Reklama

Niedziela Wrocławska

Seminarium w Bagnie musi mieć nowy dach

W związku z przyznanym dofinansowaniem Wyższe Seminarium Duchowne Salwatorianów w Bagnie odwiedził Wojewoda Dolnośląski Paweł Hreniak. W spotkaniu i zwiedzaniu Seminarium uczestniczyli również poseł Jacek Świat i prezes fundacji „Ludzka sprawa” Anna Morawiecka.

[ TEMATY ]

seminarium

Arch. UW

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Warto wiedzieć - krótka historia zamku w Bagnie

Wioska Bagno powstała w latach 1250 - 1301. Pierwotna nazwa osady to Heinrichesdorf, czyli „wieś Henryka”. W tym czasie we Wrocławiu panowali: Henryk III (+1266), potem jego syn Henryk IV Probus (+1290), a w księstwie głogowskim Henryk III, zwany Głogowczykiem (+1309). Któryś z nich mógł być założycielem wsi. Na przestrzeni wieków nazwa wioski ulegała pewnym modyfikacjom. W najstarszym dokumencie pochodzącym z 1301 roku znajdujemy nazwę Bagino, co oznaczało tutejsze tereny leśne. Pierwszym właścicielem Bagna był Poppo von Haugwitz, który w 1337 r. przyłączył wieś do swoich posiadłości. Kolejnymi właścicielami byli: rodzina Lamberg, rodzina Schreibersdorfów, Rudolf von Seidlitz – starosta powiatu średzkiego, rotmistrz Gustaw Eugeniusz Ferdynand von Posadowsky, Zofia Wilhelmina von Schenck, Ludwik Fryderyk Wilhelm von Schlabrendorf – pełniący wówczas urząd podkomorzego królewskiego i kanonika katedry w Halberstadt, baronówna Rzeszy Karolina Filipina von Schonaich, Gustaw Kiessler, Fryderyk von Verson, Edward Bussing – senator i kupiec z Breny. Ostatnim właścicielem wioski był Georg Kissling, który kupił tą posiadłość w 1905 roku. Był on właścicielem firmy „Conrad Kissling”, która zajmowała się wyszynkiem i handlem piwa we Wrocławiu. Georg Kissling chciał uzyskać tytuł szlachecki z rąk cesarza Wilhelma II. Dlatego musiał wejść w posiadanie dóbr rycerskich. W tym celu wykupił pobliskie miejscowości Brzezno i Osolin Mały. Cesarz Wilhelm II miał przyjechać i nadać mu tytuł szlachecki, do takiej wizyty nigdy jednak nie doszło. Georg Kissling ze względów zdrowotnych przekazał majątek swojemu najstarszemu synowi Conradowi. On jednak nie chciał kontynuować dzieła ojca i sprzedał majątek bankowi ziemskiemu, od którego w 1930 r. kupili go Księża Salwatorianie Prowincji Niemieckiej. Podczas II wojny światowej zakonnicy musieli opuścić klasztor i zamieszkać w domu na skraju parku. W zamku władze cywilne umieściły obóz, który przez rok zajmowali wysiedleńcy z Besarabii pochodzenia niemieckiego, później zamieszkali w nim volksdoutshe z Jugosławii, następnie miejsce to do końca wojny zajmowali volksdoutshe pochodzenia polskiego spod Łodzi. Przed końcem II wojny światowej salwatorianie prowincji niemieckiej opuścili Bagno, a na miejscu pozostał tylko brat Feliks Sierny, z prowincji polskiej. Dzięki niemu, mimo działań wojennych, budynki i ich wyposażenie nie zostały zniszczone przez sowietów. W 1946 r. przybyli tu salwatorianie prowincji polskiej i założyli w tym miejscu nowicjat. Od 1953 r. istnieje tu Wyższe Seminarium Duchowne Księży Salwatorianów.

Można zwiedzić klasztor park - w dni świąteczne o pełnych godzinach, od 13.00 do 17.00. W innych dniach zwiedzają tylko grupy zorganizowane, po uprzednim uzgodnieniu z przełożonym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-07-26 12:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Epoka misjonarzy

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 31/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

seminarium

Reprodukcja: ks. Adrian Put

Pierwsze święcenia kapłańskie w katedrze gorzowskiej w 1951 r.

Pierwsze święcenia kapłańskie w katedrze gorzowskiej w 1951 r.

W czerwcu w Wyższym Seminarium Duchownym w Paradyżu odbyła się ważna uroczystość. Pożegnano odchodzącego z seminarium ojca duchownego ks. Piotra Kwietnia CM – misjonarza lazarystę. W ten sposób symbolicznie zakończyła się bardzo długa epoka w dziejach naszego diecezjalnego seminarium.
Wraz z ks. Piotrem Kwietniem CM skończył się pobyt księży misjonarzy św. Wincentego à Paulo – lazarystów w paradyskim seminarium

Właściwie pośród wykładowców w Paradyżu pozostał jeszcze jeden misjonarz lazarysta – bp Paweł Socha CM. Ksiądz Biskup jest od 1973 r. biskupem pomocniczym w naszej diecezji. Dlatego nie piszę o Księdzu Biskupie jako o ostatnim misjonarzu lazaryście, tylko o naszym biskupie, który nadal ofiarnie formuje nowe pokolenia kapłańskie dla Kościoła zielonogórsko-gorzowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: W jakiego Boga wierzę?

2024-05-24 08:42

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Jeżeli czasem czujesz się jak chrześcijanin na cyrkowej arenie Nerona, jeżeli czujesz, że padasz i nie ma dla ciebie szansy, to wyobraź sobie, że nagle z trybuny na arenę wchodzi ktoś – ktoś, kto chce Ci pomóc i Cię uratować.

Taka historia wydarzyła się naprawdę i to całkiem niedawno – ojciec wszedł na stadion, aby uratować syna. Ta historia dzieje się także każdego dnia. Nasz Bóg Ojciec schodzi z trybuny, by być blisko, by nas podnosić, by nas prowadzić. Co oznacza, że "Bóg jest straszliwy" – to nie tylko przerażenie, ale głęboki respekt i podziw, podobny do tego, jaki budzą majestatyczne Tatry. Boża wszechmoc, choć budzi lęk, jest również pełna miłości i troski. Poruszająca jest historia sprintera Dereka Redmonda, który doznał kontuzji podczas biegu, a jego ojciec wkroczył na tor, aby pomóc mu ukończyć wyścig. To obraz tego, jak Bóg, nasz wszechpotężny Ojciec, wspiera nas w najtrudniejszych chwilach. Odcinek ten porusza również temat Bożego dziedzictwa, o którym mówi święty Paweł w Liście do Rzymian – jako dzieci Boga, jesteśmy Jego dziedzicami i współdziedzicami Chrystusa. Ksiądz Marek podkreśla, jak ważne jest, abyśmy pogłębiali naszą więź z Bogiem i odczuwali Jego bliskość w naszym codziennym życiu. Na zakończenie, ksiądz Marek Studenski dzieli się anegdotami z życia księdza profesora Józefa Tischnera, pokazując, jak Bóg potrafi dostrzegać w nas dobro i jak wielką radość daje dzielenie się nią z innymi. Ten odcinek to pełna inspiracji rozmowa, która pomoże Ci lepiej zrozumieć Bożą naturę i Jego nieskończoną miłość do nas.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Gala Twórczości Maryjnej Dzieci i Młodzieży

2024-05-26 18:18

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Matka Boża

konkurs plastyczny

konkurs muzyczny

Biuro Prasowe Jasnej Góry

„Chwalcie łąki umajone”, „Była cicha i piękna jak wiosna” czy „Maryjo, śliczna Pani” m.in. te pieśni maryjne dla „Najukochańszej Mamy” z Jasnej Góry i wszystkich mam rozbrzmiewają dziś w Sali Papieskiej podczas Gali Twórczości Maryjnej Dzieci i Młodzieży Sancta Maria. W tym roku odbywa się ona pod hasłem: „W Drodze do Nieba z Maryją”. Koncert jest plonem konkursu muzycznego i plastycznego, w którym wzięło udział ponad 2,5 tys. uczniów z Polski i zagranicy.

W konkursie składającym się z dwóch kategorii - muzycznej i plastycznej - wybrano 128 laureatów. W tym roku Grand Prix w sumie otrzymały trzy osoby. Wszystkie dzieci zostały nagrodzone.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję