Ewangelia (Łk 21, 25-28. 34-36)
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec huku morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z mocą i wielką chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie. Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie spadł na was znienacka jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym».
Drodzy!
1.Potrzeba czytania znaków.
Na początku czasu Adwentu Jezus zachęca nas do czytania znaków. Znaki mogą być zewnętrzne i wewnętrzne. Są znaki, które nosimy w sobie, w naszym wnętrzu – naszym sercu, myślach, planach, pragnieniach… i te, które są wokół nas, w świecie w którym żyjemy, w naszych domach, rodzinach, wspólnotach, Kościele. Nie wszystkich jesteśmy świadomi i nie wszystkie odczytujemy czy interpretujemy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jakie są znaki, które nosimy w naszym wnętrzu? Myślę, że jednym z takich ważnych znaków jest: lęk. Boimy się o siebie i o naszych bliskich. Boimy się o nasze bezpieczeństwo (bezpieczeństwo naszej ojczyzny, naszych miejsc pracy itd.) i o przyszłość naszych bliskich – dzieci, przyjaciół itd.
Pytamy się zatem, skąd bierze się ów lęk? Dlaczego jest on tak WIELKI?
Może ten lęk być apelem o pogłębienie naszej wiary w Bogu, bo gdzie jest Bóg, tam nie ma lęku. Tego uczą nas nasi święci i błogosławieni, jak bł. Stefan Wyszyński czy błogosławiony ks. Jan Macha.
Innym znakiem, bardzo obecnym w naszym życiu, jest jakiś rodzaj obcości względem tych, którzy nas otaczają. Brak nam ufności względem innych. Traktujemy ich często, jako potencjalnych wrogów, jako zagrożenie dla nas. Dlaczego? Musimy pytać samych siebie, dlaczego ów drugi jawi się nam często jako nasz wróg czy nasze zagrożenie?
Życie i przebywanie w ciągłym klimacie zagrożenia i niepewności jest bardzo trudne. Jest też przyczyną wielu chorób, nerwic. Nie da się też duchowo rozwijać ani wychowywać. Trudno też myśleć pozytywnie o przyszłości, kiedy widzimy wokół siebie same zagrożenie.
Czas Adwentu ma być czasem przychodzenia pokoju wewnętrznego. Musimy odzyskać to, co buduje życie, czyli poczucie pewności. Jednym ze źródeł pewności jest WIARA. Stąd Adwent jest czasem przychodzenia silnej wiary.
2. Tym, co pozwala nam widzieć znaki, jakie dokonują się w nas i w świecie, i zarazem pozwala nam właściwie ich odczytywać, jest MODLITWA.
Reklama
Kiedy się modlę widzę siebie i to, co mnie otacza, ale widzę również Boga i to, co On może. Oby czas tegorocznego Adwentu był czasem odkrywania znaczenia modlitwy i znajdowania czasu na modlitwę osobistą i wspólnotową/rodzinną. Jak to robić? Nie ma łatwych recept. Po prostu TRZEBA ZACZĄĆ SIĘ MODLIĆ! Krok po kroku, systematycznie. Trzeba smakować modlitwę aż stanie się ona czymś dla nas nieodzownym – źródłem nadziei i odwagi.
3. Jezus zaprasza nas również do CZUJNOŚCI. Mówi: „Uważajcie na siebie”. Chce przez to powiedzieć, że jestem (jesteśmy) dla Niego WAŻNI. Nie jesteśmy bez znaczenia. Nic, co dzieje się w nas i wokół nas nie jest dla Jezusa bez znaczenia, ale posiada wartość.
On chce nam pomóc, chce być z nami, chce nam radzić, ale nie może tego uczynić bez naszej współpracy. Bez naszego wysiłku, nawet minimalnego, Jezus jest bezradny. Nie może bowiem nas zmusić do dobra. On chce wyłącznie, abym tego dobra przynajmniej chciał, z resztą sobie poradzi.
4. Jezus mówi też, że przyszłość należy do NIEGO. Wielkim lub małym ludziom wydawać się może, że to oni żądzą światem, że przyszłość jest w ich rękach, że tylko od nich zależy, co będzie lub czego nie będzie. Jezus z nich się śmieje. Uważa ich za głupców. On bowiem rządzi światem. Nic nie dzieje się bez Jego woli (zob. moją książkę „Opatrzność i przeznaczenie”, Kraków 2020).
5. Adwent jest wreszcie zaproszeniem do odkrywania TAJEMNICY. Wszystko wydaje się nam płaskie i zwyczajne. Media społecznościowe sugerują, jakoby wiedziałby wszystko i jakoby wszystko dało się przekazać/zakomunikować. Ale tak nie jest. Życie prawdziwe skrywa wiele TAJEMNIC, rzeczy i spraw niepoznanych. Lecz największą tajemnicą jest Bóg. Wielką tajemnicą jest człowiek. Jestem nią również JA SAM.
Reklama
Adwent jest więc czasem odkrywania samego siebie, poznawania tego, kim jestem, jakie są moje najgłębsze potrzeby, czego prawdziwie pragnę i czego się lękam. Adwent jest zbliżaniem się do tajemnicy, jaką skrywam.
Więcej książek, artykułów, tekstów oraz nagrania audio homilii znajdziesz na stronie internetowej ojca prof. Zdzisława Kijasa: zkijas.com
Redakcja tekstu: dr Monika Gajdecka-Majka
Homilie pochodzą z książki "U źródła Życia. Rozważania na niedziele czasu Adwentu, Bożego Narodzenia, Wielkiego Postu i Wielkanocy, Rok A,B,C", wydanej przez wydawnictwo Homo Dei.