Reklama

Morskie sporty

Lato jeszcze trwa. Wiele osób spędziło urlopy bądź część wakacji nad morzem, gdzie można zobaczyć osoby uprawiające windsurfing bądź kitesurfing

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niestety, w Polsce nie można uprawiać klasycznego surfingu (z ang. sufr oznacza m.in. falę morską), ponieważ nad Morzem Bałtyckim nie ma wielkich fal, które spotyka się np. w okolicach Hawajów. Właśnie te wyspy uważa się za kolebkę surfingu. Zgodnie bowiem z zapiskami słynnego kapitana Jamesa Cooka, które pochodzą z końca XVIII stulecia, na Hawajach powszechnie uprawiano tę obecnie sportową dyscyplinę przede wszystkim dla relaksu i zabawy. Prawdopodobnie umiejętność pływania, a właściwie ślizgania się na desce po oceanicznych falach dotarła na wyżej wymienione wyspy z Polinezji, której mieszkańcy przedostali się na nie, jak się przypuszcza, ok. IV wieku.
Surfing to umiejętność utrzymania się na specjalnej desce, na której zawodnik ślizga się (płynie), wykorzystując potężne oceaniczne bałwany. Jego odmianą jest bodyboard (z ang. body oznacza ciało, a board - deskę), gdzie leży się na desce surfingowej.
Innymi rodzajami surfingu są uprawiane u nas: windsurfing i kitesurfing. Zarówno jeden, jak i drugi można również trenować na akwenach słodkowodnych. W pierwszym z nich do przemieszczania się po wodzie wykorzystuje się deskę wyposażoną w żagiel. Nie potrzeba zatem w ogóle fal, aby uprawiać tę sportową dyscyplinę. Wystarczy tylko wiatr (z ang. wind oznacza właśnie wiatr). Windsurfing jest bardzo popularny, gdyż nie wymaga zbyt wielkich inwestycji w sprzęt. Można też stosunkowo szybko opanować jego podstawy, aby swobodnie i bezpiecznie szusować po wodzie. Zasadniczo wiek zawodnika nie ma tu też wielkiego znaczenia. Istnieje sporo odmian windsurfingu (m.in. wave, freestyle czy speed). Zachęcam do tego, aby wybrać się nad jakiekolwiek większe jezioro lub zalew i pooglądać w pogodny weekend naszych windsurferów w akcji. Naprawdę pięknie to wygląda.
Drugi z wymienionych wyżej rodzajów surfingu - kitesurfing jest o wiele bardziej wymagającą i jednocześnie bardzo widowiskową dyscypliną. W kitesurfingu (z ang. kite oznacza latawiec) jako siłę napędową wykorzystuje się również wiatr. Można powiedzieć, że jest on połączeniem lotniarstwa (niektórzy twierdzą, że spadochroniarstwa) z surfingiem. Lotnia (spadochron, latawiec) połączona jest wieloma linkami ze specjalnym drążkiem (tzw. bar). Liny mają ok. 30 m długości. Kitesurfer trzyma się drążka, mając umieszczone stopy w zaczepach na desce. Ma ona do 2, 5 m długości i zwykle jest zrobiona z niezatapialnego materiału. Latawiec zaś może mieć powierzchnię aż do kilkudziesięciu metrów kwadratowych.
Kitesurfing ma również wiele odmian. Najbardziej spektakularna z nich nosi nazwę freestyle’u (z ang. wolny styl). Wykonuje się w niej różnego rodzaju akrobacje, które przyciągają uwagę bardzo wielu obserwatorów.
Ostatnio sportowe media sporo pisały o sukcesach naszych kitesurferów, którzy na arenie międzynarodowej są bardzo dobrze znani. Najbardziej znane są panie. Okazuje się bowiem, że wśród jedenastu najlepszych Pucharu Świata znajdziemy aż cztery nasze rodaczki. W ubiegłym roku było podobnie. Najlepsza z nich - Karolina Winkowska zajmuje trzecie miejsce. Ma dopiero 16 lat. Wykonuje nad wodą triki, które potrafi zrobić tylko kilka osób na ziemi. Nasi panowie są nieco gorsi.
Kitesurfing jest sportem dla ludzi bogatych. Sprzęt kosztuje co najmniej kilka tysięcy zł. Ponadto raczej nie da się go uprawiać w Polsce, gdyż u nas wietrzny, a zarazem ciepły sezon trwa bardzo krótko. Dlatego też wymarzonym zakątkiem do uprawiania podniebnych akrobacji są Karaiby lub Hawaje. Jest oczywiste, że niewielu ludzi jednak stać na to, aby np. pół roku spędzić na… wakacjach.

(jłm)

Kontakt: sportowa@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: kard. Parolin będzie przewodniczył konklawe

2025-04-28 10:59

[ TEMATY ]

kard. Pietro Parolin

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin, pełniący te obowiązki do śmierci Ojca Świętego 21 kwietnia b.r., będzie przewodniczył obradom konklawe, które wybierze następcę Franciszka. Jest on najstarszym nominacją kardynałem-biskupem uprawnionym do udziału w wyborze papieża.

Kardynał Pietro Parolin, od 15 października 2013 roku do śmierci Franciszka sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, urodził się w Schiavon, w prowincji i diecezji Vicenza w północnych Włoszech jako syn kierownika sklepu z narzędziami i nauczycielki szkoły podstawowej, oboje praktykujących katolików. Kiedy miał zaledwie dziesięć lat, jego ojciec zginął w wypadku samochodowym. W bardzo młodym wieku poczuł powołanie do kapłaństwa i w wieku 14 lat wstąpił do seminarium w Vicenzy. Po święceniach kapłańskich w 1980 r., przełożeni wysłali go na studia prawa kanonicznego na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. W tym czasie rozpoczął przygotowanie do pracy w watykańskiej dyplomacji. Po ukończeniu pracy na temat Synodu Biskupów, rozpoczął formalną pracę jako dyplomata w 1986 roku.
CZYTAJ DALEJ

Filipiny stały się pierwszym krajem poświęconym Miłosierdziu Bożemu!

2025-04-28 21:39

[ TEMATY ]

Filipiny

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

W tegoroczną Niedzielę Miłosierdzia Bożego 27 kwietnia Filipiny stały się pierwszym krajem na świecie, który całkowicie poświęcił się Jezusowi dzięki Bożemu Miłosierdziu. W tym wyspiarskim dalekowschodnim państwie azjatyckim orędzie i nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego, nazywane największym ruchem oddolnym w historii Kościoła katolickiego, jest szczególnie popularne. W archidiecezjalnym Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w El Salvador koło Cagayan de Oro w prowincji Misamis Oriental w północnej części wyspy Mindanao odbywają się największe na świecie obchody tego święta, przyciągające ponad 57 tys. pielgrzymów z całej Azji.

„Jest to niezwykłe i bezprecedensowe wydarzenie. Nigdy wcześniej w historii świata nie zdarzyło się, aby cały kraj poświęcił się Miłosierdziu Bożemu. Wierzę, że biskupów natchnął Duch Święty, aby prowadzić nasz kraj [przez tę konsekrację] do świętości” - powiedział o. James Cervantes ze Zgromadzenia Marianów Niepokalanego Poczęcia (MIC), oddanego szerzeniu orędzia Miłosierdzia Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję