Prymas Polski abp Wojciech Polak w wywiadzie dla portalu Interia.pl pytany był m.in. o ujawniane kolejne przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich przez księży, o zaniedbania biskupów w tym zakresie i o to, ile spraw dotyczących biskupów jest rozpatrywanych obecnie w Polsce.
"Nie wiem, ile spraw jest zgłoszonych i rozpatrywanych. Zgodnie z papieskim motu proprio "Jesteście światłem świata" (Vos estis lux mundi – VELM) zgłoszenia może dokonać każdy, kto posiada wiarygodną informację o zaniedbaniu przełożonego kościelnego na ręce odpowiedniego metropolity albo bezpośrednio do nuncjusza apostolskiego" – odpowiedział.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podał, że przez jego biuro, jako delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży, przeszło osiem spraw, które – jak zaznaczył – sam przekazał zgodnie z procedurą. "Ponadto – jak wiadomo – sam złożyłem zawiadomienie w odpowiedzi na film braci Sekielskich" – dodał.
Pytany, czy wspólnota wiernych w Polsce nie dowie się, ile spraw jest rozpatrywanych, prymas wskazał, że ewentualne informacje o takich postępowaniach należą do kompetencji Stolicy Apostolskiej. Dopytywany, czy wierni poznają wyniki tych postępowań.
Reklama
"To także należy do decyzji Watykanu. Myślę, że w sprawach publicznych taka decyzja powinna zostać publicznie zakomunikowana. W Polsce nie mieliśmy jeszcze takiej sprawy, więc trudno powiedzieć, jak to będzie wyglądać. O ile mi wiadomo prowadzone w Polsce postępowanie dotyczące biskupa Janiaka zostało już zakończone, a sprawa przekazana do Stolicy Apostolskiej" – poinformował. "Czekamy na jej decyzje" – dodał.
Abp Polak pytany był, czy pojawiają się zgłoszenia z zagranicy w związku praktyką wysyłania za granicę księży oskarżanych o wykorzystywanie seksualne dzieci.
"Najbardziej znany jest chyba przykład ks. Wojciecha Gila, który pracował na Dominikanie i został skazany za wykorzystywanie seksualne małoletnich. Został usunięty ze zgromadzenia i kapłaństwa, a obecnie odsiaduje wyrok" – powiedział.
Dopytywany, czy pojawiają się nowe zgłoszenia, odpowiedział, że nic o takich przypadkach nie wie. Jednocześnie zaznaczył, że ma wiedzę tylko o pracujących za granicą księżach archidiecezji gnieźnieńskiej.
"Jeśli chodzi o misjonarzy, to jako delegat ds. ochrony dzieci i młodzieży poprosiłem o włączenie w system przygotowania do pracy na misjach zajęć z prewencji wykorzystania seksualnego. Z Centrum Formacji Misyjnej dostałem informacje, że takie zajęcia mają być prowadzone. Chodzi o to, aby misjonarze podejmujący prace na misjach posiadali podstawowe informacje na temat ochrony małoletnich" – poinformował.
Prymas odniósł się też do zgłoszenia dotyczące wykorzystywania seksualnego dzieci przez księdza Jana W. Pytany był o pomysł kardynała Stanisława Dziwisza powołania niezależnej komisji do zbadania tej sprawy.
Reklama
"Na pewno potrzeba ustalenia faktów i dotarcia do prawdy. Może wystarczy, aby w toczącym się zgodnie z VELM-em postępowaniu w sprawie możliwych zaniedbań biskupa Tadeusza Rakoczego, wyjaśniono także ten wątek?" – ocenił. Powiedział, że sam czeka na wyniki prac komisji w sprawach ks. Henryka Jankowskiego i ks. Franciszka Cybuli. "O ile mi wiadomo, w tych przypadkach komisje zostały powołane" – dodał.
"Sam czekam na ich wyniki. Historyczne komisje, a tu o takich mówimy, bo ks. Jankowski i ks. Cybula już nie żyją, są powoływane przez biskupa miejsca. Ja, jako delegat KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży, nie mam uprawnień, żeby takie sprawy wyjaśniać. Prawo kościelne – ani krajowe, ani powszechne – nie daje mi takiego narzędzia. Wielokrotnie mówiłem księdzu arcybiskupowi Leszkowi Sławojowi Głódziowi, że powinien takie gremium powołać. Pokazywałem nawet jako wzór komisję lustracyjną, której abp Głódź przewodniczył, a której wyniki zostały przekazane do Kongregacji Biskupów. Widzę tu analogię, bo w przypadku ks. Jankowskiego i ks. Cybuli konieczne jest przeglądanie akt IPN" – powiedział prymas.
Odniósł się też do stwierdzenia, że abp Głódź jest już na emeryturze. "Ale jeżeli komisja historyczna naprawdę zaczęła pracę, to nie zatrzymuje jej działań. Czekamy na jej wyniki". (PAP)
Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka
dsr/ joz/