Reklama

„KTÓŻ JAK BÓG…”

Ty mi dasz swój czas, a ja dam ci wieczność

Niedziela Ogólnopolska 2/2013, str. 3

BOŻENA SZTAJNER

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na styku lat nasze myśli oscylują wokół problemu czasu i przemijania. Nie można tu nie dotknąć tematu Boga, który mieści się w kategorii wieczności. Zasadniczo każdy człowiek jako byt przygodny w pewnym momencie przestaje istnieć i nic się z tego powodu we wszechświecie nie zmienia. Ale z drugiej strony wiemy, że Pan Bóg obdarza człowieka wiecznością. Nie bardzo zdajemy sobie może sprawę z tego, czym ta wieczność jest, tą kategorią czasu zajmują się najczęściej uczeni filozofowie, fizycy. Ale tylko człowiek, istota myśląca, może odnosić się do tego rodzaju pojęcia w sposób świadomy.

Istniejemy zatem w określonym czasie, w danym czasie dokonują się ludzkie czyny, w jakimś czasie człowiek zastanawia się, czy jest istotą spełnioną, szczęśliwą, czy też zmarnował swoje życie. Myślimy o tym także wtedy, gdy odprowadzamy na wieczny spoczynek ludzi, którzy do niedawna byli jeszcze wśród żyjących. Ale ta druga strona - życie po śmierci jest dla nas jednak wielką niewiadomą. Pytamy więc o ten czas, który nadejdzie, rozważamy obietnice Boże, dotyczące czasu przyszłego, przyglądamy się przykazaniom Bożym, które mówią o dobrym spełnianiu swojego życia. Wszystko to powinno mieć swoją refleksję, która sprawia, że nasze życie będzie pogłębione i pełne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co to znaczy „życie spełnione”? Ten problem analizowałem w ostatni dzień roku 2012. Oglądając różne obrazy telewizyjne, przedstawiające wielotysięczne tłumy tańczących i wiwatujących ludzi, wśród nich wielu wyraźnie pod wpływem alkoholu, zastanawiałem się, czy wszyscy oni, tak bardzo tkwiący w swoim dziś, są zdolni postawić sobie pytanie o spełnione życie, o swoją przyszłość, o swoją wieczność.

Środki przekazu bardzo dbają o to, żeby człowiek nie myślał o swoim spełnieniu, a często wręcz pomagają w utrzymaniu stanu bezmyślności. Ale musimy mieć świadomość, że obok ludzi szalejących w sylwestrowy wieczór były osoby - również całe grupy osób - które oddawały się wówczas głębokiemu zamyśleniu nad życiem i przemijaniem jego etapu ziemskiego. Ci ludzie - niekoniecznie tylko starsi, to także rzesze młodych - klęczeli przed żłóbkiem i dokonywali swoistego rachunku sumienia, czując wagę wieczności.

Reklama

I wydaje się, że o to w życiu chodzi. Człowiek będzie spełniony, jeżeli uwzględni w swym ziemskim życiu wieczność, która na niego czeka. Tak zapamiętał to młody Karol Wojtyła zapisem na wadowickim kościele parafialnym: „Czas ucieka, wieczność czeka”. To jest znaczące stwierdzenie, które mocno wybrzmiewa w noc kończącą stary rok.

W sylwestrowy wieczór staje przed nami także pustka po osobach nam bliskich, które odeszły. Jak wygląda wędrówka ich dusz? Owo pielgrzymowanie, które zaczyna się zaraz po zakończeniu tego życia? Czy są jakieś „biura” boskie, weryfikujące te wszystkie osoby? Jak to będzie z nami?... Przeżywamy teraz w Polsce śmierć wielkiego arcybiskupa Ignacego Tokarczuka. Jak on widzi teraz Pana Boga? Czy się z Nim już spotkał? Jak wygląda Jego olśnienie Bogiem? Czy tak, jak przeżywali to Apostołowie na górze Tabor, widząc Chrystusa w światłości? Człowiek jest jednak bardzo ograniczony w swoim ludzkim myśleniu i wyobraźni.

Sylwester zatem to nie tylko szaleństwo i zabawa. To dobry czas na zastanowienie się nad swoją wiecznością, refleksja ważna dla każdego człowieka. A jeżeli jeszcze dodamy do tych zamyśleń wielomilionowy świat ludzi chorych, cierpiących, płaczących z bólu i bardzo trudne zrozumienie sensu cierpienia - nasza refleksja nabierze jeszcze innego ciężaru gatunkowego, tak mocno osadzonego właśnie w wieczności, a mówiąc językiem religijnym - zmierza do aktu zbawienia. Takie refleksje powinniśmy podejmować na sposób stały, bo przecież każdy człowiek chciałby być ocalony od zła, każdy pragnie zbawienia. Człowiek, którzy przeżywa wewnętrzne rozterki, niepewność swojego losu, chce mieć odniesienie do Wielkiej Pewności. Jest nią niewątpliwie sam Bóg, który jest naszym światłem i spełnieniem. On przychodzi ze swoją miłością miłosierną i czyni pokój w naszej duszy. On, Książę Pokoju, przyszedł po to, aby zbawić świat. Zbawić Ciebie i mnie. Dlatego i w nowym, już 2013 roku, wołamy do Niego: „Jezu, ufamy Tobie!”

2013-01-07 13:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gniezno: abp Antonio Guido Filipazzi przekazał krzyże misyjne misjonarzom

2024-04-28 13:19

[ TEMATY ]

misje

PAP/Paweł Jaskółka

Czternastu misjonarzy - 12 księży, siostra zakonna i osoba świecka - otrzymało dziś w Gnieźnie z rąk nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Antonio Guido Filipazzi krzyże misyjne. „Przyjmując krzyż pamiętajcie, że nie jesteście pracownikami organizacji pozarządowej, ale podobnie jak św. Wojciech, niesiecie Ewangelię Chrystusa, Kościół Chrystusa i samego Chrystusa” - mówił nuncjusz.

Życzeniami dla posłanych misjonarzy nuncjusz apostolski w Polsce uczynił słowa papieża Franciszka, którymi rozpoczął on swój pontyfikat: „Chciałbym, abyśmy wszyscy mieli odwagę wędrować w obecności Pana, z krzyżem Pana; budować Kościół na krwi Pana, która została przelana na krzyżu, i wyznawać jedną chwałę Chrystusa ukrzyżowanego, a tym samym Kościół będzie postępować naprzód”.

CZYTAJ DALEJ

Włochy/Papież w Wenecji: wizyta w więzieniu dla kobiet, spotkanie z młodzieżą i Msza św.

2024-04-28 07:12

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Papież Franciszek spędzi niedzielę w Wenecji. Odwiedzi więzienie dla kobiet, gdzie znajduje się też pawilon Stolicy Apostolskiej na Biennale Sztuki. Papież przybędzie tuż po wejściu w życie systemu rejestracji wizyt w mieście i opłaty 5 euro, jeśli nie zostaje się na nocleg. Za wstęp zapłaci około 9 tysięcy wiernych.

Podróż Franciszka do miasta nad laguną rozpoczyna się wcześnie rano. Po odlocie śmigłowcem z Watykanu o 6.30 przybędzie do Wenecji około godziny 8.

CZYTAJ DALEJ

Wenecja: Franciszek podziękował za wizytę, modlił się za Haiti, Ukrainę i Ziemię Świętą

2024-04-28 13:15

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Na zakończenie Mszy św. sprawowanej na placu św. Marka papież podziękował organizatorom jego wizyty w Wenecji i szczególnie pamiętał w modlitwie o Haiti, Ukrainie i Ziemi Świętej.

Drodzy bracia i siostry, zanim zakończmy naszą celebrację chciałbym pozdrowić was wszystkich, którzy w niej uczestniczyliście. Z całego serca dziękuję patriarsze, Francesco Moraglii, a wraz z nim jego współpracownikom i wolontariuszom. Jestem wdzięczny władzom cywilnym i siłom porządkowym, które ułatwiły przebieg tej wizyty. Dziękuję wszystkim.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję