Reklama

Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Bielska Podlaskiego koncertowała w Oszmianie na Białorusi

Powroty do korzeni polskości

W dniach 25-26 sierpnia 2002 r. w parafii rzymskokatolickiej św. Michała Archanioła w Oszmianie przebywała Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Bielska Podlaskiego. Podczas uroczystości odpustowej Matki Bożej Częstochowskiej orkiestra pod dyrekcją Józefa Deniziaka uświetniła oprawę liturgiczną w czasie uroczystej Mszy św., a po jej zakończeniu przed kościołem dała religijno-patriotyczny koncert. Orkiestrę zaprosił ks. Jan Puzyna, proboszcz parafii. W wyjeździe uczestniczył II kapelmistrz Wiesław Koszel oraz opiekunowie: Tadeusz Szereszewski i Ryszard Ptaszyński.

Niedziela podlaska 51/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Zaproszenie do Oszmiany przyjęliśmy z wielką radością. Wyjazdowi towarzyszyły próby orkiestry, załatwianie formalności paszportowych i wyjazdu służbowego, poszukiwanie dodatkowych sponsorów na pokrycie kosztów wyjazdu i przygotowanie drobnych upominków mieszkańcom, gdzie mieliśmy być zakwaterowani" - powiedział Józef Deniziak, dyrektor orkiestry i główny organizator.

Wyjazd z Bielska Podlaskiego i odprawa paszportowa

Planowany w niedzielę o godz. 6.30 wyjazd Orkiestry Dętej z Bielska Podlaskiego do Oszmiany nastąpił z godzinnym opóźnieniem spowodowanym przeprowadzoną przez policję kontrolą autokaru. Nie zdziwiło to nikogo, gdyż w ostatnim czasie odnotowano zbyt wiele wypadków autokarowych, w których podróżowali polscy turyści, w tym dzieci i młodzież. Na szczęście kontrola wypadła pozytywnie. Orkiestrę pożegnał, życząc sukcesu w Oszmianie, Leszek Karbowski - dyrektor Zespołu Szkół nr 1 im. Józefa Piłsudskiego. W tej szkole bowiem w zdecydowanej większości kształcą się młodzi muzycy i orkiestra ma tu swoje zaplecze i odbywa próby. Odprawa paszportowa na przejściu granicznym w Połowcach 35-osobowej grupy trwała ponad dwie godziny. Po przekroczeniu granicy trasą przez Wysokie, Słonim, Nowogródek przy pięknej słonecznej pogodzie, mijaliśmy po drodze wiele obiektów sakralnych, zmierzając do Oszmiany. Aż wreszcie z dużej odległości dostrzegliśmy dwie strzeliste, białe wieże kościoła oszmiańskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pobyt na ziemi oszmiańskiej

Do Oszmiany przyjechaliśmy trochę spóźnieni. Przed kościołem oczekiwali już na nas parafianie wraz z proboszczem, ks. J. Puzyną. Po serdecznym przywitaniu zostaliśmy u nich zakwaterowani. Każdy z nas spotkał się z wielką życzliwością i serdecznym przyjęciem. Już podczas kolacji zawiązały się między nami serdeczne znajomości. Podczas wieczornej niedzielnej Mszy św. wysłuchaliśmy patriotycznej homilii wygłoszonej przez ks. Józefa Hańczyca, proboszcza parafii Świętej Rodziny w Lidzie, który duchowo przygotowywał parafian do maryjnego odpustu.
Uroczystą Pasterkę Maryjną o godz. 24.00, zainicjowaną modlitwą różańcową i procesją wokół kościoła, przy bardzo licznym udziale wiernych dopełniło całonocne modlitewne czuwanie.
Koncelebrowanej Mszy św. (odpustowej Sumie) w uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej przewodniczył o. Stanisław Sadowski, dziekan oszmiański i proboszcz parafii w pobliskich Holszanach. W homilii ks. J. Hańczyc, przybliżył główne akcenty wstawiennictwa Maryi i zwycięstw odniesionych w historii narodu polskiego przez Jej wstawiennictwo. Podkreślił, że już z chwilą przyjęcia w 966 r. chrztu, historia naszej ojczyzny nabrała nowego kształtu. Kaznodzieja w bohaterskiej postawie ks. Ignacego Skorupki i 800 chłopców, z których większość wraz z nim zginęła na polu walki, ukazał, że w zmaganiach polskich żołnierzy, podobnie jak w obronie Jasnej Góry przed Szwedami i pod Wiedniem 1683 r. była z narodem polskim, tak jak w Kanie Galilejskiej, Maryja. Stąd też zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej 1920 r. zaliczano do 18 najważniejszych bitew świata i nazywane "Cudem nad Wisłą". Wiele też miejsca ks. Józef poświęcił tematowi zniewolenia człowieka, błędnym hasłom i programom wychowawczym, lansowanym przez współczesne media, uzależnieniu komputerowo-internetowemu i propagowaniu nowych form świętowania, np. Akcji Żniw, Kopania Ziemniaka, mających ideologiczne znamiona przeszłości. Określił, że wiele naszych osobistych lęków, niepowodzeń i obojętności wynika z naszej słabej wiary. Zachęcał wiernych do poznawania prawdziwych kart historii narodu i przekazywania jej młodemu pokoleniu. Podkreślił, że bez znajomości prawdy i jej przekazywania nie ma prawdziwego człowieczeństwa.
Ks. Jan Puzyna podziękował za niezwykle odważną i porywającą serca homilię, którą trafnie dopełnił motyw pieśni maryjnych i patriotycznych wykonanych przez orkiestrę. Podziękował ks. Józefowi za głoszone nauki z okazji odpustu parafialnego, księżom za posługę kapłańską, siostrom zakonnym za modlitwę oraz wszystkim uczestniczącym w maryjnej pasterce i parafialnym odpuście. Wyrazy wdzięczności skierował do dyrygenta Józefa Deniziaka i członków orkiestry za uświetnienie uroczystości. Wiernych zaprosił po nabożeństwie eucharystycznym i procesji na religijno-patriotyczny koncert.

Wrażenia po koncercie

Koncert cieszył się niezwykłym zainteresowaniem. Towarzyszyło mu wiele wzruszeń i emocji. Parafianie włączali się w śpiewy i nie chcieli powracać do swoich domów. Niektórzy nie kryli nawet łez.
"Już od trzech lat od objęcia przeze mnie parafii w Oszmianie, w uroczystość odpustową Matki Bożej Częstochowskiej zapraszam zespoły muzyczne. Będąc w Bielsku Podlaskim u ks. Wojciecha Wasaka, zaprosiłem Młodzieżową Orkiestrę Dętą z koncertem pieśni religijno-patriotycznych. Ciszę się, że swoim repertuarem poderwała serca i ducha parafian, przypominając, szczególnie starszemu pokoleniu, przemilczane i przez wielu parafian niestety zapomniane już symbole polskości. Myślę, że będę miał okazję ponownie gościć Orkiestrę w naszym kościele" - powiedział ks. J. Puzyna
"Swoje powołanie kapłańskie zawdzięczam Matce Bożej Częstochowskiej. W I klasie szkoły średniej - pamiętam - jak nauczycielka na lekcji nas zapytała: Kto jest wierzący? Ten kto się przyznał miał pewne problemy. Aby wzmocnić swoją wiarę, której nie ukrywałem pojechałem w 1993 r. do Częstochowy. Tam modliłem się w intencji mojej rodziny, a przede wszystkim o łaskę wyboru dalszej drogi życia. Mogę dziś, po święceniach kapłańskich powiedzieć, że doznałem przed Jej obliczem olśnienia, gdyż Ona wskazała mi drogę, która doprowadziła mnie do Chrystusowego kapłaństwa. Wychowywałem się w tradycyjnej rodzinie katolickiej, w której wiary strzegli i ją przekazywali przede wszystkim moi dziadkowie. Studiowałem w Seminarium w Grodnie i w tym roku zostałem wyświęcony na kapłana. Oszmiana to pierwsza moja parafia. Koncerty są potrzebne naszym parafianom i mam nadzieję, że obecni tu księża również zaproszą Orkiestrę do swoich odradzających się parafii" - powiedział wikariusz, ks. Andrzej Burak.
"To był prawdziwy poryw oszmiańskich uśpionych serc, akcent polskości, którą my, bardzo zaawansowani w latach, zachowywaliśmy przez pół wieku głęboko w naszych sercach. Wiarę w Jezusa Chrystusa dziś staramy się wyznawać naszym życiem. Jesteśmy wdzięczni Orkiestrze, że przypomniała nam piękne i wzruszające utwory i spełniła nasze życzenia, wykonując nasze ulubione pieśni, m.in. Czarną Madonnę - powiedziała wzruszona parafianka.
"Od dzieciństwa bardzo lubiłam przychodzić do kościoła i modlić się, należałam do scholi. Wiele koleżanek mnie nie rozumiało, nawet nazywało zakonnicą. Moja modlitwa pomogła naszej rodzinie rozwiązać wiele problemów. Dlatego też kiedy przyszła wolność Kościoła coraz bardziej pragnęłam poznać język polski i studiować w Polsce. Dziś mam to szczęście być studentką III roku polonistyki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i stypendystką Fundacji im. Jana Pawła II w Lublinie. Przyjeżdżając do Oszmiany dzielę się w parafii zdobywanym doświadczeniem" - powiedziała Marina Kasperowicz.
Maria Josifowna Romanienko ma już prawie 80 lat. Pamięta dobrze jak w 1948 r. zamieniono kościół na magazyn i zdejmowano z wież kościelnych krzyże i dzwony. Nie miała łatwego życia, po odejściu męża wychowywała sama trzech synów: Władysława, Sergiusza i Aleksandra, nigdy nie traciła wiary. Jest przekonana, że to Bóg dopomógł jej wychować i wykształcić dzieci. Wszyscy bowiem synowie ukończyli wyższe studia. Uczyła ich modlitwy, patriotyzmu. Ze wzruszeniem opowiadała historię jednego, ukrytego przez parafian dzwonu, który 23 kwietnia 1991 r. powrócił uroczyście na wieżę kościoła. Największą jej radością jest to, że mieszka bardzo blisko kościoła. Kiedy choroba nie pozwala jej pójść do kościoła, może słuchać Mszy św. przez uchylone okno. Jest dumna ze swoich wierzących synów. Dziś służy świątyni wykonując obrusy na małe ołtarze. Wykonała też 16 swetrów dla księży, kleryków i sióstr.
Obiad był ostatnim punktem w gościnnej Oszmianie. Dziękując za zaproszenie zaśpiewaliśmy księżom i siostrom Sto lat. Niezwykle gościnny nastrój tego spotkania pozostanie na zawsze w naszej wdzięcznej pamięci.
Po pożegnaniu się z osobami, u których byliśmy zakwaterowani, ks. J. Puzyna w autokarze podziękował raz jeszcze za przyjazd i życzył młodzieży, aby właściwie korzystała z młodości i nigdy nie zagubiła się po drodze. Na drogę udzielił błogosławieństwa. Do Bielska Podlaskiego powróciliśmy szczęśliwie przed północą.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Włodarczyk do salezjanów: pokora istotna w dialogu synodalnym

2024-04-17 17:54

[ TEMATY ]

salezjanie

Bp Krzysztof Włodarczyk

Karol Porwich/Niedziela

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

„Istotną postawą w dialogu synodalnym jest pokora, która skłania każdego do bycia posłusznym woli Bożej i sobie nawzajem w Chrystusie” - uważa bp Krzysztof Włodarczyk, który był gościem XV Kapituły Inspektorialnej, jaka odbywa się w Pile. Uczestniczą w niej salezjanie z wielu krajów.

Ważnym wydarzeniem, wpisującym się w obrady członków Inspektorii św. Wojciecha, jest głos przedstawicieli II Kapituły Młodych, jaka miała miejsce w 2023 r. w Lądzie nad Wartą. Pomaga on salezjanom zweryfikować jakość pracy i wierność powołaniu. - Od kapłanów oczekujemy przede wszystkim, by byli, uczestniczyli w naszym życiu. By byli autentyczni i żyli charyzmatami. Cieszymy się, że podczas takiego wydarzenia, jakim jest kapituła, mamy swój głos. Oznacza to, że jesteśmy ważni, a księża chcą usłyszeć to, co mamy do powiedzenia - powiedziała Ewa Budny, która zaangażowana jest na co dzień w bydgoskim Oratorium „Dominiczek”.

CZYTAJ DALEJ

Jak wygląda moja wiara Jezusowi?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Chrystus Pantokrator w chwale/fot. Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 6, 35-40.

Środa, 17 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Katecheci pielgrzymowali do grobu św. Jadwigi

2024-04-18 16:30

Archiwum prywatne

Pierwsza pielgrzymka katechetów do Trzebnicy

Pierwsza pielgrzymka katechetów do Trzebnicy

Organizatorem pielgrzymki był Wydział Katechetyczny Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej. To nowa inicjatywa w diecezji.

Do Trzebnicy dotarło ok. 30 osób. Pielgrzymowanie rozpoczęło się Eucharystią, której przy Grobie św. Jadwigi w Bazylice w Trzebnicy przewodniczył ks. Paweł Misiołek, wikariusz parafii św. Maksymiliana Kolbego w Jelczu-Laskowicach, nauczyciel religii w Szkole Podstawowej nr 2 im. Marii Skłodowskiej-Curie w Jelczu-Laskowicach, koncelebrował ks. Mariusz Szypa – dyrektor Wydziału Katechetycznego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję