Reklama

Polityka

Szef MSZ Rau: nie ma zmiany polityki wobec Ukrainy, istnieje radykalna zmiana w postrzeganiu tej polityki przez społeczeństwo

Nie ma zmiany polityki Polski wobec Ukrainy, ale doszło do radykalnej zmiany w postrzeganiu jej przez społeczeństwo za sprawą wypowiedzi prezydenta Zełenskiego i innych polityków - powiedział minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau w piątek w Nowym Jorku. Rau powtórzył też, że nie zamierza podać się do dymisji w związku ze sprawą wiz, bo sam wspierał działania służb w ich dochodzeniu.

[ TEMATY ]

polityka

Ukraina

Zbigniew Rau

Tymon Markowski / MSZ

Prof. Zbigniew Rau

Prof. Zbigniew Rau

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rau odniósł się do obu kwestii podczas briefingu prasowego w Stałym Przedstawicielstwie RP przy ONZ na zakończenie jego pięciodniowej wizyty w Nowym Jorku.

"Dostrzegam w pana pytaniu sugestię, że doszło do zmiany polityki wobec Ukrainy. Nic takiego nie ma miejsca. Natomiast istnieje obecnie bardzo wyraźna - obawiam się ją nazwać radykalną - zmiana w postrzeganiu stosunków polsko-ukraińskich przez polską opinię publiczną. I to jest stan świadomości polskiego społeczeństwa, które bez wątpienia - mówię to jako obywatel - czuje się dogłębnie dotknięte wypowiedziami ukraińskiego prezydenta, co nie tworzy najlepszego klimatu do dalszych działań dyplomatycznych" - powiedział Rau, odpowiadając podczas briefingu prasowego na pytanie, czy zamierza rozmawiać ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Dmytro Kułebą na temat załagodzenia kryzysu w stosunkach. Dodał, że podobne pytanie usłyszał podczas zorganizowanego w Nowym Jorku przez szefa dyplomacji USA Antony'ego Blinkena obiadu z szefami MSZ państw NATO, i że odpowiedział w ten sam sposób.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pytany przez PAP, co potrzebne jest do naprawy percepcji stosunków z Ukrainą, Rau odparł, że o ile zmienić politykę jest stosunkowo łatwo - nawet o 180 stopni - to o wiele trudniej zmienić opinię publiczną i akceptację społeczeństwa dla niej.

Reklama

"To, co się stało, oznacza niebywale szybką zmianę opinii publicznej i sądzę, że będzie wymagało to tytanicznych wysiłków, by ten proces odwrócić" - dodał.

Pytany, czy zgadza się z opinią prezydenta Andrzeja Dudy, że to minister ponosi odpowiedzialność za swój resort, Rau odparł, że trudno się z tym nie zgodzić, lecz zaznaczył, że nie zamierza podać się do dymisji w związku z wykrytymi nieprawidłowościami przy wydawaniu wiz.

"Nie zamierzam podać się do dymisji, bo moje działania nie były i nie są przedmiotem analiz służb. Ja o tych działaniach służb wiedziałem od ponad roku, wiedziałem, że rozpoczęły działania wyjaśniające czy sprawdzające. Wspierałem te działania, wiedziałem o nich i nigdy nie byłem sam przedmiotem tych dociekań" - powiedział Rau.

Szef MSZ podkreślił, że w Nowym Jorku na marginesie 78. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ odbył szereg spotkań wielostronnych i dwustronnych, w tym z szefami MSZ państw NATO, Grupy Wyszehradzkiej, Izraela i Palestyny, Arabii Saudyjskiej, a także Armenii i Azerbejdżanu. Powiedział też, że w rozmowie z szefową dyplomacji Liechtensteinu - która niedługo obejmie przewodnictwo w Radzie Europy - zaproponował włączenie do agendy obrad Rady kwestii niemieckich reparacji dla Polski, a sprawę tę poruszył też podczas spotkania z szefem MSZ Izraela Elim Cohenem.

Reklama

W odpowiedzi na pytanie PAP o to, co przekazał swoim odpowiednikom z Azerbejdżanu i Armenii - wobec ofensywy azerbejdżańskiej armii w Górskim Karabachu i prowadzonych negocjacji o powrocie zamieszkanej przez Ormian enklawy pod kontrolę Baku - minister odparł, że "sytuacja jest dynamiczna, ale wiele wskazuje na to, że ma pewne cechy trwałości".

"Jak zapewnia mnie strona azerska, doszło do przywrócenia suwerenności i integralności terytorialnej, azerskiego władztwa nad prowincją Górskiego Karabachu. W tym wszystkim nie byłoby niczego sprzecznego z prawem międzynarodowym, gdyby nie to, że ten zabieg kosztował życie wojskowych i cywilów. I powstała taka atmosfera wśród armeńskiej ludności Azerbejdżanu, (atmosfera obawy o) dalsze kroki, które mogłyby zdaniem tej społeczności doprowadzić do opuszczenia przez nich ojczystych ziem - pan redaktor to nazwał czystką etniczną" - powiedział szef polskiej dyplomacji.

Dodał, że w rozmowie z szefem MSZ Armenii usłyszał, że według Erywania ruch Azerbejdżanu ma związek z obecną sytuacją geopolityczną.

Ocenił jednak, że sytuacja wymaga negocjacji między dwoma państwami, bo Azerbejdżan nie widzi zasadności rozmowy z Ormianami z Górskiego Karabachu pod kuratelą międzynarodową. Zauważył też, że w sprawę zaangażowanych jest cały szereg państw, w tym traktatowy sojusznik Armenii - Rosja, sojusznik Azerbejdżanu - Turcja, a także popierający Armenię Iran oraz Unia Europejska i Stany Zjednoczone, które są zainteresowane stabilizacją.

"To daje nam dopiero wprowadzenie do istoty sprawy" - dodał Rau.

Z Nowego Jorku Oskar Górzyński (PAP)

osk/ mms/

2023-09-22 18:28

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ukraina: trudna sytuacja katolików w Donbasie

[ TEMATY ]

Ukraina

silkegb / Foter / CC BY

Trudna sytuacja polityczna, jaka utrzymuje się na Ukrainie, zwłaszcza w rejonie Donbasu, jest poważną przeszkodą w normalnej pracy duszpasterskiej tamtejszego Kościoła. Wielu duchownych od kilku tygodni nie może sprawować liturgii w swoich wspólnotach. Biskup pomocniczy diecezji charkowsko-zaporoskiej Jan Sobiło powiedział Radiu Watykańskiemu, że dziś rano pojawiły się kolejne informacje od księży o dalszym pogorszeniu sytuacji. Wynika to z paraliżujących życie mieszkańców działań separatystów.

„Sytuacja staje się każdego dnia coraz trudniejsza. Rebelianci, separatyści paraliżują miasto. W Kramatorsku kilka dni temu została ostrzelana z karabinu maszynowego kaplica. Wybito okna i wierni boją się tam przychodzić na Mszę. A kapłan, nawet gdyby się zebrali, nie jest w stanie dojechać, bo ta część miasta jest okrążona. Taka sytuacja jest także w Ługańsku, Doniecku, Słowiańsku, Gorłówce... Ludzie są sparaliżowani duchowo, dlatego nawet boją się rozmawiać z kimkolwiek, bo nie wiedzą, czy sąsiad myśli podobnie jak oni, czy to nie jest separatysta. Wiemy też o niechęci do Kościoła katolickiego ze strony niektórych separatystów. Pojawiło się tam wielu tzw. «żołnierzy», którzy wykrzykują hasła antychrześcijańskie. Trudna jest to sytuacja. Taka sytuacja w której bardzo prosimy o modlitwę. Przede wszystkim, żeby nas lęk nie zniszczył, żeby nasi parafianie i kapłani, którzy tam są, można powiedzieć jako «małe Westerplatte», bronili tej swojej parafii. Kapłani zostali i są z ludźmi. Módlmy się, żeby odważnie wytrwali do końca i żeby Pan Bóg w najbliższym czasie rozwiązał sytuację, żeby to wszystko pokojowo się zakończyło”.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV to Papież głęboko zakorzeniony w myśli i duchowości św. Augustyna

2025-05-09 19:15

[ TEMATY ]

św. Augustyn

Papież Leon XIV

Vatican News

Grób św. Augustyna w Pawii

Grób św. Augustyna w Pawii

Leon XIV jest głęboko zakorzeniony w teologii, a przede wszystkim w duchowości i myśli św. Augustyna – mówi o. Gianfranco Casagrande, kustosz relikwii świętego biskupa Hippony. Jego zdaniem skorzysta na tym cały Kościół. Pomoże to w głębszym przylgnięciu do Chrystusa zmartwychwstałego, bo tylko z tego, jak podkreśla, rodzi się jedność, poczucie, że jesteśmy braćmi i siostrami.

O. Casagrande jest przełożonym wspólnoty augustianów w Pawii, gdzie czczone są relikwie św. Augustyna. Jest przekonany, że ten starożytny Ojciec Kościoła będzie wspierał posługę Leona XIV. Symbolicznym tego wyrazem jest świeca, którą augustianie w Pawii zapalili przy grobie swego założyciela, jak tylko dotarła do nich wiadomość o wyniku konklawe. Jak mówi, to właśnie tu znajduje się też serce nowego Papieża.
CZYTAJ DALEJ

Oleśnica: Droga Krzyżowa w intencji powstrzymania zabijania nienarodzonych dzieci

2025-05-10 21:48

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

Oleśnica

Zrzut ekranu TV Trwam

Ulicami Oleśnicy przeszła dziś Droga Krzyżowa w intencji powstrzymania zabijania dzieci nienarodzonych. Miejsce nie jest przypadkowe – to w tamtejszym oddziale ginekologicznym zabito dziewięciomiesięcznego Felka. Zebrani modlili się również o nawrócenie Gizeli Jagielskiej, która wykonała tzw. aborcję na chłopcu poprzez wstrzyknięcie mu trucizny w serce - informuje Radio Maryja.

– Przepraszajmy jeszcze raz Boga za wielki grzech, który się i po Polsce rozlał, i w narodach świata się rozlewa – akcentował ks. abp Andrzej Dzięga, arcybiskup senior archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję