Angażuje on dzieci, młodzież oraz dorosłych w animację misyjną. Wolontariat ten zazwyczaj opiera się na strukturach diecezjalnych lub zakonnych. Wolontariusze przygotowują się do wyjazdów na doświadczenie misyjne w oparciu o programy opracowywane przez diecezje lub zgromadzenia zgodnie z ich charyzmatami oraz zapotrzebowaniem misji.
Od 2020 r. w diecezji ełckiej działa Ełcki Wolontariat Misyjny, którego głównym celem jest duchowe, intelektualne i praktyczne przygotowanie młodzieży do pełnienia posługi wolontariusza w krajach misyjnych. W ubiegłym roku szkolnym w spotkaniach formacyjnych uczestniczyło szesnaście osób. Podczas wakacji wolontariusze podjęli praktykę w różnych ośrodkach, służąc dzieciom, osobom chorym i starszym. Wspaniale wypełnili swoje zadania, o czym świadczą opinie osób, z którymi współpracowali. Siostra Anuarita Tutka – benedyktynka odpowiedzialna za półkolonie dla osób niepełnosprawnych w Puławach tak mówi o posłudze Julki i Piotra: – Są niesamowici. Tylko anioł z wielkim sercem może spędzać wakacje, pomagając innym. Niesamowici, pomysłowi, kreatywni, radośni, uczynni... Tacy po prostu aniołowie bez skrzydeł z wielkimi sercami.
Reklama
Formacja będzie kontynuowana również w tym roku. Działania Ełckiego Wolontariatu Misyjnego koordynują: ks. Krzysztof Karski – dyrektor Wydziału Misyjnego i s. Donata Topa – benedyktynka i misjonarka. Projekt adresowany jest do ludzi młodych, w wieku minimum 15 lat.
Wolontariat misyjny stanowi ciekawą drogę życiową dla tych, którzy pragną się poświęcić dla dobra innych. Przyczynia się codziennie do rozwoju Kościoła oraz do poprawy życia wielu osób w biedniejszych krajach świata. Wolontariusze misyjni podążają za misjonarzami, by wspierać ich dzieła społeczne, dzielić się swoim doświadczeniem, a często specjalistyczną wiedzą z konkretnych dziedzin. Wolontariusze dzielą się swoją wiarą, opiekują się dziećmi, budują szkoły, pomagają w ośrodkach zdrowia, hospicjach, szpitalach i domach opieki dla „dzieci ulicy”. Ich destynacją są kraje misyjne, czyli takie miejsca na świecie, gdzie bardzo potrzebna jest różnorodna pomoc.
Światowy Dzień Misyjny to święto ustanowione przez papieża Piusa XI w 1926 r. i przypada corocznie w przedostatnią niedzielę października. /i.c.
Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.
Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością.
W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na
niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady,
zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby
Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł
niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po
noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii,
a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze
nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską.
Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie
wystarczy!
Ks. Arkadiusz Wysokiński prezentuje ołtarz w nowym kościele
W przededniu uroczystości odpustowych parafia pw. św. Faustyny w Górze przeżywała wyjątkową uroczystość - uroczyste poświęcenie kościoła, budowanego przez ponad dwie dekady.
W tym roku mija 25 lat od momentu erygowania parafii. Powstała ona decyzją kardynała Henryka Gulbinowicza, poprzez wydzielenie z parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Górze. Parafia stała się też siedzibą nowo utworzonego dekanatu Góra Zachód. Początkowo wierni gromadzili się w kaplicy pw. św. Faustyny. Tam rodziło się życie religijne młodej parafii, a jednocześnie krok po kroku powstawała wizja nowej świątyni. Kaplicę wybudował ówczesny proboszcz parafii św. Katarzyny, ks. Bolesław Sylwestrzak, a budowę nowej świątyni rozpoczął ks. Stanisław Chłopecki, który w roku 2000 został proboszczem nowej parafii. Tragiczny wypadek samochodowy jesienią 2005 roku przerwał jego posługę, a nowym proboszczem w tej szczególnej sytuacji został ks. Arkadiusz Wysokiński, który stanął przed zadaniem kontynuowania budowy kościoła. - Początek nie był łatwy, bo to było spotkanie z ludźmi, którzy nagle stracili proboszcza. Księdza, którego dobrze znali, który był lubiany, z którym spotykali się na co dzień. A tu nagle pojawia się ktoś nowy – wspomina ks. Wysokiński, dodając: - Na pierwszym spotkaniu powiedziałem. że na pewno nie będę taki sam jak ksiądz Chłopecki. Każdy z nas ma inny charakter, inne usposobienie. Niektórzy odebrali to jednak tak, jakbym nie chciał go naśladować w dobru, które czynił. To mnie czasami przerażało, bo wydawało się, że oczekiwano ode mnie abym był taki sam jak ksiądz Stanisław.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.