Metropolita warszawski powiedział, że przy okazji 30. rocznicy uprowadzenia i zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki rozważać zarówno perspektywę historyczną, dotyczącą m.in. okoliczności śmierci kapłana, jak i perspektywę teologiczną, odnoszącą się do zagadnień męczeństwa za wiarę ks. Jerzego.
Jak podkreślił, refleksja teologiczna wysuwa się na pierwszy plan, ale nie dlatego, że jest ważniejsza od historycznej, tylko dlatego, że „z punktu widzenia beatyfikacji i kultu niewątpliwie mniej ważne są te sprawy, które ma do ustalenia historyk, jak okoliczności, godziny, kto i w jaki sposób”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kard. Nycz przypomniał też, że droga ku kanonizacji ks. Popiełuszki „może być otwarta tylko jednym kluczem – uznanego przez Stolicę Apostolską cudu za wstawiennictwem ks. Jerzego, dokonanego po beatyfikacji”.
20 września br. w Thiais pod Paryżem rozpoczęło się dochodzenie w sprawie domniemanego uzdrowienia za przyczyną bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Jeśli Stolica Apostolska uzna jego nadprzyrodzony charakter, niewytłumaczalny naukowo i trwały skutek, to otwarta zostanie droga do kanonizacji patrona "Solidarności". Sprawa cudownego uzdrowienia dotyczy 56-letni Françoisa Audelana, ojca trzech córek. Od 11 lat był on chory na nietypową, przewlekłą białaczkę szpikową.
Reklama
Metropolita warszawski zaapelował o „ciszę” w sprawie kolejnych etapów procesu kanonizacyjnego. – Jeżeli nie chcemy utrudnić procesu kanonizacji, wokół cudu musi panować swoista cisza, także medialna. O cudzie wolno mówić dopiero wtedy, gdy jest uznany jako cud. Tak było w przypadku Jana Pawła II. Proszę to zrozumieć i przyjąć jako drogę spokojnej pracy – prosił kard. Nycz.
„To, co mamy do zrobienia, to jest nasza modlitwa o rychłą kanonizację” – dodał hierarcha.
Kardynał przypomniał, że bł. ks. Jerzy Popiełuszko, obok św. Faustyny i św. Jana Pawła II, może być zaliczony do trzech polskich współczesnych świętych, których „znajomość i rozpoznawalność w świecie jest wielka”.