Reklama

Bez pracy - bez nadziei

Niedziela łowicka 12/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z ks. Eugeniuszem Klimińskim - duszpasterzem ludzi pracy diecezji łowickiej - rozmawia Andrzej Stachowicz

Andrzej Stachowicz: - Tak naprawdę nie udało mi się spotkać kapłana, który nie interesowałby się losem ludzi pracy. To wynika z samej istoty kapłaństwa. W obecnej jednak chwili problemy pracy - a mówiąc precyzyjniej - jej brak to tragiczny znak naszych czasów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Eugeniusz Klimiński: - Z mocy dekretu, jaki otrzymałem od biskupa ordynariusza Alojzego Orszulika, zajmuję się w diecezji problemami świata pracy. Zagadnienie to zdominowało dziś bezrobocie, bez wątpienia najbardziej tragiczne zjawisko, godzące w byt i godność tysięcy ludzi, a także ich rodzin. Bezrobocie bowiem, niszcząc człowieka, z całą siłą uderza w rodzinę, a więc w konsekwencji także w naród. Kościół dostrzega wszystkie związane z tym faktem zagrożenia i próbuje na miarę swoich możliwości działać. Komisja Episkpatu Polski, której przewodniczy abp Tadeusz Gocłowski, była organizatorem ogólnopolskich Rekolekcji Duszpasterzy Ludzi Pracy, które się odbyły w dniach 3-6 lutego w Częstochowie, w których miałem przyjemność uczestniczyć. Obok 65 duszpasterzy z całego kraju, w rekolekcjach wziął udział przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek.

- Jak przebiegały rekolekcje?

Reklama

- Toczyły się jakby dwoma nurtami. Jeden zmierzał do zadumy kapłanów nad swoim człowieczeństwem, nad chrześcijaństwem i kapłaństwem, drugi - starał się zdiagnozować sytuację świata pracy w Polsce. Po porannych rekolekcjach w jasnogórskim klasztorze, wieczorami duszpasterze ze środowisk diecezjalnych dzielili się swoimi spostrzeżeniami, dotyczącymi pracy i całego obszaru spraw z nią związanych. Rekolekcje były okazją do wymiany doświadczeń i pochylenia się nad palącym problemem bezrobocia. Obok więc refleksji nad sobą, nieustannie przewijały się tematy dotyczące problemów pracy, które tak boleśnie uderzają już niestety w miliony Polaków. Muszę stwierdzić, że takie rekolekcje pozwalają zwrócić uwagę na najistotniejsze zadania, przed którymi stają dziś duszpasterze ludzi pracy. Na omawianie wielu szczegółowych kwestii nie ma po prostu czasu i nie taki jest cel tych spotkań.

- W Polsce trwają procesy, które władze nazywają restrukturyzacją nie tylko pojedynczych zakładów pracy, ale także całych sektorów i branż. W ich wyniku tysiące ludzi traci pracę. Ponieważ rząd praktycznie zlikwidował zasiłki i świadczenia przedemerytalne, Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność"postanowiła wystąpić z obywatelską inicjatywą ustawodawczą w celu ich przywrócenia. Jakich problemów dotyczyły wypowiedzi przewodniczącego komisji Krajowej NSZZ "Solidarność"?

Reklama

- Wystąpienia przewodniczącego Janusza Śniadka, w którym mówca próbował zobrazować zachowania związku w dzisiejszej zmiennej sytuacji społeczno-prawnej, były ważnym elementem informacyjnym rekolekcji. Warto tu zauważyć, że NSZZ "Solidarność" jest nadal najliczniejszym, bo ponadmilionowym związkiem zawodowym w Polsce i to on przejawia - jako właściwie jedyny - ogromne zainteresowanie dolą ludzi pracy. Przewodniczący mówił nie tylko o podjętej przez związek inicjatywie ustawodawczej, ale także o problemach nurtujących zarówno pracobiorców, jak i pracodawców. Zwracał uwagę, iż w wielu przypadkach prawo pracy łamane jest tak przez jednych, jak i drugich. Niemniej podkreślał, że zawsze w sytuacji trudniejszej znajdują się pracobiorcy. Prawo winno być zatem tak skonstruowane, by uwzględniało fakt dominacji pracodawców na rynku pracy, tym bardziej, że idzie tu o zapewnienie minimum egzystencji dla tych ludzi i ich rodzin. To jest przecież obowiązkiem państwa.
W trakcie trwania rekolekcji padały pytania o prognozy rozwoju rynku pracy w związku z wejściem Polski do Unii Europejskiej. Wskazywano na potęgujące się w krajach zachodnich trudności gospodarcze oraz niebezpiecznie wzrastające tam bezrobocie. Mówiono o tym z dużą troską i niepokojem.

- My też mamy się czym niepokoić. Problemy bezrobocia są bardzo aktualne w Kutnie i mam nadzieję, że w najbliższym czasie wrócimy do nich, poświęcając im więcej czasu. Spróbujmy dziś tylko zasygnalizować to dramatyczne zjawisko.

- Z problemami bezrobocia i tragediami, jakie w związku z tym dotykają tysiące ludzi, kapłani spotykają się codziennie. Każdego bowiem dnia do bram kościołów czy na plebanie przychodzą proszący o wsparcie, często całkowicie zrezygnowani i bezsilni ludzie. Oczywiście zdarza się - i to wcale nierzadko - że pojawiają się tam amatorzy łatwego zarobku, którzy pracą nigdy się nie zhańbili, często ludzie zniewoleni przez alkohol. Ale bywa i tak, jak tydzień temu, kiedy do parafii przyszła kobieta z pięciorgiem dzieci i jedenastoma receptami. Wszystkie dzieci chore, a ona i mąż są bez pracy. Posłałem do apteki człowieka, wykupił lekarstwa, ale przecież to nie tędy droga. Często w takich sytuacjach kapłani czują się bezradni. Bo co ja jako ksiądz mogę jeszcze tym bezrobotnym dać? Nie dam im pracy, no bo jej nie mam. Czy mogę jeszcze coś dla tych sfrustrowanych i często opuszczonych przez wszystkich ludzi zrobić?

Reklama

- Z przerażeniem obserwujemy wzrastające wciąż od lat bezrobocie w Kutnie i regionie. W samym mieście bez pracy jest ponad sześć tysięcy ludzi. Niedawno pracę straciło prawie 700 pracowników zakładów metalurgicznych "Centrozap". Pracę tracą ludzie w sile wieku, często z dużym doświadczeniem i wiedzą, których jednak nikt nie chce zatrudnić. Mamy w kraju ludzi, o których się mówi: Za starzy do pracy, za młodzi na śmierć.

- Tak to niestety wygląda. Tutaj potrzebna jest ogromna mobilizacja wszystkich sił, które podejmują problemy bezrobocia, a także samych bezrobotnych. Niestety pozostawieni zostali sami sobie i nie widać, by państwo stało na straży ich interesów. Nie idzie o to, by zaraz wszystkim dać pracę, ale o to, że osiąganie wszelkich celów ekonomicznych - nawet tych najszczytniejszych - nie może być dokonywane kosztem człowieka. To człowiek jest podmiotem pracy a nie odwrotnie. Zgubiliśmy to całkowicie. Pewnie, że są jednostki, które w obecnych warunkach doskonale sobie radzą, jak i jednostki, które pracą nigdy się nie zhańbiły i się nie zhańbią. Jest to jednak margines społeczeństwa. Ogromną jego większość stanowią zwyczajni, uczciwi ludzie, którzy chcą tylko pracy i uczciwej za nią zapłaty. To nie są wygórowane żądania.
Rodzą się pytania. Czy wszystko zrobiono, aby zapobiec szalejącemu bezrobociu? Czemu do dziś nie opracowano i nie wdrożono w życie tak podstawowej rzeczy, jak programy dające miejsca pracy odchodzącym ze wsi rolnikom, czy - tak jak na Śląsku - górnikom? W niektórych rejonach Polski, gdzie problem bezrobocia jest bardzo dramatyczny - jak dla przykładu w województwie katowickim - kapłani włączyli się już w organizowanie środowiska ukierunkowanego na pomoc bezrobotnym. Próbują stwarzać atmosferę wyzwalającą ich aktywność, starają się nie dopuścić do rezygnacji i beznadziei. Myślę, że powoli i u nas będziemy mogli podjąć podobne działania. Oby jednak nie było takiej potrzeby.

- Dziękuję Księdzu za rozmowę.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważanie: Młody chłopak chciał złożyć "Apostazję"

2025-09-19 07:22

[ TEMATY ]

rozważanie

Diecezja Bielsko-Żywiecka

Łaska lubi inicjatywę. Wyobraź sobie: do kancelarii parafialnej wchodzi osiemnastolatek. Chce oficjalnie dokonać apostazji, zrywa z wiarą, nie chce „fikcji”. Wszystko wydaje się przesądzone… Ale odrobina rozmowy, prosta modlitwa i odważna inicjatywa kapłana sprawiają, że chłopak wychodzi nie z papierem apostazji, lecz po spowiedzi i Komunii Świętej.

To jedno wydarzenie odsłania sens Ewangelii o nieuczciwym zarządcy. Jezus nie chwali oszustwa, ale wskazuje na spryt i przedsiębiorczość – tę ludzką zaradność, którą warto przenieść do spraw ducha. Dlatego w tym odcinku mówię o:
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Wiceprezydent Jacek Wiśnicki zrezygnował ze stanowiska

2025-09-18 14:00

[ TEMATY ]

Warszawa

Adobe Stock

Wiceprezydent Warszawy Jacek Wiśnicki zrezygnował ze stanowiska. Jak powiedział w rozmowie z PAP, powodem jest wycofanie przez prezydenta Warszawy projektu wprowadzenia nocnej prohibicji na terenie całego miasta i zastąpienie go propozycją pilotażowego wdrożenia prohibicji na terenie Śródmieścia i Pragi-Północ.

- Popierałem stanowisko prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Z żalem przyjąłem, że dzisiaj to stanowisko zostało wycofane i zastąpione absolutnie fasadowym dokumentem. Dla mnie jest to trudne, ponieważ odpowiadam za sprawy społeczne (...). W związku z tym poinformowałem prezydenta, że nie mogę być dalej twarzą polityki społecznej w mieście i złożyłem rezygnację z tego stanowiska - powiedział PAP Wiśnicki.
CZYTAJ DALEJ

Wałbrzych. Zawierzeni Sercu Jezusa i Maryi

2025-09-19 09:58

[ TEMATY ]

Wałbrzych

bp Marek Mendyk

Matka Boża Bolesna

kolegiata w Wałbrzychu

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Eucharystia pod przewodnictwem bp. Marka Mendyka

Eucharystia pod przewodnictwem bp. Marka Mendyka

Po raz 20. uroczystości ku czci Matki Bożej Bolesnej, Patronki Wałbrzycha, miały charakter miejski i zgromadziły duchowieństwo, władze oraz mieszkańców miasta.

15 września serce Wałbrzycha biło w rytmie modlitwy. W kolegiacie Matki Bożej Bolesnej i Świętych Aniołów Stróżów Mszy świętej przewodniczył bp Marek Mendyk, któremu towarzyszyło jedenastu koncelebransów i sześciu kanoników kolegiackich na czele ks. kan. Wiesławem Rusinem proboszczem i prepozytem Wałbrzyskiej Kapituły Kolegiackiej. Obok duchowieństwa obecni byli przedstawiciele władz miasta z prezydentem Wałbrzycha, radni miejscy, poseł na Sejm RP, a przede wszystkim wierni, którzy tego dnia wypełnili świątynię.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję