Raport z kontroli dotyczącej organizacji transportu lotniczego najważniejszych osób w państwie i zapewnienia im bezpieczeństwa podczas tego transportu został zamieszczony w wersji ostatecznej 9 marca br. na stronach internetowych Najwyższej Izby Kontroli i w tej wersji został przesłany Sejmowi. Prezes NIK Jacek Jezierski poinformował, że celem raportu nie było wyjaśnienie wszystkich przyczyn katastrofy smoleńskiej, ale pokazanie pewnego tła, na którym ta katastrofa mogła zaistnieć.
- Opinia publiczna dowie się, jaki był stan w całym państwie, bo to w zasadzie całe państwo odpowiada za brak spójnego systemu procedur, który by zabezpieczał najważniejsze osoby w państwie - powiedział prezes NIK-u. Jego zdaniem, musi powstać pełny system, który będzie spinał wszystkie procedury w jednym miejscu, tak aby nie mogła się powtórzyć sytuacja, jaka miała miejsce 10 kwietnia 2010 r. - tłumaczył prezes NIK.
Według NIK-u, poszczególne instytucje - m.in.: Kancelaria Prezydenta, KPRM, Kancelaria Sejmu, Kancelaria Senatu, MON, Dowództwo Sił Powietrznych, 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego, BOR oraz MSWiA i MSZ - uczestniczące w różnym stopniu i zakresie w procesie organizacji wizyt osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie popełniały błędy, bo w Polsce nie istniał spójny system procedur obowiązujących w tym zakresie. Brak systemu procedur utrudniał w szczególności współpracę przy organizacji wizyt osób, które korzystały z wojskowego lotnictwa.
- NIK ustalił, że samolot Tu-154M zgodnie z polskim systemem prawnym nie powinien wykonać lotu 10 kwietnia 2010 r. z zamiarem lądowania w Smoleńsku, ponieważ lotnisko nie istniało w rejestrze lotnisk, w związku z tym traktowano je jako nieczynne. Prezes Jezierski wyjaśnił, że polskie prawo nie zna pojęcia „lotniska tymczasowo czynnego”. - Samolot mógł wykonać lot tylko na lotnisko czynne - czyli nie do Smoleńska - sprecyzował.
Druga kwestia poruszona przez Jezusa dotyczy służby. Każe nam mówić: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać. Czy są to rzeczywiście nasze słowa? Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni?
Apostołowie prosili Pana: «Dodaj nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna. Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź zaraz i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy okazuje wdzięczność słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”».
Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.
Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością.
W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na
niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady,
zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby
Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł
niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po
noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii,
a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze
nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską.
Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie
wystarczy!
W Górze wierni przeżywali wyjątkowy moment w historii swojej wspólnoty — uroczyste poświęcenie kościoła pw. św. Faustyny. Liturgii, w której sakralne mury zostały oddane na wyłączną służbę Bogu, przewodniczył biskup Maciej Małyga. Obrzęd konsekracji, pełen symboliki i modlitwy, stał się wyrazem wdzięczności za lata wspólnego trudu i wiary parafian oraz ich proboszcza ks. Arkadiusza Wysokińskiego. Całość uroczystości w materiale wideo:
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.