Jan Chrzciciel, którego prezentuję w czasie tych rekolekcji, jest dla mnie niesamowitą postacią. To, że mimo zgiełku świata idzie na spotkanie Boga na pustynię, jest przesłaniem dla nas wszystkich. Żeby spotkać Boga, musimy znaleźć miejsce dla Niego w swoim sercu, musimy do Niego wyjść, zrobić krok. Św. Jan Chrzciciel jest dla mnie symbolem radykalizmu. W świecie konsumpcjonizmu, hedonizmu pokazuje, że prawdziwym bogactwem jest Bóg, Jego dar, łaska, Jego pokój w sercu. Prawdziwym bogactwem jest to, co odnajdujemy w Ewangelii. Nie są nim błyskotki tego świata. To jest dla mnie znak i wyzwanie, żeby iść w takim kierunku. Łatwe to nie jest, bo jestem przywiązany do wielu różnych rzeczy na tej ziemi, także do gadżetów i błyskotek. Dlatego rezygnacja z nich, uchwycenie odpowiednich proporcji jest dla mnie wyzwaniem, głosem, żeby pójść radykalną drogą. Św. Jan Chrzciciel to postać niedoceniana, zwłaszcza dzisiaj. żyjemy wszak w czasach, gdy prawdziwi chrześcijanie na świecie coraz częściej stanowią mniejszość, a wielu ludzi chodzących do kościoła i przyjmujących sakramenty ma mentalność pogańską - głosują za aborcją, eutanazją i in vitro, jakby kompletnie nie słuchali nauki Kościoła, papieża, tego, co mówią biskupi, lecz mieli własną, odporną na to mentalność.
Pomóż w rozwoju naszego portalu