Reklama

W drodze

Czyja Polska?

Niedziela Ogólnopolska 52/2011, str. 25

Jakub Szymczuk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trzydzieści lat temu, 12 grudnia 1981 r., wieczorem, byłem jako dziennikarz „Tygodnika Solidarność” na posiedzeniu Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, które odbywało się w słynnej sali Stoczni Gdańskiej. Dochodziły już do nas sygnały o złowrogich ruchach milicji i wojska. Przestawały działać teleksy i telefony. Z niektórymi regionami nie sposób było nawiązać łączności. Szef regionu gdańskiego zadzwonił do komendanta wojewódzkiego MO z prośbą o wyjaśnienie. - Ach, to nic - powiedział komendant - to akcja „Pierścień-3”, wyłapywania przestępców. - Przy którym numerze będziecie nas wyłapywać? - zażartował szef regionu. I pośmiali się razem z komendantem.
Krótko po północy okazało się, że Grand Hotel w Sopocie, w którym zatrzymała się część członków KK oraz doradców NSZZ „S”, jest szczelnie otoczony przez oddziały ZOMO, a na wodach Zatoki Gdańskiej widać niezliczoną liczbę statków. Nie zapomnę uwagi Jana Strzeleckiego, znanego socjologa: „Ciekawe, czy to Polacy, czy Rosjanie?”.
Wyłapywanie, strzelanie, aresztowania, nękanie, wyrzucanie z pracy, opluwanie przez propagandę. 30 lat temu władza komunistyczna przystąpiła całą swoją mocą do zdławienia kontrrewolucji, jak określała wolnościowy zryw Polaków w sierpniu 1980 r. i powstanie „Solidarności”.
Czy mogło mi przyjść wówczas do głowy, że ludzie odpowiedzialni za zbrodnie stanu wojennego, za śmierć robotników i kapłanów, za śmierć działaczy podziemnych i przypadkowych przechodniów nie poniosą żadnej, choćby symbolicznej, kary za swoje czyny? Ba, jeszcze będą przez niektórych wybitnych Polaków chwaleni jako „mężowie stanu i ludzie honoru”! Nie, nie mogło. Mówiliśmy wówczas: „Zima wasza, wiosna nasza”. A dziś, gdy wiemy, że okazało się to nieprawdą, ale przecież wreszcie w 1989 r. wypełzliśmy spod komunizmu, czy w 30. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - i braku jakiejkolwiek odpowiedzialności ludzi, którzy to zrobili - nie pora zastanowić się, czyja jest dziś Polska?
To pytanie jest równie pilne i ważne, jak wówczas.

* * *

Krzysztof Czabański - publicysta, autor kilku książek, był prezesem PAP (za rządu Jana Olszewskiego), przewodniczącym Komisji Likwidacyjnej RSW (za rządu Jerzego Buzka) i prezesem Polskiego Radia SA (za rządu Jarosława Kaczyńskiego);
www.krzysztofczabanski.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV spędzi wakacje w Castel Gandolfo

2025-06-17 13:36

[ TEMATY ]

Włochy

Papież Leon XIV

Vatican News

Jak informuje Prefektura Domu Papieskiego, Papież wkrótce uda się na letni odpoczynek do Papieskich Rezydencji w Castel Gandolfo.

„W niedzielę, 6 lipca po południu, Ojciec Święty Leon XIV uda się na czas odpoczynku do Papieskich Rezydencji w Castel Gandolfo.
CZYTAJ DALEJ

Największa na świecie biografia Leona XIV właśnie powstała w Polsce!

2025-06-17 14:29

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Mat.prasowy

Dwóch polskich autorów związanych z wydawnictwem Biały Kruk – dr Adam Sosnowski i ks. prof. Janusz Królikowski – stworzyło w ciągu kilku tygodni najobszerniejszą i najdokładniejszą na świecie biografię nowego papieża Leona XIV.

Ten pierwszy poświęcił swoją uwagę samemu Leonowi XIV i początkom jego pontyfikatu, ten drugi stworzył kapitalny grunt historyczny. Na 416 stronach, łącząc słowo z obrazem, tradycję ze współczesnością, ukazują z niezwykłą starannością sylwetkę kolejnego następcy św. Piotra. Ich praca cechuje się swobodą i głęboką znajomością tematu. Autor części współczesnej, Adam Sosnowski, przeprowadzili ponad setkę rozmów – z rodziną Leona XIV, jego dawnymi współpracownikami, kardynałami i zakonnikami. Co dla nas szczególnie ważne, dotarł także do związków o. Prevosta z Polską, czemu poświęcony został osobny, bogato udokumentowany rozdział. Tak powstała książka „Leon XIV. Biografia ilustrowana” – publikacja unikatowa nie tylko w polskiej, ale i światowej skali.
CZYTAJ DALEJ

Dyskutujmy ze sobą, ale się słuchajmy

2025-06-18 06:47

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Co wybory, co większa demonstracja, co burzliwszy dzień w mediach – powraca stare hasło: "wojna polsko-polska". Obraz dwóch obozów, okopanych na swoich pozycjach, niemożliwych do pogodzenia. Jakbyśmy byli narodem skazanym na wieczny konflikt, wzajemną pogardę i brak porozumienia. Ale ten obraz – choć popularny – jest z gruntu fałszywy.

Polacy od wieków spierali się o sprawy najważniejsze: o kształt państwa, gospodarkę, wartości, idee i relację z Kościołem, czy w końcu o politykę zagraniczną, miejsce Polski w Europie, o język i tożsamość. Te spory bywały ostre, ale same w sobie nie były zagrożeniem. Przeciwnie – bywały objawem życia i wolności ducha. Prawdziwe niebezpieczeństwo zaczynało się wtedy, gdy ktoś uznawał, że jego racja jest tak absolutna, że wolno mu w jej imię zdradzić wspólnotę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję