Reklama

Bóg daje tylko miłość

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„W nowych pokoleniach na całym świecie wiele osób zastanawia się i zadaje sobie pytania: Czy jest dla nas jakaś nadzieja na przyszłość? Jak od niepokoju przejść do zaufania? Są kraje, gdzie ład społeczny został zachwiany. Wobec stale rozszerzającej się biedy przyszłość ludzkości jest niepewna. Wiele dzieci cierpi, a częste zrywanie więzi uczuciowych rani serca. Czy jednak nie dostrzegamy niepodważalnych znaków nadziei, pojawiających się nawet w najbardziej niespokojnych miejscach dzisiejszego świata? Żeby nie ustać w drodze, dobrze jest pamiętać: Ewangelia niesie wielką nadzieję i w niej możemy odnaleźć radość duszy. Ewangeliczna nadzieja jest jak fala światła, która nagle przenika nasze głębie. Bez niej chęć życia mogłaby zagasnąć. Gdzie jest źródło tej nadziei? W Bogu, który nie może dać nic innego jak tylko swoją miłość, i który niestrudzenie nas szuka”.
Brat Roger z Taizè

Pięknym odzewem na prawdę, którą niesie ze sobą Ewangelia, jest ogólnopolskie przedsięwzięcie „Dzieciom Afryki” pod patronatem Komisji Episkopatu Polski ds. Misji, które prowadzi równocześnie „Centrum Dzieciom Świata”. Celem Centrum jest ratowanie życia dzieci na całym świecie, a szczególnie w Afryce i krajach, w których trwają konflikty zbrojne. Dzięki licznej grupie koordynatorów przedsięwzięcie ma trwać nieustannie, rozbudzając posługi miłosierdzia i przekazując wieczną prawdę o nieskończonej miłości Boga do człowieka. Grupy osób z różnych środowisk zbierają symboliczne ofiary, aby następnie przekazać je na konto KEP ds. Misji:
PeKaO S.A. I O/Warszawa
06 1240 1037 1111 0000 0691 6772
Z dopiskiem „Dzieciom Afryki”.
Składane ofiary są niejednokrotnie bardzo skromne, jednak zbierane systematycznie w rodzinach, sąsiedztwie, szkołach dają kwotę, dzięki której można realizować rozmaite projekty mające na celu ratowanie życia dzieciom. Komisja Episkopatu Polski ds. Misji otrzymuje propozycje projektów wprost od polskich misjonarzy trzymających pieczę nad dziećmi w określonym państwie afrykańskim. Ofiary w całości przekazywane są na pomoc afrykańskim dzieciom. Ofiarodawcy nie są zobligowani, aby składać jakiekolwiek deklaracje odnośnie do regularnych wpłat na konto. W każdym momencie istnieje możliwość wycofania się z dalszego finansowania.
Największą nadzieją i dobrodziejstwem są skromne, aczkolwiek systematyczne datki. Komisja Episkopatu Polski ds. Misji zachęca zatem wszystkich ludzi dobrej woli, wrażliwych na krzywdę dziecka do aktywnego uczestnictwa w tym pięknym przedsięwzięciu. Polscy misjonarze od dawna obecni na kontynencie afrykańskim, świadczą o wstrząsających wydarzeniach, które niejednokrotnie są również ich udziałem. Niosąc nadzieję ubogim w duchu Ewangelii, każdego dnia ryzykują utratę własnego zdrowia, a nawet życia. Najbardziej jaskrawym dowodem na to jest statystyka, która mówi, iż co roku na misjach ginie ok. 30 misjonarzy. Wspólna diagnoza osób pracujących na misjach jest jednoznaczna - konieczna jest tu pomoc socjalna, oświatowa i medyczna.
Pewien młody Afrykanin, który rok czasu przebywał w Taizè z przejęciem mówił, jak po ciężkich doświadczeniach powoli udało mu się odkryć radość życia. Zamordowano jego ojca, kiedy miał siedem lat. Matka zmuszona było uciekać daleko. Oto co przekazał: „Chciałem odnaleźć miłość rodzicielską, której brakowało mi od dzieciństwa. Szukałem więc wewnętrznej radości z nadzieją, że w niej znajdę siłę w cierpieniu. Dało mi to zdolność pokonania samotności, jakiej zaznałem w dzieciństwie. Zrozumiałem, jak ważna jest radość, żeby odmienić więzi, które na co dzień łączą nas z innymi, i żeby zaznać wewnętrznego pokoju”.
Fragment listu Marty Litawy i Marzeny Prusarczyk z ośrodka dożywiania w Keshero Gomie (Demokratyczna Republika Konga): „Ośrodek dożywiania jest ciągle przepełniony, przyjmujemy tam dzieci od urodzenia do 5. roku życia, najbardziej zagłodzone, ze wszystkimi objawami zagłodzenia. Ośrodek dożywiania jest ciągle przepełniony, leczone są w nim dzieci w różnym stadium rozwoju choroby głodowej. U dzieci występują dwa rodzaje zagłodzenia. Pierwszy z nich polega na tym, że organizm dziecka przez długi czas nie otrzymuje wystarczającej liczby kalorii, zatem jest skrajnie wychudzony, nawet do połowy wagi w stosunku do normy. Druga choroba niedożywienia to obrzęki spowodowane zupełnym brakiem białka i witamin w organizmie. W takim przypadku zniszczeniu ulega tkanka tłuszczowa. Jej miejsce pod skórą zastępuje woda, skóra pęka i powstają rozległe owrzodzenia. Dzieci są bardzo opuchnięte, a niektóre z nich mają ogromne rany na całym ciele. Dzieci te bardzo cierpią, są apatyczne, właściwie cały ich organizm jest wyniszczony, łącznie z psychiką. Wiele z nich umiera mimo szybkiej pomocy. Zaraz po przyjęciu do ośrodka, gdy dziecko jest w ciężkim stanie zagłodzenia, dokonuje się przetoczenia krwi. Potem podawana jest kroplówka, po jakimś czasie zaczyna się przez sondę podawać mleko. Każdego dnia w ośrodku przebywa ok. 100 niedożywionych dzieci. W większości są to dzieci sieroty przyprowadzane przez starsze rodzeństwo, które ma zaledwie 10-12 lat. Dzieci niedożywione przychodzą do ośrodka przez miesiąc, czasami dwa, w zależności od stopnia zagłodzenia i sytuacji w domu. Wiele z nich po takiej kuracji wymaga jeszcze dodatkowej pomocy w domu po ukończeniu dożywiania w ośrodku. Siostry regularnie odwiedzają te dzieci w ich domach, dostarczając żywność, aby uniknąć ponownego zagłodzenia dziecka”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zasłonięty krzyż - symbol żalu i pokuty grzesznika

Niedziela łowicka 11/2005

[ TEMATY ]

Niedziela

krzyż

Wielki Post

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas, w którym Kościół szczególną uwagę zwraca na krzyż i dzieło zbawienia, jakiego na nim dokonał Jezus Chrystus. Krzyże z postacią Chrystusa znane są od średniowiecza (wcześniej były wysadzane drogimi kamieniami lub bez żadnych ozdób). Ukrzyżowanego pokazywano jednak inaczej niż obecnie. Jezus odziany był w szaty królewskie lub kapłańskie, posiadał koronę nie cierniową, ale królewską, i nie miał znamion śmierci i cierpień fizycznych (ta maniera zachowała się w tradycji Kościołów Wschodnich). W Wielkim Poście konieczne było zasłanianie takiego wizerunku (Chrystusa triumfującego), aby ułatwić wiernym skupienie na męce Zbawiciela. Do dzisiaj, mimo, iż Kościół zna figurę Chrystusa umęczonego, zachował się zwyczaj zasłaniania krzyży i obrazów. Współczesne przepisy kościelne z jednej strony postanawiają, aby na przyszłość nie stosować zasłaniania, z drugiej strony decyzję pozostawiają poszczególnym Konferencjom Episkopatu. Konferencja Episkopatu Polski postanowiła zachować ten zwyczaj od 5 Niedzieli Wielkiego Postu do uczczenia Krzyża w Wielki Piątek. Zwyczaj zasłaniania krzyża w Kościele w Wielkim Poście jest ściśle związany ze średniowiecznym zwyczajem zasłaniania ołtarza. Począwszy od XI wieku, wraz z rozpoczęciem okresu Wielkiego Postu, w kościołach zasłaniano ołtarze tzw. suknem postnym. Było to nawiązanie do wieków wcześniejszych, kiedy to nie pozwalano patrzeć na ołtarz i być blisko niego publicznym grzesznikom. Na początku Wielkiego Postu wszyscy uznawali prawdę o swojej grzeszności i podejmowali wysiłki pokutne, prowadzące do nawrócenia. Zasłonięte ołtarze, symbolizujące Chrystusa miały o tym ciągle przypominać i jednocześnie stanowiły post dla oczu. Można tu dopatrywać się pewnego rodzaju wykluczenia wiernych z wizualnego uczestnictwa we Mszy św. Zasłona zmuszała wiernych do przeżywania Mszy św. w atmosferze tajemniczości i ukrycia.
CZYTAJ DALEJ

Chrystus jest Światłem, które oświetla całe nasze życie

2025-03-10 13:50

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 8, 12-20.

Poniedziałek, 7 kwietnia. Wielki Post
CZYTAJ DALEJ

D. Trump: Nie będzie rozmów z Europą, dopóki nie zapłacą nam dużych pieniędzy

2025-04-07 11:03

[ TEMATY ]

Europa

handel

Donald Trump

Prezydent USA

cła

duże pieniądze

PAP/EPA

Prezydent USA Donald Trump

Prezydent USA Donald Trump

Prezydent USA Donald Trump powiedział w niedzielę, że nie zasiądzie do rozmów handlowych z Europą, jeśli ta nie będzie mu płacić dużej ilości pieniędzy każdego roku. Zapowiedział też, że nie pójdzie na żaden układ w sprawie ceł z Chinami lub UE, jeśli nie "rozwiążą" one kwestii swojej nadwyżki handlowej z USA.

Trump przekonywał, że zagraniczni partnerzy handlowi Ameryki dobijają się, by podjąć z nim negocjacje, lecz zaznaczył, że jest to możliwe tylko jeśli zgodzą się zbilansować swoją wymianę handlową z USA.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję