Papież do abp. Szewczuka: Działania Rosji są niegodne i niedopuszczalne
W liście przesłanym na ręce arcybiskupa większego kijowsko-halickiego Światosława Szewczuka po zmasowanych atakach Federacji Rosyjskiej na Ukrainę w dniach 29 grudnia 2023 r. i 2 stycznia 2024 r. papież Franciszek nazwał działania Rosji "niegodnymi i niedopuszczalnymi" oraz podkreślił, że "nie można ich w żaden sposób usprawiedliwić".
"Po raz kolejny, poprzez Waszą osobę, pragnę wyrazić moją bliskość z 'cierpiącą Ukrainą', opłakiwać zmarłych i zawierzyć ich Bożemu miłosierdziu, pocieszać rannych i obejmować wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób cierpią. Jestem blisko duszpasterzy, którzy starają się dać nadzieję ludziom w sytuacji, która wydaje się coraz bardziej beznadziejna" - napisał Franciszek w liście będącym odpowiedzią na list z 29 grudnia ub.r. w którym zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) poinformował papieża o tragicznych konsekwencjach największego rosyjskiego ataku rakietowego na Ukrainę.
Papież wyraził wdzięczność abp Szewczukowi za przekazane informacje. "Wraz z Wami podzielam te same uczucia pogardy i bólu, które odczuwacie w obliczu operacji wojskowych, które, uderzając w ludność cywilną i cywilną infrastrukturę całego kraju, są niegodne i niedopuszczalne i nie mogą być w żaden sposób usprawiedliwione" - czytamy w liście.
Franciszek uważa za niezwykle niebezpieczne, że "na tle dramatycznych wydarzeń międzynarodowych istnieje ryzyko, że wojna na Ukrainie może stać się wojną 'zapomnianą'". "Dlatego naszym obowiązkiem jest uczynić wszystko, co w naszej mocy, aby ta wojna nie została owiana milczeniem, nie tylko być przerażonym tragicznymi faktami, ale przede wszystkim zmusić wszystkich odpowiedzialnych i społeczność międzynarodową do poszukiwania pokojowych rozwiązań" - podkreślił Ojciec Święty.
Podziel się cytatem
W liście papież przypomniał, że wykorzystuje każdą okazję, aby zapewnić, że wojna na Ukrainie nie zostanie "zapomniana". "Podczas dzisiejszej audiencji generalnej [3 stycznia 2024 r. - red.] wezwałem do niezapominania o narodach, w których toczy się wojna, przypominając, że 'wojna jest szaleństwem, wojna jest zawsze stratą'. Módlmy się. Módlmy się za ludzi w Palestynie, Izraelu, na Ukrainie i w wielu innych miejscach, gdzie toczy się wojna". To samo powtórzyłem 1 stycznia, w Światowy Dzień Pokoju, i nadal będę to robił, głośno wołając, dopóki odgłos broni na Ukrainie nie ucichnie i nie rozpocznie się droga do sprawiedliwego pokoju" - zapewnił papież Franciszek.
Niemcy w sprawę ukraińską wmieszały całą Unię Europejską, co ostatecznie doprowadziło do nałożenia sankcji na Rosję.
Relacje niemiecko-rosyjskie wyraźnie się popsuły, a że Niemcy są najważniejszym państwem Unii Europejskiej, czkawką odbija się to całej wspólnocie. Ostatnio media niemieckie zarzuciły władzom rosyjskim, że świadomie chcą dezintegrować Unię, podsycając antyimigranckie nastroje. Jako przykład służyło nagłośnienie gwałtu na rosyjskiej trzynastolatce, którego w Niemczech mieli dopuścić się cudzoziemcy. Sprawą zajęła się nie tylko rosyjska telewizja, wypowiedział się także rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. Odpowiedział mu szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier, który sprawę określił mianem „politycznej propagandy”. Wypalił wprost, że Rosja robi to celowo, aby podsycać „konflikt migracyjny w Niemczech”. Rozdmuchana sprawa szybko zgasła. Według niemieckiej policji, rzekomo zgwałcona nastolatka przebywała u znajomego, aby uniknąć problemów w szkole. Mimo wyjaśnienia incydentu relacje tych dwóch państw nie poprawiły się. Rosja wyraźnie gra na wewnętrzne rozhuśtanie Unii, a Niemcy na poziomie politycznym nie dają za wygraną. Dowodem na to – niewpuszczenie rosyjskiego ministra rolnictwa na targi rolnicze w Niemczech (Grüne Woche), gdyż został on wpisany na listę osób, które mają zakaz wjazdu do Unii Europejskiej w ramach sankcji wobec Rosji. Te wiążą się z konfliktem Rosji z Ukrainą. A wszystko zaczęło się w Wilnie, gdzie w grudniu 2013 r. kanclerz Niemiec Angela Merkel próbowała zmusić ówczesnego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, by odciągnąć go od Rosji. „Czyli jednak pan nie podpisze?” – spytała Janukowycza, widząc, że Putin przebił ofertę. Janukowycz opowiedział się po stronie Rosji, a kanclerz Niemiec w rewanżu wspomogła zorganizowanie Majdanu w Kijowie, wystawiając Janukowyczowi konkurenta w postaci boksera Witalija Kliczki, i de facto przyczyniła się do destabilizacji w tym regionie. Niemcy w sprawę ukraińską wmieszały całą Unię Europejską, co ostatecznie doprowadziło do nałożenia sankcji na Rosję. Nie przeszkodziło to jednak niemieckim biznesmenom i przemysłowcom rozwijać relacje handlowe z Rosją. Dowodem – m.in. budowa gazociągu Nord Stream I, a obecnie forsowanie Nord Stream II. Ówczesny polski rząd aktywnie i bez zastrzeżeń wspierał niemiecką politykę. Jej konsekwencje ponosimy do dziś.
Wotum zaufania jednak nie na tym posiedzeniu Sejmu? Jest propozycja terminu
2025-06-03 11:56
PAP
PAP
Sejm RP
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał, że zaproponował premierowi rozpatrzenie wniosku o wotum zaufania dla rządu na dodatkowym posiedzeniu Sejmu 10 czerwca. Premier Donald Tusk z kolei zakomunikował inny termin.
Na wtorkowym briefingu Hołownia przekazał, że udało mu się przekonać premiera Donalda Tuska do tego, by "trochę poczekać" z zapowiedzianym przez niego wnioskiem o wotum zaufania dla rządu. "Do momentu, w którym będziemy w stanie pokazać, że nie tylko mamy większość w Sejmie (...), ale będziemy w stanie pokazać nową jakość" - dodał.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.