Pani Anna z Warszawy napisała: Ciekawe jest to, na ile nas stać. Mnie do pionu stawia myśl: Pan Jezus
tak dla nas cierpiał, a my szukamy usprawiedliwienia dla naszej
słabości. Zresztą może nawet nie o to chodzi. Ale – na ile nas stać, by dać z siebie
maksimum? I co to jest akurat teraz, w tym konkretnym życiowym momencie,
owo maksimum?
Wiele razy, zbierając się do kościoła na niedzielną Mszę św., bywałam u kresu sił.
No nie, nie dam rady! – myślałam. A potem – aby do przystanku, do tramwaju.
To pierwszy postój. Kilka, kilkanaście minut i już jakby lżej się robiło. Później
to stanie w kościele. Może usiąść? Niektórzy siedzą, gdy im trudno stać.
No ale jeszcze trochę, jeszcze chwilę wytrzymam...
I przychodzi taki moment, gdy zapomina się o słabości ciała – powoli duch
zaczyna brać górę. To bardzo dziwne, ale po Mszy św. wychodzę z kościoła
całkowicie uzdrowiona. I im dłużej jestem w tym kościele, tym lepiej się potem
czuję. Nawet lubię sobie jeszcze posiedzieć i pokontemplować, kiedy ludzie
wyjdą. (Czasem niektórzy tak się spieszą z tym wychodzeniem, że jeszcze
nie przebrzmiała ostatnia pieśń, jeszcze ksiądz z ministrantami kłania się
przed ołtarzem, a oni już pędzą do wyjścia).
Do domu nawet po najdłuższej Mszy św. wracam już jak na skrzydłach. Zupełnie
odnowiona. Uzdrowiona. Nie wiem, czy inni też tak mają – radzę kiedyś
poobserwować, jak działa na nas duchowa strawa. Bo nawet jeśli coś konkretnie
mnie przedtem bolało, to też przechodzi!
„Najmocniejszym momentem konklawe jest chwila, gdy oczekiwanie zamienia się w rzeczywistość” - powiedział kard. Fernando Filoni. W czasie czwartego rozstrzygającego głosowania podczas konklawe był on skrutatorem, czyli osobą wyznaczoną do liczenia głosów.
Podziel się cytatem
Poruszenie wyborem
„Wszyscy wstaliśmy, gdy powiedziałem, że uzyskaliśmy 89 głos, ale scrutinium się jeszcze nie skończyło, więc były tylko oklaski. Oczywiście kandydat, który teraz stał się wybranym papież, pozostał na swoim miejscu, wyraźnie poruszony uznaniem braci. Następnie, po tej pierwszej chwili, ponownie rozpoczęło się odliczanie głosów do końca” - powiedział kard. Filoni w rozmowie z włoskim dziennikiem „Il Fatto Quotidiano”. Dodał, że gdy później zobaczył Leona XIV w papieskim stroju, wydał mu się uszyty na miarę.
Rozpoczyna się jeden z najtrudniejszych z organizacyjnego punktu widzenia weekendów w Rzymie, gdzie odbędą się liczne masowe wydarzenia, przede wszystkim niedzielna inauguracja pontyfikatu papieża Leona XIV. Od lat nie było takiego skomasowania uroczystości i imprez, w których wezmą udział setki tysięcy osób.
W piątek w Rzymie rozpoczyna się Jubileusz Bractw religijnych, zorganizowany w ramach Roku Świętego. Uczestniczyć w nim będzie do niedzieli około stu tysięcy wiernych ze stu krajów. Najliczniejsze grupy pielgrzymów przybędą z całych Włoch, Hiszpanii, USA, Malty, Francji i Brazylii.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.