Reklama

Niedziela Przemyska

Sposób na życie z klasą

Człowiek nie jest samotną wyspą. Wszyscy żyjemy w różnych przestrzeniach wspólnotowych i czasowych. Jako ludzie ochrzczeni mamy czynić ziemię gościnną dla mieszkańców tych przestrzeni, czyli urzeczywistniać Królestwo Boże.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wczasie lekcji geografii uczymy się, że konkretny punkt na kuli ziemskiej można zlokalizować za pomocą współrzędnych określających długość i szerokość geograficzną, oczywiście w oparciu o „zestaw” południków i równoleżników. Nieogarniony i niezmierzony Stwórca wszechświata w Swojej niekończonej miłości i mądrości wyznaczył miejsce i czas przyjścia na świat Zbawiciela. W Tajemnicy Wcielenia odkrywamy prawdę, że Syn Boży stał się człowiekiem, aby nas pojednać z Ojcem. Pojednanie dokonało się na krzyżu. Przyjąwszy chrzest, wciąż uczestniczymy w tym paschalnym misterium zbawczym. Dzięki otrzymanej łasce nadprzyrodzonej wiary mamy zdolność nawiązywania kontaktu z Bogiem. Bo wiara to spotkanie i dialog człowieka ze Stwórcą. Osobowe spotkanie i modlitewna rozmowa z kochającym Ojcem są możliwe dzięki Duchowi Świętemu, który jest sprawcą pięknej jedności ze Wspólnotą Przenajświętszej Trójcy. Głęboka relacja z Trójjedynym Bogiem staje się źródłem czystej wody dla życia wewnętrznego. Brat Roger, założyciel wspólnoty ekumenicznej w Taizé powtarzał często swoim współbraciom i młodym zgromadzonym na modlitwie: „Trzeba sięgać do źródeł życia wewnętrznego, by uczynić ziemię gościnną dla wszystkich”.

Św. Paweł naucza: „Królestwo Boże to nie sprawa tego, co się je i pije, ale to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym” Rz 14,17

Podziel się cytatem

Św. Paweł naucza, że „Królestwo Boże to nie sprawa tego, co się je i pije, ale to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym” (Rz 14,17). Słowem, Królestwo Boże to sprawa relacji. Oczywiście w pierwszej kolejności z Panem Bogiem, ale równorzędnie i z drugim człowiekiem. Głęboka relacja z Bogiem (wertykalna współrzędna chrześcijanina) wprost domaga się dopełnienia przez szlachetne relacje z innymi (horyzontalna współrzędna ucznia Chrystusowego). Tak zdefiniowane współrzędne chrześcijanina krzyżują się w jego sercu i wyznaczają świętą przestrzeń, w której dzieje się dialog człowieka z Bogiem, i która przynagla do wyjścia w kierunku bliźniego swego. Ten „exodus” ma już wyznaczoną drogę przez nowe przykazanie miłości – „Abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem” (por. J13,34); Opisany wyżej newralgiczny „punkt wewnętrzny” chrześcijanina jest właściwą miarą jego tożsamości i prawdziwości. Pozwala również oprzeć się „niewinnej” pokusie wyartykułowanej w słowach „Ja i tylko Bóg”. Owszem, brzmią one nawet bardzo pobożnie, ale jeśli nie zostaną w porę zdemaskowane (zweryfikowane), to mogą prowadzić do achrześcijańskich postaw, które kiedyś ostro, ale chyba celnie i z goryczą określił jeden z moich rozmówców – „No bo przecież nie może być tak, że ktoś jest mistrzem w kulcie, a jednocześnie pozbawionym wszelkiej empatii «tyranem» w życiu”.

Za nami radosne i podniosłe uroczystości związane ze świętami Bożego Narodzenia. W liturgii rozpoczął się okres zwykły w ciągu roku. Ubogaceni świętymi doświadczeniami, postarajmy się, aby nasza codzienność chrześcijańska nabierała pięknej niezwykłości przez wertykalne i horyzontalne współrzędne ewangeliczne. Pielęgnowanie relacji według tych kryteriów czynić z nas będzie ludzi z klasą i pozwoli nam urzeczywistniać Królestwo Boże, które tak obrazowo zapowiadał prorok Izajasz: „Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą. Zła czynić nie będą ani działać na zgubę po całej świętej mej górze, bo kraj się napełni znajomością Pana, na kształt wód, które wypełniają morze (por Iz 11, 6-10).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-01-21 12:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zwierzęta i ludzie

Niedziela Ogólnopolska 13/2018, str. 47

[ TEMATY ]

życie

Artur Stelmasiak

Istnieją dwa projekty legislacyjne. Mają być procedowane w polskim Sejmie. Oba są niezgodne albo z zasadami, albo z duchem unijnej liberalnej demokracji. W Polsce jeden z nich wspiera strona rządowa, drugi – społeczna. „Zatrzymaj Aborcję!” – od dawna domagają się polscy obywatele od prawicowej formacji rządzącej. Zdecydowane stanowisko w tej sprawie prezentuje też polski Episkopat. Czas skończyć z eugenicznym zabijaniem dzieci nienarodzonych. Ewidentnie dla rządzących zakaz aborcji był i jest problemem. Problemem, który, oczywiście, można politycznie rozgrywać, ale do pewnego momentu. Ale co na to powie Unia? – martwią się zawczasu. Podobno ma już z Polską tyle problemów, więc czy chcemy dorzucać kolejny? Gdy przed ponad rokiem wpłynął na Wiejską obywatelski projekt zakazujący aborcji, w Brukseli zawrzało. Feministki w europarlamencie rozdzierały szaty, a właściwie czarne bluzki. Przedstawiciele polskiego rządu z trwogą tłumaczyli, że nie mają z antyaborcyjną inicjatywą nic wspólnego. Z formalnego punktu widzenia większościowa formacja prawicowa w Polsce, notabene związana z Kościołem katolickim, powinna tę kwestię już dawno rozwiązać. Tymczasem skupiła się na ochronie zwierząt. No przecież św. Franciszek tak je lubił! To prawda, ale nie zrównywał ich z ludźmi, a tym bardziej nie stawiał ponad nimi. Gdy nie tak dawno w PE niektórzy europosłowie PiS, ramię w ramię z lewakami z innych krajów UE, zorganizowali wystawę na temat zakazu hodowli i produkcji zwierząt futerkowych, na prawicowych portalach internetowych zawrzało. Czy podobną energią wykażą się, broniąc nienarodzonych dzieci? Z podobnym pytaniem zwrócił się w europarlamencie katolicki dziennikarz do gardłującej za tym rozwiązaniem polskiej posłanki. Takie zestawienie jest nieuczciwością – ripostowała. Czyżby? Hodowla zwierząt futerkowych w celach przemysłowych jest przecież w UE dozwolona. Wpisuje się w unijne wartości, takie jak m.in. swoboda konkurencji. Korzystają więc inne kraje. Największym producentem futer jest Dania, tzw. stary członek UE. Jeśli wprowadzimy jednostronnie taki legislacyjny zakaz w Polsce, staniemy w kontrze do unijnych zasad, żeby górnolotnie nie powiedzieć: „wartości”. Stąd te specyficzne brukselskie podchody związane ze wspomnianą wystawą. Prawicowi miłośnicy zwierząt jednak się tym nie zrażają. Czują misję. Zwierzęcą. Ale co z ludźmi? – warto ciągle pytać. Człowiek, który się jeszcze nie narodził, w myśl prawa może dziedziczyć. Może też zostać zabity, gdy lekarz np. nabierze podejrzenia, że po urodzeniu będzie chory. Takiej aborcji może się poddać osoba nieletnia, ale jak trafnie zauważył jeden z byłych już ministrów, w myśl nowych lansowanych u nas przepisów nieletni nie będzie mógł być świadkiem polowania, czyli zabicia zwierzęcia. Czy świat nie stanął na głowie? Gdzie są humaniści i humanizm? Może warto przypominać, że nazwa ta pochodzi od łacińskiego słowa „homo” (człowiek), a wierzącym, szczególnie w okresie Wielkanocy, tłumaczyć, że Chrystus cierpiał, umarł i zmartwychwstał za wszystkich... ludzi.
CZYTAJ DALEJ

Ten obraz Matki Bożej ma 500 lat. Tysiące pielgrzymów przybędą na Wielki Odpust

2025-07-02 14:08

[ TEMATY ]

Tuchów

diecezja tarnowska

Wielki Odpust

święto Najświętszej Maryi Panny Tuchowskiej

500 lat

br. Grzegorz Pruś CSsR oraz p. Krzysztof Jasiński

Tysiące pielgrzymów przybędą w tych dniach do Tuchowa, gdzie rozpoczął się Wielki Odpust ku czci Matki Bożej. Dziś 2 lipca w liturgii przypada święto Najświętszej Maryi Panny Tuchowskiej. Obraz Matki Bożej ma ok. 500 lat.

Kult maryjny jest żywy, a ludzie od wieków wypraszają tutaj wiele łask. Tak jest do dziś - mówi redemptorysta o. Grzegorz Gut, proboszcz i kustosz Sanktuarium Matki Bożej Tuchowskiej.
CZYTAJ DALEJ

USA: kto zakupi dom rodzinny papieża Leona XIV?

2025-07-02 13:02

[ TEMATY ]

USA

Chicago

Papież Leon XIV

dom rodzinny

PAP/EPA

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Gmina Dolton w pobliżu Chicago objęła w posiadanie dom rodzinny papieża Leona XIV. Jak poinformowała 2 lipca gazeta „USA Today”, osiągnięto porozumienie z dotychczasowym właścicielem, a cena zakupu nie została ujawniona.

Gmina zamierza teraz - we współpracy z Archidiecezją Chicago - udostępnić dom zwiedzającym jako obiekt historyczny, aby w ten sposób ożywić ruch turystyczny. Nie rzucający się w oczy dom jednorodzinny w Dolton stał się pożądaną nieruchomością po wyborze papieża Leona XIV. Robert Francis Prevost, który 8 maja został wybrany papieżem, dorastał w domu o powierzchni prawie 70 metrów kwadratowych przy East 141st Place. Tutaj spędził dzieciństwo z rodziną: matką Mildred Agnes, ojcem Louisem Mariusem i dwoma starszymi braćmi Louisem Martinem i Johnem Josephem. Według doniesień medialnych Leon XIV nadal jest właścicielem mieszkania w tej okolicy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję