Reklama

Wiadomości

79 lat temu Armia Czerwona otworzyła bramy obozu Auschwitz

27 stycznia 1945 r. żołnierze Armii Czerwonej otworzyli bramy niemieckiego obozu Auschwitz. Skrajnie wyczerpani więźniowie, których było w nim jeszcze około 7 tys., w tym pół tysiąca dzieci, witali ich jako wyzwolicieli.

[ TEMATY ]

historia

Auschwitz

episkopat.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niemcy rozpoczęli przygotowania do likwidacji Auschwitz w sierpniu 1944 r. Sukcesywnie ewakuowali więźniów w głąb Rzeszy. Do połowy stycznia 1945 r. wyekspediowali około 65 tys. osób, w tym niemal wszystkich Polaków, Rosjan i Czechów. Mimo zbliżania się oddziałów sowieckich kontynuowali uśmiercanie Żydów. Komory gazowej po raz ostatni użyli w listopadzie 1944 r.

Pod koniec 1944 r. Niemcy palili dokumenty i zacierali świadectwa zbrodni: zasypywali doły z ludzkimi prochami, rozebrali do fundamentów krematorium IV i przygotowali do wysadzenia pozostałe trzy. Zniszczyli je tuż przed opuszczeniem obozu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

17 stycznia 1945 r. odbył się w KL Auschwitz ostatni apel. Stanęło do niego 67 012 więźniarek i więźniów, w tym w Auschwitz I i Auschwitz II-Birkenau 31 894, a w podobozach 35 118 osób.

Ostateczną likwidację obozu Niemcy zaczęli, gdy ruszyła ofensywa sowiecka. Rozpoczęli ewakuację więźniów "marszami śmierci". Z obozu macierzystego Auschwitz I oraz podobozów wyprowadzili 58 tys. osób.

Piesze kolumny docierały głównie do Wodzisławia Śląskiego i Gliwic, skąd otwartymi wagonami transportowano ich do obozów w głębi Rzeszy. Podczas akcji zginęło co najmniej 9 tys. więźniów.

W Auschwitz i Birkenau zostało około 9 tys. więźniów, w tym pół tysiąca. Esesmani uznali, że nie nadają się do pieszej ewakuacji i zamierzali ich zgładzić. Zdążyli zabić około 700 z nich.

Reklama

26 stycznia obóz opuściła większość załogi SS. Więźniowie, nie zważając na ostrzeliwujących ich ostatnich wartowników, szukali żywności i odzieży. Wielu zginęło. Umierali też z powodu zjedzenia zbyt dużych ilości żywności. Część więźniów, głównie personelu szpitali obozowych, podjęła próbę samoorganizacji życia obozowego i pomocy obłożnie chorym.

Historyk Andrzej Strzelecki podał, że rozkaz zajęcia Oświęcimia otrzymała 60. Armia I Frontu Ukraińskiego, która nacierała lewym brzegiem Wisły, od strony Krakowa w kierunku Górnego Śląska. Celem było częściowe okrążenie Niemców i zmuszenie do wycofania się z niezwykle ważnego regionu przemysłowego.

26 stycznia czerwonoarmiści przekroczyli Wisłę. Dzień później zwiadowcy 100. Lwowskiej Dywizji Piechoty przed południem weszli do podobozu Monowitz. W południe dotarli do centrum Oświęcimia, a krótko potem skierowali się w rejon obozu macierzystego Auschwitz I i obozu Auschwitz II-Birkenau. Przy pierwszym napotkali na opór wycofujących się Niemców, który przełamali. Obozy wyzwolili około godziny 15.

W walkach z Niemcami w rejonie Auschwitz I, Auschwitz II-Birkenau, podobozu Monowitz i miasta Oświęcim zginęło 231 żołnierzy Armii Czerwonej. 66 zginęło w strefie obozowej.

W Auschwitz, Birkenau i Monowitz wyzwolenia doczekało łącznie około 7 tys. więźniów, a pół tysiąca w podobozach w Starej Kuźni, Blachowni Śląskiej, Świętochłowicach, Wesołej, Libiążu, Jawiszowicach i Jaworznie.

Zdaniem historyków Muzeum Auschwitz, Armia Czerwona nie była w stanie wcześniej dotrzeć do Auschwitz, gdyż bliższe informacje o obozie otrzymała dopiero po zajęciu Krakowa, 18 stycznia.

Reklama

Część byłych więźniów tuż po wyzwoleniu wróciła do domów. Pozostali zostali umieszczeni w szpitalach zorganizowanych w byłych już obozach przez sowieckie wojskowe służby medyczne oraz mieszkańców Oświęcimia i okolicy. Leczonych w nich było ponad 4,5 tys. byłych więźniów z ponad 20 krajów, w większości Żydów. Wśród nich było ponad 200 dzieci. Chorzy znajdowali gościnę w prywatnych domach. Większość byłych więźniów opuściła szpitale w ciągu trzech-czterech miesięcy po wyzwoleniu.

Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. (PAP)

Autor: Marek Szafrański

szf/ pat/

2024-01-27 08:07

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ludobójcze dziedzictwo

Akcja „Wisła”, przeprowadzona przez Ludowe Wojsko Polskie wiosną 1947 r., została swego czasu potępiona przez parlament III RP, i słusznie. W wyniku masowych aresztowań rzeczywistych i domniemanych bandytów (ok. 1,5 tys. z UPA i 2,9 tys. z OUN) oraz przesiedleń, sięgających ponad 140 tys. osób, z południowo-wschodnich krańców obecnej Polski ludność cywilna pochodzenia ukraińskiego i rodziny łemkowskie zostały wiosną 1947 r. osiedlone na ziemiach zachodnich i północnych. Nikt nie pytał ich o zdanie, nikt nie szukał indywidualnej winy. Wygrała odpowiedzialność zbiorowa, zjawisko niemieszczące się w polskiej tradycji prawnej. Wysiedleńcy mogli powrócić legalnie do swej ojcowizny dopiero po 1956 r. Celem akcji nie było jednak zastosowanie masowej czystki etnicznej, ale ostateczne rozbicie oddziałów banderowskich wraz z ich zapleczem kwatermistrzowskim, czyli okolicznymi wsiami. Trzeba pamiętać, że Polacy po wojnie – niezależnie od swego stosunku do komunizmu – w 1947 r. poparli en masse likwidację ostatnich band OUN-UPA grasujących nie tylko na terenie Bieszczad, ale wpływami sięgających również Lubelszczyzny i Łemkowszczyzny. Pamiętano jeszcze wówczas o okrucieństwach II wojny światowej, o ludobójczych praktykach oddziałów spod znaku Bandery i Szuchewycza, banderowców i melnykowców. Wielu nieznającym realiów przesiedlenia akcja „Wisła” jawiła się jako akt sprawiedliwości i zadośćuczynienia za bezmiar okrucieństwa i dzikiej nienawiści. Jako warunek bezpieczeństwa. I nic dziwnego.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Farrell: osoby starsze to szansa Kościoła i dar Boga

2025-10-02 15:36

[ TEMATY ]

osoby starsze

szansa Kościoła

dar Boga

Adobe Stock

Rosnąca liczba osób starszych na świecie nie jest nagłym problemem do rozwiązania, ale nową szansą i wzbogaceniem wspólnoty - powiedział kard. Kevin Farrell podczas otwarcia II Międzynarodowego Kongresu Osób Starszych w Rzymie.

Kard. Farrell, prefekt Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia powitał zgromadzonych na Kongresie przypominając, duszpasterstwo skierowane do osób starszych odpowiada rosnącym potrzebom dzisiejszych wspólnot.
CZYTAJ DALEJ

Eksperci biją na alarm. Coraz młodsi spędzają godziny przed smartfonami

2025-10-03 09:29

[ TEMATY ]

dzieci

smartfon

eksperci

coraz młodsi

Adobe Stock

40 proc. dzieci przed 9. urodzinami ma własny smartfon, a w Internecie spędza około 5 godzin dziennie. W mediach społecznościowych dziewczęta spędzają średnio niemal 4 godziny, godzinę więcej niż chłopcy. - Istnieje powiązanie między nadużywaniem cyfrowych technologii, zwłaszcza portali społecznościowych, a dobrostanem psychicznym dzieci i młodzieży - mówi ekspertka KUL, psycholog dr Bernadeta Lelonek-Kuleta.

Kilka dni temu media obiegła depesza o decyzji kalifornijskich ustawodawców dotyczącej obowiązku umieszczania ostrzeżeń o zagrożeniach dla zdrowia psychicznego w mediach społecznościowych. Celem jest ochrona dzieci i młodzieży, a ostrzeżenia mają się pojawić w wersji elektronicznej w social mediach, podobnie jak ostrzeżenia o szkodliwości palenia papierosów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję