Reklama

Mój komentarz...

Odtylne urządzanie demokracji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest w książce Józefa Korzeniowskiego-Conrada W oczach Zachodu taki fragment, gdy wezwany do komunistycznej centrali w trybie pilnym agent pyta swych mocodawców od drzwi: Jakie są zadania i cele ruchu, na czele którego mam stanąć?...
Przypomniał mi się ten fragment, gdy pp. Borowski i Celiński założyli nową partie - Socjaldemokrację Polską, jeszcze zanim ta partia przedstawiła jakikolwiek program... Indagowani o ten program przez dziennikarzy przedstawiciele tej nowej, bezprogramowej formacji udzielają rozmaitych mniej lub bardziej ogólnikowych i banalnych objaśnień, z których wynika, że od SLD różnić ich będzie - „styl”. Hm... - styl. Wynika stąd, że do słownika „politycznej poprawności” przybędzie wkrótce nowe określenie będziemy mieć „: polityków stylowych”... A może nawet i to nie - może tylko „wystylizowanych”?
Więcej szczegółów, co do stylizacji nowej lewicy udziela nam sam Aleksander Kwaśniewski, o którym mówią, że jest właśnie aranżerem, stylizatorem czy po prostu organizatorem tej bezprogramowej formacji. Aleksander Kwaśniewski jest bardziej wylewny i kreśli taki mniej więcej scenariusz stylizacji: SLD wycofa z pierwszej linii swych dotychczasowych liderów, ogłosi werbunek młodych mas członkowskich; w tym czasie Socjaldemokracja Polska trochę okrzepnie, wchłonie w siebie Unię Wolności, której liderzy, jakże by inaczej - „staną na czele”. A potem - jako że dwie lewice to trochę za dużo jak na jedną scenę polityczną - obydwie wystylizowane w ten sposób formacje znów się połączą. Nowy styl polegać będzie na tym, że odtąd „polską lewicą” będą już zawiadywać wytrawni strażnicy „politycznej poprawności” z UW...
Tak zrekonstruowałem sobie plan Kwaśniewskiego z jego prasowych wypowiedzi i muszę przyznać, że jest to plan bardzo chytry. Powiedziałbym nawet, że trochę spiskowy, nawet mocno spiskowy, w każdym razie bardziej spiskowy, niż demokratyczny. No, ale wiadomo przecież, że spiski stanowią istotną część historii politycznej (ten Lenin w zaplombowanym niemieckim wagonie, przez niemiecki wywiad przywieziony do Rosji...), więc nie ma się szczególnie czemu dziwić, zwłaszcza w postkomunistycznej Polsce, gdzie wiadomo skąd służbom specjalnym wyrastają nogi. Czy ten plan wymyślił sam prezydent Kwaśniewski, czy też i on jest tu tylko, powiedzmy, „wykonawcą” - trudno orzec. Jakby nie patrzeć - gdyby ten plan powiódł się, sytuacja grosso modo powróciłaby do sytuacji sprzed 1956 r., kiedy to „na lewicy” frakcja „puławian” trzymała za twarz „frakcję natolińską”. Inna to rzecz, czy ten plan się uda: człowiek strzela, Pan Bóg kule nosi...
Część SLD jednak czuje już niebezpieczeństwo „powtórnej niewoli”, próbuje wierzgać przeciw spiskowemu ościeniowi. Jedni najchętniej przepisaliby się do „Samoobrony”, inni gotowi są zaryzykować nawet wariant „dwóch lewic” z jednego pniaka. Ba! Trudny kawałek chleba, zwłaszcza że pod surową ręką nowego, brukselskiego pana...
Gdy więc demokracja na lewicy okazuje się cokolwiek sztuczna, stylizowana i odgórnie aranżowana - dziwi niedawna wypowiedź Kwaśniewskiego, który powiedział: „W Polsce nie można wprowadzić jednomandatowych okręgów wyborczych, bo nasza demokracja jest jeszcze niedojrzała”. Na podstawie wyników samorządowych wyborów prezydentów miast i burmistrzów da się prognozować z dużym prawdopodobieństwem, że oparte o jednomandatowe okręgi wyborcze, większościowe wybory do parlamentu (Sejmu) właśnie w sposób oddolny, obywatelski i samorzutny zmiotłyby ze sceny politycznej tę skorumpowaną lewicę, bez względu na „Styl”, „stylizację”, tę coraz bardziej czytelną grę pozorów. Chyba właśnie tego obawia się prezydent Kwaśniewski usiłując wmawiać nam, że „nasza demokracja jest jeszcze niedojrzała”. Nasza demokracja - czy raczej Kwaśniewski, aranżujący za kulisami „nową lewicę”?.. No i to jeszcze, że „staż demokratyczny” naszego mentora nie jest zbyt imponujący... czy nie powinien być zatem oględniejszy w swych pouczeniach, co do demokracji?
Pewien angielski komik powiedział: „Lilipuci mi nie imponują - widziałem już większych”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozmowa z Ojcem - #V niedziela wielkanocna

2024-04-27 10:33

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Zapowiedź - #PodcastUmajony na naszym portalu już od 1 maja!

2024-04-28 07:35

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

#JezusowaKardiologia

Mat.prasowy

Zapraszamy na codzienne refleksje maryjne przygotowane dla naszego portalu na maj 2024 r. przez ks. Tomasza Podlewskiego.

Startujemy 1 maja 2024 roku, zaraz po północy. Do usłyszenia!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję