Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Małżeńskie rewolucje

Kto dziś nie słyszał wiadomości o złej kondycji polskich małżeństw? O konfliktach, kłótniach, rozwodach? A kto słyszał, co można zrobić, aby temu wszystkiemu zaradzić? Kiedy pojawia się kryzys często ludzie biorą nogi za pas... Pozostaje tęsknota za poczuciem wzajemnego zrozumienia, wysłuchania i akceptacji. I żeby tylko na tej tęsknocie się skończyło... Tymczasem istnieje „złoty środek” na małżeńskie problemy stanowiący małżeński drogowskaz na dalsze życie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ten „złoty środek” naprawdę działa, a jego skuteczność potwierdzają małżonkowie, którzy zechcieli go skosztować. To tzw. Spotkania Małżeńskie, zwane też małżeńskimi dialogami. Nazywa się je również ruchem rekolekcyjnym, którego celem jest pogłębianie więzi małżeńskiej, pomoc w lepszym i głębszym zrozumieniu się męża i żony oraz pełniejsze doświadczenie sakramentalnego wymiaru ich związku. Przeznaczone są dla wszystkich, którzy pragną, aby ich miłość małżeńska rozwijała się. Szczególnie zaś pomocne są dla par przeżywających kryzys małżeński. W całej Polsce rozwija się Ruch Spotkań Małżeńskich. W naszej diecezji baza Ruchu znajduje się w parafii św. Elżbiety w Jaworznie-Szczakowej. Na czele Ruchu stoi diecezjalna para małżeńska animatorów – Małgorzata i Andrzej Kędziorscy, zaś nad całością czuwa duchowy przewodnik i opiekun, proboszcz parafii ks. Józef Gut.

Jaworznickie Spotkania Małżeńskie

Wszystko zaczęło się 23 lata temu z inicjatywy ks. Józefa Guta, który wówczas był wikariuszem parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Jaworznie. W roku 1993 małżonkowie z Jaworzna rozpoczęli uczestnictwo w weekendach organizowanych przez krakowski ośrodek Spotkań Małżeńskich. We wrześniu 1998 r. z pomocą pary liderów z ośrodka krakowskiego odbył się pierwszy w diecezji sosnowieckiej „Weekend Małżeński”. Od tamtej pory w zorganizowanych przez jaworznicki ośrodek rekolekcjach małżeńskich uczestniczyło ponad 200 małżeństw oraz 16 kapłanów i kleryków. Obecnie diecezjalny ośrodek tworzy 14 małżeństw oraz 4 kapłanów, pracujących w różnych parafiach diecezji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dialog sposobem na życie

To właśnie dialog stał się sposobem na życie. To właśnie dialog przyświeca wszystkim działaniom ośrodka. – Dialog nie służy do rozwiązywania problemów. Dialog prowadzi do spotkania osób, do zrozumienia siebie nawzajem i przyjęcia drugiego człowieka w miłości, takim, jakim on jest. Dialog jest dopiero wstępem do rozwiązywania problemów. Dialogu nie można się nauczyć i mieć tzw. święty spokój w małżeństwie. Każdorazowy wyjazd na rekolekcje czy wakacje rodzinne pozwala nam na ciągłe doskonalenie się, a czasami na podnoszenie się z upadków, jakimi mogą być konflikty małżeńskie, odmienne zdania dotyczące wychowania dzieci, nieporozumienia rodzinne czy inne trudne sytuacje życiowe – mówi Małgorzata Kędziorska.

Reklama

Dać sobie szansę

Już w piątek 15 kwietnia 2016 r. o godz. 18 w Centrum Wychowania i Edukacji Młodzieży „Kana” w Sosnowcu rozpocznie się nowy cykl „Wieczorów dla zakochanych”, który będzie trwał do 10 czerwca br. A co dla małżeństw? Oczywiście Weekendy prowadzone w tradycyjnej formie wyjazdowej, zazwyczaj w domu rekolekcyjnym w Hałcnowie, niedaleko Bielska-Białej. Rozpoczynają się one zawsze w piątkowy wieczór i trwają do niedzielnego popołudnia. – Jeżeli w waszym małżeństwie wszystko układa się dobrze, czas, który poświęcicie na ten wspólny weekend będzie mógł owocować tym, że odnajdziecie to coś, co was jeszcze bardziej scementuje. Być może odkryjecie swojego współmałżonka na nowo, zobaczycie go z innej, jeszcze lepszej perspektywy. Gdy zaś wasze małżeństwo przeżywa kryzys, a będziecie chcieli z nami spędzić ten czas... możliwe, że po tym weekendzie popatrzycie na siebie inaczej, bardziej przyjaźnie, z większym zrozumieniem i wyrozumiałością. Jednak, aby tak się stało, musicie dać szanse sobie. Szanse właśnie na ten jeden weekend. Weekend, który mamy nadzieję, odświeży wasze uczucia i poprowadzi was przez wasze ciche dni, wzajemne konflikty i codzienne nieporozumienia – zachęca p. Małgosia.

Weekendy i wakacje 2016

W bieżącym roku zaplanowano następujące weekendy małżeńskie: 15-17 kwietnia, 27-29 maja, 28-30 października oraz 25-27 listopada (pogłębiający). A w wakacje Ośrodek Spotkań Małżeńskich w Jaworznie proponuje turnusy dla całych rodzin. – Mają one charakter wypoczynkowo-rekolekcyjny. Przyjeżdżają na nie małżeństwa z dziećmi lub bez, ale również osoby samotne, które chcą ten czas spędzić razem z nami. Wyjazdy wakacyjne często organizujemy w znanych miejscowościach wypoczynkowych i trwają one 9 dni. Do tej pory wyjeżdżaliśmy w góry, np. do Rabki, Czarnej Góry czy Zakrzowa lub nad morze do Wisełki – zaznacza ks. Józef Gut.

Reklama

Znane są już terminy wakacyjnych wyjazdów, na które trzeba decydować się jak najszybciej: 25 czerwca – 3 lipca w Zakrzowie. Temat: Dialog. Zapisy przyjmuje: Barbara Graczek, e-mail: basiagracz@interia.pl; 5-13 sierpnia w Rabce. Tematy: Zakorzenieni w godności oraz Dialog. Zapisy przyjmuje: Małgorzata Parzyk, e-mail: parzykm@op.pl ; 13-21 sierpnia w Rabce. Tematy: Przełamywanie barier oraz Dialog. Zapisy przyjmuje: M. Parzyk; 13-21 sierpnia w Wisełce. Tematy: Przemijanie oraz Szkoła dla rodziców, czyli dialog o dzieciach. Zapisy przyjmuje: Małgorzata Kędziorska, e-mail: goska1@tlen.pl; 23-31 sierpnia w Rokitnie k. Zielonej Góry. Tematy: Zakorzenieni w godności oraz Wychowywanie do odpowiedzialności. Zapisy przyjmuje: M. Kędziorska.

Małżeński „złoty środek”

Warto zaznaczyć, że formacja małżeńska nie kończy się na wyjazdowych rekolekcjach. Jej kontynuacją są comiesięczne spotkania przypadające na każdą trzecią niedzielę miesiąca, które odbywają się w parafii św. Elżbiety Węgierskiej w Jaworznie-Szczakowej.

– Spotkania w trzecie niedziele są otwarte dla każdego. Przychodzą całe małżeństwa z różnym stażem, z dziećmi, czasem z rodzicami. Przychodzą też pojedyncze osoby w różnym wieku. Niektórzy spośród nas brali udział w weekendach dla małżeństw czy narzeczonych lub różnych wakacyjnych rekolekcjach. Są też tacy, którzy jeszcze nigdzie nie wyjeżdżali. Wspólnie poszukujemy możliwości rozwoju osobistego, a także rozwoju miłości i porozumienia w naszych rodzinach. Zapraszam, bo warto skorzystać z tych wszystkich „złotych środków” – mówi ks. Gut.

By wodę przemieniać w wino

Uczestnicy spotkań małżeńskich podkreślają, że dokonały one w ich małżeństwie, rodzinie, domu totalnej rewolucji w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Wszyscy wracają z nowym, innym spojrzeniem na siebie, na żonę, na życie w ogóle. Pary zauważają, że wszystko da się załatwić, że niezależnie od stażu małżeńskiego można zacząć od nowa, choć nie jest to łatwa i prosta droga, ale kto powiedział, że będzie łatwo i prosto? Trzeba wysiłku i trudu by „wodę przemienić w wino”. – Czuję się kochana, zrozumiana i jest we mnie mniej lęku, poczucia samotności. Przeżyliśmy oboje doświadczenie, że można ze sobą bez ranienia się rozmawiać o sprawach trudnych i bolesnych. Wydaje się, że teraz będziemy rozmawiać ze sobą bardziej po ludzku... – wyznaje jedna z uczestniczek Spotkań.

2016-04-07 10:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zawsze jest wybór

Katarzyna jest aktorką. Ma w swym dorobku role teatralne, filmowe. Dziś nadal gra w jednym z krakowskich teatrów, ale aktorstwo nie jest już najważniejsze w jej życiu. Okazało się bowiem, że poza sceną też można się realizować. Piękna krakowianka odnalazła się w roli wolontariuszki w Dziele Pomocy św. Ojca Pio. Jest mamą dorosłego już syna, a od trzech lat – żoną. O tę „rolę” walczyła i modliła się, pozostając w wolnym związku.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję