekazy, mogłoby się wydawać, że ojcowie synodalni zajmowali się tylko tym tematem, tymczasem perspektywa Synodu była dużo szersza. Co do komentarzy i dopatrywania się w sformułowanych przez Synod wskazaniach różnych możliwych rozwiązań na przyszłość, nie dostrzegam tu pójścia Kościoła w tym czy innym kierunku. Widzę natomiast wyraźne wezwanie, aby otoczyć osoby rozwiedzione i żyjące w związkach niesakramentalnych lub w tzw. wolnych związkach, jeszcze większą troską duszpasterską, przypominając, że są one pełnoprawnymi członkami wspólnoty Kościoła i mają w nim swoje miejsce.
Tym, na co warto zwrócić uwagę jest wyakcentowanie nauczania papieża Jana Pawła II o rodzinie. Jak słusznie już zauważono, w przeciwieństwie do ubiegłorocznych obrad, był on wielkim Obecnym tego Synodu. W punkcie 84 dokumentu końcowego, traktującym o kwestii komunii dla osób rozwiedzionych żyjących w ponownych związkach, wprost przytoczono fragmenty adhortacji apostolskiej Familiaris Consortio. Zawarte tam wezwanie, aby sytuacje tych rodzin dobrze rozeznawać i im towarzyszyć nie jest zatem wezwaniem płynącym z tego Synodu, ale powtórzeniem papieskiego zalecenia sprzed ponad trzydziestu lat. Jan Paweł II wskazuje w nim jasno, że osoby rozwiedzione żyjące w ponownych związkach niesakramentalnych mogą przystępować do komunii świętej tylko wtedy, gdy żyją bez relacji seksualnej, jak brat i siostra, i że ta forma jest trwała, a nie podejmowana jednorazowo lub czasowo. Tutaj nic się nie zmieniło. Synod to nauczanie potwierdził, zalecając głębsze pochylenie się nad trudnymi sytuacjami z miłosierdziem, wrażliwością i miłością.
Z całą pewnością potrzebne jest większe nasze uwrażliwienie na te trudne, często traumatyczne sytuacje. Wielu ludzi mających za sobą nieudane małżeństwo, żyjących w drugim związku, ma poczucie, że to dyskwalifikuje je w Kościele, odsuwa na margines, a nawet wyklucza. Tak nie jest. I tu wielkie zadanie dla nas kapłanów, ale i dla świeckich, by im pokazać, ile mogą otrzymać włączając się we wspólnotę Kościoła i będąc jej aktywnymi członkami. Mam wrażenie, że nadmierne wyakcentowanie kwestii komunii dla osób rozwiedzionych przysłoniło fakt, że droga sakramentalna nie jest jedyną drogą uświęcania w Kościele. Jest nią także słuchanie Słowa Bożego, głoszenie Ewangelii, dawanie świadectwa wiary, katolickie wychowanie dzieci, twórcza obecność we wspólnocie.
Wiele nieporozumień, wiele problemów ma swoje źródło właśnie w nieznajomości nauczania Kościoła w tej kwestii, w stereotypowym i bardzo skrótowym myśleniu. W medialnych relacjach i sporach, które dla wielu ludzi są jedynym źródłem wiedzy, brakuje wyjaśnienia, że obok drogi sakramentalnej istnieją jeszcze inne formy jedności z Bogiem, które mają wartość dla duchowego i pełnego życia chrześcijańskiego.

- W odniesieniu do zalecanego przez Synod towarzyszenia w sytuacjach trudnych i kryzysowych, widzi Ksiądz Prymas konieczność powstania w diecezjach i parafiach regularnego duszpasterstwa osób rozwiedzionych?

Reklama

- To z całą pewnością ważne zadanie, ale i wielkie wyzwanie dla nas. Rozmawiając podczas wizytacji kanonicznych z kapłanami, radami duszpasterskimi i świeckimi słyszę, że takie duszpasterstwo, choć potrzebne, niekoniecznie będzie w tych małych wspólnotach dobrą i uniwersalną receptą. Powód jest bardzo prosty. W takie duszpasterstwo te osoby muszą dobrowolnie wejść, muszą uczynić ten krok wobec całej parafii, a to nie jest takie proste, szczególnie, że wielu z nich oddaliło się od Kościoła.
Myślę, że pierwszą rzeczą, którą trzeba zrobić, to przygotować grunt, by te osoby na powrót zbliżyły się do Boga i poczuły się częścią wspólnoty Kościoła. A to raczej musi odbywać się w sposób indywidualny, a nie zorganizowany. Jedynym sposobem jest tu ewangelizacja, wyjście z Ewangelią do tych ludzi. Gdy dotrze do człowieka Ewangelia, to potem zaczyna się porządkowanie życia. My często chcemy na odwrót, najpierw porządkować, a później ewangelizować. Wciąż nurtuje nas pytanie, jak ten kontakt nawiązać? Jak na te peryferie dotrzeć? Często te pierwsze kontakty odbywają się przy okazji chrztu dziecka, pierwszej Komunii świętej. Jak przy tej okazji nawiązać głębszą więź, zachęcić do obecności we wspólnocie Kościoła, do udziału w rekolekcjach etc. Tutaj zadanie dla nas kapłanów, by jak już mówiłem, podejść do tych ludzi z wrażliwością, nie sądzić, bo – jak mówił na zakończenie Synodu papież Franciszek – pierwszym obowiązkiem Kościoła nie jest ferowanie wyroków skazujących czy anatem, ale głoszenie miłosierdzie Boga, wzywanie do nawrócenia i prowadzenie wszystkich ludzi do zbawienia Pańskiego.

- Kwestia komunii dla osób rozwiedzionych przysłoniła nieco inne ważne tematy synodu. Które z nich były najbardziej znaczące, szczególnie w kontekście kryzysu rodziny?

- Widzę trzy takie obszary. Pierwszy to niewątpliwie przygotowanie do życia w małżeństwie i rodzinie. Na Synodzie bardzo wyraźnie podkreślano, że proces ten rozpoczyna się już w dzieciństwie, a więc to, co nieustannie małżonkom przypominam, że poprzez wzajemną miłość, poprzez wiarę i przykład, budują przyszłość swoich dzieci. Potem oczywiście następuje to sformalizowane przygotowanie dalsze, bliższe i bezpośrednie. I tutaj potrzeba w diecezjach nowego namysły nad obecnym dyrektorium i zawartymi tam rozwiązaniami, czy one są wystarczające na ten czas?
Drugi ważny temat synodalnych obrad to ten, o którym już wspomniałem, a więc towarzyszenie małżonkom już po zawarciu małżeństwa, zwłaszcza w tych pierwszych latach, które, jak pokazuje praktyka, narażone są na wiele niebezpieczeństw i trudności kończących się niestety często rozpadem. A więc jak mądrze pomagać i wspierać tych, którzy się z problemami borykają? Ten obszar w duszpasterskim posługiwaniu Kościoła wydaje się wciąż niedowartościowany i wymaga zdecydowanie większej uwagi. Widzę tu pole do działania nie tylko dla kapłanów, ale i dla poradnictwa rodzinnego i małżeńskiego, które kojarzy się nam głównie z przygotowaniem do małżeństwa, ale w istocie powinno być bardziej ukierunkowane właśnie na towarzyszenie i wspieranie małżonków.
I trzeci obszar to ten, który wiąże się z szeroko rozumianą polityką rodzinną i tworzeniem optymalnych warunków dla rozwoju i funkcjonowania rodziny. Tutaj potrzeba nie tylko dyskusji i działań doraźnych, ale przede wszystkim spojrzenia w przyszłość i konkretnego inwestowania w rodzinę.

2015-10-27 11:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Koch: dzięki małżeństwom mieszanym możemy realizować praktyczny ekumenizm

[ TEMATY ]

Synod o rodzinie

Kard. Kurt Koch

Kard. Kurt Koch

Rodzina jest jednym z najważniejszych elementów dialogu ekumenicznego – zaznaczył kard. Kurt Koch, jeden z ojców odbywającego się w Watykanie synodu biskupów pod hasłem „Powołanie i misja rodziny w Kościele i świecie współczesnym”. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan w rozmowie z KAI wskazał, że w oparciu o małżeństwa i rodziny mieszane możemy w życiu codziennym realizować praktyczny, żywy i dynamiczny ekumenizm.

Szwajcarski purpurat kurialny podkreślił, że wszystkie Kościoły chrześcijańskie żyją opierając się na rodzinie. „Tym co nas najgłębiej łączy jest chrzest św. a na tym fundamencie zbudowane jest małżeństwo chrześcijańskie” – powiedział kard. Koch. Wskazał na liczne małżeństwa mieszane, które łączy Chrystusowa więź i w ten sposób tworzą one „jeden Kościół domowy”. „Dlatego nie mówmy tylko o problemach międzywyznaniowych,, ale wskazujmy na możliwości jakie stoją przed nami. Właśnie w oparciu o rodziny mieszane możemy w życiu codziennym realizować praktyczny, żywy i dynamiczny ekumenizm. Jest to najlepszy wzór dla dialogu ekumenicznego” – powiedział hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Prezes PZPN wybrał już selekcjonera reprezentacji - informują media

2025-07-06 19:56

[ TEMATY ]

piłka nożna

wybór

trener

prezes PZPN

selekcjoner reprezentacji

Łączy nas piłka/PZPN

Reprezentacja Polski w Piłce Nożnej

Reprezentacja Polski w Piłce Nożnej

Prezes PZPN Cezary Kulesza wybrał już selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski - informują media. Jak przekazało Radio Zet, trwa ustalanie warunków i wkrótce ma zostać wydany komunikat w sprawie następcy Michała Probierza. Dokładna data nie jest znana.

Reprezentacja pozostaje bez selekcjonera od 12 czerwca. Kilka dni wcześniej Probierz odebrał opaskę kapitana nieobecnemu na zgrupowaniu kadry Robertowi Lewandowskiemu, który w odpowiedzi zrezygnował z występów pod wodzą tego trenera. 10 czerwca biało-czerwoni przegrali z Finlandią w Helsinkach 1:2 w eliminacjach mistrzostw świata, a kilkadziesiąt godzin później ówczesny selekcjoner złożył dymisję.
CZYTAJ DALEJ

Siostry zakonne: chodzimy do więzienia, żeby dać kobietom nadzieję

2025-07-07 12:11

[ TEMATY ]

więzienie

siostry zakonne

Vatican Media

Wspierają kobiety odbywające karę więzienia – nie tylko duchowo, ale i bardzo konkretnie, życiowo. Mowa o Siostrach Pasterkach od Opatrzności Bożej, które podpisały porozumienie o współpracy z Zakładem Karnym w Krzywańcu w Polsce. „Nasze wejście do więzienia ma ten dokładnie cel, żeby dać kobietom nadzieję” – mówi Radiu Watykańskiemu-Vatican News siostra Krzysztofa Kujawska.

Zawarcie porozumienia z więzieniem w Krzywańcu w Polsce to kolejny krok w rozwijaniu przez siostry pasterki działań resocjalizacyjnych. To jednocześnie także realizacja charyzmatu Zgromadzenia, od początku ukierunkowanego na pomoc kobietom w kryzysie. „W kwietniu rozpoczęłyśmy spotkania z osadzonymi. Są to spotkania grupowe na ustalone tematy, są też spotkania indywidualne” – relacjonuje s. Krzysztofa Kujawska. Zajęcia odbywają się regularnie, obecnie już w dwóch grupach, a od lipca do pracy dołączy kolejna siostra. Celem jest nie tylko formacja duchowa, ale też konkretne wsparcie po opuszczeniu zakładu karnego. To na przykład pomoc w kwestiach mieszkaniowych. „Mogą u nas zamieszkać, szukać sobie pracy czy też otrzymać wsparcie psychologiczne” – wyjaśnia nasza rozmówczyni.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję