Reklama

Papież Franciszek staje się znakiem sprzeciwu

Coraz wyraźniej widać ciągłość nauczania papieża Franciszka i jego poprzedników – uważa ks. Stefan Moszoro-Dąbrowski, z którym rozmawia Emilia Drożdż

Niedziela Ogólnopolska 30/2015, str. 10-11

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

EMILIA DROŻDŻ: – Ostatnimi gestami i wypowiedziami papież Franciszek studzi nadzieje środowisk, które liczyły na poluzowanie doktryny w sprawie homoseksualizmu czy in vitro. Nie będzie to „pontyfikat przełomu”?

KS. STEFAN MOSZORO-DĄBROWSKI: – Przełom był już przy wyborze – jest to pierwszy papież z Ameryki Południowej. Buenos Aires tłumaczy się jako „dobre powietrze”... Doświadczamy tego świeżego powiewu, gdyż Ojciec Święty próbuje nadać dynamizm duszpasterski głoszeniu Ewangelii, by ukazywało ono przede wszystkim piękno Bożej bliskości i dobroci, Bożego przebaczenia. On w żaden sposób nie podważa doktryny, choć w swoim nauczaniu o Bożym miłosierdziu, inaczej niż jego poprzednicy, stawia pewne akcenty. Dlatego czasem może się wydawać, że nie przypomina tak jasno o wymaganiach moralnych jak wcześniejsi papieże.
Aby właściwie rozumieć myśl Franciszka, radzę jego wypowiedzi czytać w kontekście całego nauczania – które bywa, niestety, opacznie interpretowane przez media. Do nas dociera ono po wielekroć w formie streszczenia, a czasami nawet źle przetłumaczone. Kiedy czytamy dłuższe teksty papieskiego nauczania, a szczególnie środowe katechezy, widzimy, że tworzą one jakiś szerszy kontekst, że jest to pogłębiona nauka na temat chrześcijańskiego stylu życia. Obecnie Papież mocno koncentruje się na temacie rodziny i kładzie nacisk na takie wartości, jak: wierność, ofiarność, służba, szacunek wobec życia, troska o czystość. Otwarcie sprzeciwia się aborcji, eutanazji oraz in vitro. Jeżeli ktoś zna nauczanie kard. Bergoglia i zagłębi się w codzienne nauczanie Franciszka, to jest oczywiste, że jest on wierny Ewangelii. Głosi Ewangelię i wzywa do nawrócenia. Prawdopodobnie nie było w ostatnich czasach papieża, który by tyle i tak często mówił o spowiedzi. Ten temat Franciszek podejmuje praktycznie w każdym tygodniu. Jak można się domyślać, zapewne dlatego rok 2016 ustanowił Rokiem Miłosierdzia.
Ojciec Święty staje się znakiem sprzeciwu. Na pierwszym miejscu radykalnym stylem życia idzie pod prąd materializmowi praktycznemu, swoją prostą pobożnością sprzeciwia się desakralizacji. Wychodzeniem do słabych i chorych uczy, że każde życie jest cenne. W nauczaniu wytrwale ukazuje, że zasady, jakimi rządzi się dziś świat, bywają głęboko nieludzkie, bo liczą się zysk, postęp materialny za każdą cenę, z pominięciem dobra człowieka. Ojciec Święty piętnuje kulturę pragmatyzmu, która każe iść po trupach do celu. Zwraca uwagę, że współczesność produkuje wielu wykluczonych – są nimi np. dzieci i ludzie starsi, mieszkańcy Afryki Północnej i biednych krajów Azji, ludzie bezrobotni albo chorzy.

– W jakich aspektach przejawia się ciągłość biskupiego nauczania papieża Franciszka?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Będąc arcybiskupem w Argentynie, bardzo mocno bronił małżeństwa i rodziny, sprzeciwiał się aborcji i eutanazji. Dużo uwagi poświęcał ubogim i wykluczonym. Nie bał się populistycznej władzy, która starała się go uciszyć.
Po analizie dwóch lat tego pontyfikatu można zauważyć też coraz wyraźniejszą ciągłość nauczania papieża Franciszka i jego poprzedników. To, co Jan Paweł II i Benedykt XVI mówili o relatywizmie, jest jak najbardziej obecne w nauczaniu papieża Franciszka, który rozwija ich naukę i mówi, że relatywizm w stosunkach społecznych jest głęboko nieludzki, gdyż wyklucza słabych. Chciałbym podkreślić, że jako biskup Jorge Bergoglio był zupełnie nieobecny w mediach, unikał nawet mediów życzliwych Kościołowi. Jego duża aktywność w mediach jako papieża niektórych teraz dziwi.

– Opaczne interpretowanie wypowiedzi i gestów Ojca Świętego wynikało zapewne także z jego braku doświadczenia w kontaktach z mediami. Teraz zdarza się to znacznie rzadziej. Nauczyliśmy się czytać Franciszka, a czy Franciszek nauczył się postępować z mediami?

– Wydaje mi się, że nauczyliśmy się czytać Papieża w szerszym kontekście, nie wyciągać za szybko wniosków z jego pojedynczych wypowiedzi. Choć jeszcze kilka miesięcy temu media przedstawiały Franciszka jako tego, który nie lubi kleru, który jest bardzo wymagający wobec księży i biskupów. W czasie ostatniego spotkania z Kurią Rzymską przed Bożym Narodzeniem Papież przedstawił surowy rachunek sumienia, w którym wyszczególnił 15 chorób kurialistów i możliwych instytucji. Jego celem nie było, jak podkreślił, piętnowanie duchowieństwa, ale troska o Kościół. Zaznaczył, że te same wymagania stosuje wobec samego siebie jako Głowy Kościoła. Porównywano te bożonarodzeniowe spotkania Franciszka z kurialistami ze spotkaniami, które organizowali Jan Paweł II czy Benedykt XVI. Tamte były raczej podziękowaniem i przygotowaniem do świąt, nie rachunkiem sumienia.
Stawiając mocne wymagania – czy to w swoich tekstach, czy w czasie przemówień – Franciszek czyni to zawsze w atmosferze serdeczności. On naprawdę głosi Ewangelię, która wzywa do nawrócenia, a to jest źródłem radości. Jego wymagania nie przytłaczają, lecz mobilizują.

Reklama

– Za rok Papież odwiedzi Polskę z okazji Światowych Dni Młodzieży. Czego spodziewa się Ksiądz po tej wizycie?

– Spodziewam się, że wielu młodych ludzi zrozumie, iż pójście za Jezusem to decyzja dająca wielką radość i szczęście. Na pewno wizyta w Polsce pokaże ciągłość obecnego pontyfikatu i pontyfikatu Jana Pawła II, którego Franciszek bardzo cenił. Będziemy wówczas obchodzić Rok Miłosierdzia, dlatego można się spodziewać, że usłyszymy naukę św. Faustyny, płynącą z ust Franciszka. Cieszę się, że zobaczymy Papieża modlącego się na Jasnej Górze.
Wydarzenia z okazji ŚDM nadadzą dynamizm naszej wierze. Jesteśmy Kościołem o mocnej organizacji, ale tym samym może nieco skostniałym i starzejącym się. Niemniej w diecezjach już widać odmłodzenie, zwrócenie uwagi na młodych, angażowanie ich w wolontariat. Będzie to kolejne wielkie wezwanie do zmian od czasu Światowego Dnia Młodzieży w Częstochowie w 1991 r.

– W rozmowie z dziennikarzami Franciszek zaznaczył, że jego pontyfikat nie będzie długi, zaś Benedykt XVI „otworzył furtkę” do abdykacji. Kościół z trzema papieżami to byłaby sytuacja bezprecedensowa!

– Jorge Bergoglio został wybrany już w starszym wieku, ma więc świadomość, że nie zostało mu wiele czasu. Być może dlatego tyle wysiłku wkłada w to, by budzić naszą wiarę, przypominać, że jako lud Boży stale zdążamy w pielgrzymce do nieba. Jeżeli podejmie decyzję o abdykacji, nie będzie ona pochopna. Jest to człowiek głębokiej wiary – jeżeli rozezna, że taka jest wola Boża, pójdzie śladami Benedykta XVI. Na razie jednak ten pontyfikat z miesiąca na miesiąc nabiera tempa, Papież ma wiele planów na przyszłość.

* * *

Ks. Stefan Moszoro-Dąbrowski
urodził się w 1957 r. w Rosario (Argentyna) w polskiej rodzinie. Jest magistrem inżynierem elektroniki i doktorem teologii (Uniwersytet Nawarry, Hiszpania). Mieszka w Polsce od początku pracy apostolskiej Opus Dei w naszym kraju (1989 r.). Pełni funkcję wikariusza regionalnego Opus Dei w Polsce.

2015-07-21 11:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Newsweek prawomocnie przegrał proces z biskupem świdnickim - oskarżenia były fałszywe!

2024-04-18 08:02

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

screen/Youtube

We wtorek 16 kwietnia w Sądzie Okręgowym w Świdnicy zakończyła się sprawa przeciwko "Gazecie Wyborczej" i dziennikarce Ewie Wilczyńskiej - zastępcy redaktora naczelnego wrocławskiego oddziału gazety o naruszenie dóbr osobistych biskupa Marka Mendyka. Bp Mendyk wygrał kolejny proces.

W sierpniu 2022 r. na łamach tygodnika „Newsweek” i portalu „Onet” pojawił się wywiad z Andrzejem Pogorzelskim, który oskarżył duchownego o molestowanie go w dzieciństwie. Mimo przedawnienia i braku dowodów informację szybko podchwyciły inne media, w tym „Gazeta Wyborcza”, wywołując poruszenie w opinii publicznej i falę hejtu wylewaną na biskupa świdnickiego.

CZYTAJ DALEJ

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Niedziela łowicka 51/2004

Sławny - u nas mało znany

CZYTAJ DALEJ

Już za dziewięć dni papież Franciszek odwiedzi Wenecję

2024-04-19 12:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Już za dziewięć dni papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam wystawa sztuki Biennale. Ojciec Święty odwiedzi pawilon watykański, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet. Oczekuje się, że krótka wizyta papieża w Wenecji potrwa około pięciu godzin, obejmując między innymi Mszę św. na słynnym na całym świecie Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka.

Opublikowany w Watykanie program jest następujący:

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję