W zielonogórskiej parafii, której patronuje młody święty jezuita, patron Polski, a także dzieci i młodzieży, trwa tydzień odpustowy. Wczoraj, w liturgiczne wspomnienie młodego zakonnika, odpustową Mszę św. sprawował pasterz diecezji bp Tadeusz Lityński.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Tygodniowe świętowanie rozpoczęło się już w poniedziałek 15 września. Był to tzw. Dzień Biblii. Najpierw była Msza św., a po niej wykład biblijny zatytułowany „Jak podejść do kryzysu. Strategia św. Pawła Apostoła w liście do Filemona”, który wygłosił biblista i psychoterapeuta Piotr Lorek. Drugiego dnia parafianie przeżywali nabożeństwo pokutne, był to czas spowiedzi św. W środę był tzw. Dzień Wspólnot – nabożeństwo z namaszczeniem do posługi oraz wspólną agapą parafian z bp. Tadeuszem Lityńskim.
Reklama
Tegoroczne świętowanie było połączone z wizytacją kanoniczną. Był to czas zapoznania się z dokumentacją i przygotowanymi sprawozdaniami. Państwo Iwona i Andrzej Szablewscy z Parafialnej Rady Duszpasterskiej przedstawili pasterzowi sprawozdanie z działalności małej wspólnoty, którą charakteryzuje jednak wielka ofiarność i zaangażowanie:
Reklama
Główne uroczystości odpustowe odbyły się 18 września w liturgiczne wspomnienie młodego zakonnika, patrona Polski, a także parafii na ul. Obywatelskiej w Zielonej Górze. W homilii pasterz diecezji przypomniał, że Kościół katolicki postrzega patrona przede wszystkim jako opiekuna osoby, która nosi imię świętego-patrona, ale też jest to święty opiekujący się danym kościołem. - Święci, którzy są patronami zasłużyli na to swoją postawą życiową. Ich biografia pełna jest dobroci, religijności, ich życie niesie ponadczasowe przesłanie. Do takich właśnie patronów należy Św. Stanisław Kostka, patron Polski, który przez Wiedeń trafił do Rzymu – mówił kaznodzieja. – Cieszę się, że św. Stanisław Kostka jest patronem tej wspólnoty parafialnej. Jako święty mówi wam o wartościach nieprzemijających. Jego umiłowanie Eucharystii, jego modlitwa i stały sposób bycia pomimo młodego wieku budził podziw otoczenia. W ten odpustowy czas, przy obecności św. Stanisława, przy jego relikwiach stajemy w duchu wdzięczności jako parafia, po spojrzeniu na misję naszej parafii, by zauważyć to, czego nie widać i to, co jest dostrzegalne w wymiarze materialnym. To budzi podziw i moją wdzięczność. Całoroczna praca duszpasterska i realizowane różne inicjatywy bardzo cieszą. Współpraca duszpasterzy i laikatu na waszym przykładzie jest bardzo pozytywna. Jesteście wspólnotą parafialną, która przekuwa w diecezji pewien nowy model funkcjonowania, tak bardzo potrzebny na nasze czasy. Za to dziękuję i proszę o cierpliwe kontynuowanie dzieła – podkreślał bp Lityński.
Reklama
W dalszej części zwrócił uwagę na pierwsze czytanie z Księgi Mądrości na temat młodego, sprawiedliwego człowieka, który wcześnie osiągnąwszy doskonałość został wzięty z tego świata. - Oczywiście łatwo w tym Słowie zobaczyć dziś postać św. Stanisława Kostki, który umierając miał zaledwie 18 lat, ale może Pan Bóg chce w tym obrazie powiedzieć coś i o naszym życiu, choć może mamy już troszkę więcej niż 18 lat. Autor natchniony pokazuje, że sprawiedliwość, świętość nie jest zarezerwowana dla osób dojrzałych, mogących się pochwalić wielkim, życiowym doświadczeniem, ale jest możliwa już w młodzieńczym wieku. Zobaczmy, jak wielką łaską obdarowuje nas Bóg, kiedy w ostatnim stuleciu Kościół wyniósł na ołtarze tak wielu, młodych ludzi: chociażby 20-letnią bł. Chiarę Luce Badano, czy ostatnio 24-letniego św. Pier Giorgio Frassatiego, czy 15-letniego św. Carlo Acutisa – zauważył biskup. Dodał, że młodzi święci, choć nie ponieśli męczeńskiej śmierci, ani nie zrobili niczego spektakularnego, to przede wszystkim charakteryzowali się stałością w wierze, którą nazywamy świętością. - Kiedy dziś Bóg stawia przed nami w szczególny sposób św. Stanisława Kostkę, to pierwszym życzeniem, jakie wypowiada dla Waszej wspólnoty jest życzenie świętości. Zarówno Stanisław, jak i wspomniani przeze mnie: Chiara, Pier, Carlo zadziwiali swoją gorliwością, ofiarnością. Byli zwykłymi nastolatkami, którzy chcieli jednak budować na Bogu, odkryli potęgę Bożej miłości. Właśnie tę prawdę na początku przypomina dziś Pan – droga Siostro, drogi Bracie – Bóg ciągle widzi w Tobie potencjał świętego! Widzi, choć zna też nasze słabości, niepowodzenia. Kiedy wpatrujemy się w Stanisława to widzimy, że młodość to nie wiek, ale stan serca, które pozwala być kochane i kocha, to serce przepełnione obecnością Bożej łaski! Świętość to nie idealność, ale przeżywanie codzienności razem z Bogiem!
Nawiązując do Ewangelii o odnalezieniu 12-letniego Jezusa w świątyni, zauważył, że Ewangelista Łukasz daje nam w tym czytaniu pierwsze słowa Jezusa, ukazujące Jego relację do Boga, kiedy nazywa Go swoim Ojcem. - Myślę drodzy Parafianie, że to pierwsze pytanie, które to Słowo stawia dziś przed nami: czy w Bogu widzę prawdziwie Ojca? Czy z tej, ojcowskiej relacji wynika prawdziwie moja codzienność? – pytał ksiądz biskup. - Kiedy patrzymy na życie św. Stanisława Kostki, to wszystko to, co robił, wynikało właśnie z doświadczenia odkrycia tej miłości, którą obdarza nas Bóg. To z tej Miłości brała swój początek jego postawa, codzienna modlitwa, wreszcie także chęć udania się do Rzymu i wstąpienia do zakonu Jezuitów.
W piątek 19 września w ramach odpustu zaplanowano Mszę św. o godz.18.30, a po niej spotkanie dla młodych. W sobotę, 20 września, w parafii odbędą się warsztaty dla kobiet "Postawy asertywności", które poprowadzą pallotynki s. Kinga Skórska SAC i s. Monika Jagiełło SAC. Tygodniowy odpust zakończy się w niedzielę 21 września wspólną agapą po Mszy św. o godz. 12.00. W planach loteria fantowa, poczęstunek i konkurs na antypacik.