Reklama

Niedziela Podlaska

Szukając spełnienia

Od kilku dni ciągle chodzę z tymi obrazami w sobie – pustynia i Nazaret. Im dłużej się zatrzymuję przy nich, tym więcej dostrzegam podobieństw.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Monotonia dnia, krok za krokiem, chwila za chwilą. Nie ma nic wielkiego, nic błyszczącego, nic nadzwyczajnego. Zderzając się z tą rzeczywistością, czuję jak coś w środku zaczyna mnie palić. Jak rodzi się tęsknota za wyjątkowością, która potwierdziłaby moją wartość… Ogarnia mnie smutek i rozczarowanie, że ja i moje życie są tak bardzo nijakie, nieznaczące, bez większego sensu… W te dni jednak pomyślałam, że może to nie pragnienie wyjątkowości i nadzwyczajności jest złe, a jedynie spełnienia szukamy nie tam, gdzie trzeba…

„Myślisz, że ty Go uwielbiasz? To On ciebie uwielbia!”

Reklama

To zdanie wypowiedziała kiedyś dziewczyna z zespołem Downa do wokalistki na koncercie uwielbienia. Już od paru lat wracają do mnie, co jakiś czas, nurtują, dotykają, rodzą pytania… Czy rzeczywiście mam taką świadomość, wiarę i doświadczenie, że Bóg patrzy na mnie z zachwytem, pełen miłości, czułości, radości z samego faktu, że jestem? Jan XXIII śmiał się, że gdyby Bóg miał w niebie biurko, to na pewno stałaby na nim ramka z jego zdjęciem. Uśmiecham się do tego, ale czy wierzę, że na tym biurku również stałoby moje zdjęcie? Często nie jest to dla mnie tak oczywiste… Wiele razy, by dostrzec to spojrzenie na sobie, by otworzyć się na nie, najpierw sama muszę się przedrzeć przez gąszcz myśli i uczuć bardzo trudnych. Myśli poniżających, pełnych złości, wstydu czy niechęci do siebie. Muszę przejść obok wszystkich spojrzeń (również swoich), które czułam na sobie, a w których nie było miłości i akceptacji, ale coś zupełnie przeciwnego… Czasem nie wytrzymuję i uciekam. Przestaję się modlić albo „zmieniam temat”. Ale czasem udaje mi się niejako docierpieć do końca, doczekać, wytrzymać, iść dalej, głębiej, poza te myśli i uczucia. Pozwolić Jezusowi, by mi towarzyszył w tej drodze przez gąszcz i dał doświadczyć, że On patrzy całkiem inaczej. I tylko Jego wzrok może prawdziwie uleczyć te rany… Choć nie dzieję się to automatycznie… Trzeba się zgodzić na proces.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wyjątkowe spojrzenie

Tak. Jest to prawda o nas. Jesteśmy wyjątkowi, niepowtarzalni, niebanalni, wartościowi, bo On nas takimi stworzył! Nie jesteśmy owocem przypadku, ale owocem Miłości. Właśnie tacy, jacy jesteśmy. Żaden sukces nie może nam nic dodać, ani żadna porażka nic odebrać na tym najgłębszym poziomie. Nic nie zmieni Jego spojrzenia na mnie. Ono jest niezmiennie pełne miłości i dumy!

Wierzę, że tylko trwanie pod tym spojrzeniem może mnie uchronić przed szaleńczą pogonią za jakimiś okruchami, które mam nadzieję, że wypełnią mój głód. Już nie raz wpadałam w ten wir i trudno mi opisać, jak bardzo potrafi to udręczyć.

W tym spojrzeniu jest wolność, jest oddech. Wreszcie mogę być tylko i aż sobą. Wreszcie jestem u siebie. A jedynie miłość jest tym, co nadaje życiu prawdziwy sens.

Miejcie się jak najlepiej! W moim ciemnym pokoju pamiętam o Was w modlitwie.

2022-03-15 11:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

List do pana Katza

Niedziela Ogólnopolska 10/2019, str. 28-29

[ TEMATY ]

felieton

©rudall30 - stock.adobe.com

Jeżeli Polacy cokolwiek wysysają z mlekiem swoich matek, to – umiłowanie wolności!

Proszę wybaczyć, że nie używam zwyczajowej formuły: „Szanowny Panie”, ale słowa znaczą i na prawdziwy szacunek należy sobie zasłużyć. Zacznę więc tak: panie Katz, pełniący obowiązki ministra spraw zagranicznych w rządzie Izraela kierowanym przez Beniamina Netanjahu, pragnę panu zwrócić uwagę – gdyż w kręgu religii katolickiej zanim nastąpi gwałtowniejsza reakcja, należy publicznie zwrócić uwagę człowiekowi, którego czyny uznaje się za niegodziwe – że zachowuje się pan podle i niestosownie.
CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Reina: co będzie z procesami reform zapoczątkowanymi przez papieża Franciszka?

2025-04-28 19:43

[ TEMATY ]

Watykan

Bazylika św. Piotra

pixabay.com

Co będzie z procesami reform zapoczątkowanymi przez papieża Franciszka? - pytał kard. Baldassare Reina w homilii w czasie Mszy św., jaką odprawił wraz z innymi kardynałami i duchowieństwem Rzymu w bazylice św. Piotra w Watykanie. Była to trzecia Eucharystia w intencji zmarłego papieża Franciszka w ramach Novemdiales - dziewięciodniowego okresu żałoby. Szczególnie zaproszeni byli na nią wierni diecezji rzymskiej, której papież jest biskupem.

Rzym opłakuje swojego biskupa, narodem, razem z innymi stoi w kolejce, by płakać i modlić się, jak owce bez pasterza, mówił wikariusz generalny diecezji rzymskiej. Wskazał, że w dzisiejszych czasach, „gdy świat płonie, a niewielu ma odwagę głosić Ewangelię, tłumacząc ją na wizję możliwej i realnej przyszłości, ludzkość wygląda jak owce bez pasterza”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję