Reklama

Wspólnota ponad granicami

Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” ma ogromne zasługi w umacnianiu więzi Polonii i Polaków zamieszkałych za granicą z Ojczyzną, jej językiem i kulturą. Jest również bardzo zaangażowane w niesienie pomocy w zaspokajaniu różnorodnych potrzeb Rodaków rozsianych po świecie. Przedstawiając Czytelnikom artykuł o najważniejszych osiągnięciach i programach realizowanych przez „Wspólnotę Polską”, inaugurujemy naszą bardziej systematyczną niż dotąd współpracę ze Stowarzyszeniem.

Niedziela Ogólnopolska 52/2011, str. 20-21

Archiwum Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsze od zakończenia II wojny światowej oficjalne spotkanie reprezentantów całego polskiego narodu, rozdzielonego przez dziesięciolecia żelazną kurtyną, odbyło się ponad 20 lat temu, w październiku 1990 r. w Rzymie, pod duchowym patronatem Ojca Świętego Jana Pawła II. Była to konferencja „Kraj - emigracja” - spotkanie przedstawicieli organizacji polonijnych i polskich z 22 krajów świata oraz delegacji Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, którego prezes - prof. Andrzej Stelmachowski reprezentował jednocześnie, jako marszałek Senatu RP, najwyższe władze państwowe.

Przechować pamięć

Reklama

Decyzje mocarstw podjęte w Jałcie sprawiły, że poza granicami PRL-u pozostały setki tysięcy Polaków, którzy nie chcąc zgodzić się na życie w zniewolonej ojczyźnie, wybrali los emigrantów. Wywodząca się z Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie i skupiona wokół Prezydenta i Rządu Polskiego na Wychodźstwie emigracja niepodległościowa, reprezentowana przez Radę Koordynacyjną Polonii Wolnego Świata, przyjmując rolę nosiciela tradycji II Rzeczypospolitej, przechowała troskliwie pamięć o wolnej Polsce i niosła, w kraju i na emigracji, nadzieję wszystkim, dla których niepodległość była przedmiotem odległej, choć oczywistej przyszłości. Poza wschodnią granicą kraju pozostawały setki tysięcy zapomnianych Polaków, konsekwentnym wysiłkiem komunistycznej propagandy usuniętych ze społecznej świadomości.
W 1989 r. Polska stała się wolnym i niepodległym krajem. Minione lata pozostawiły jednak wiele nieufności między Macierzą a Polakami, których historyczne okoliczności zmusiły do pozostania za granicą. Aby ten rów niechęci zasypać, aby doprowadzić do ponownego zjednoczenia w jeden naród wszystkich rozsianych po świecie Polaków, grupa luminarzy polskiego życia publicznego - senatorów i posłów, działaczy niepodległościowych, hierarchów Kościoła, wybitnych naukowców i ludzi kultury - założyła w lutym 1990 r. Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”, które przystąpiło do odbudowy więzi Polonii i Polaków zamieszkałych za granicą z Ojczyzną, jej językiem i kulturą oraz do niesienia pomocy tym, którzy jej potrzebowali najbardziej - Polakom na Wschodzie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pielęgnować narodową tożsamość

Dzisiaj, po ponad 20 latach, ruch polonijny okrzepł, systematycznie odbywają się Zjazdy Polonii i Polaków z Zagranicy, powstało wiele nowych organizacji, ogólnych i branżowych, lokalnych i ponadregionalnych. Polacy na Wschodzie mimo przeszkód stworzyli wiele instytucji pozwalających pielęgnować narodową tożsamość.
Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” pozostaje największą spośród instytucji, których celem jest niesienie pomocy rozrzuconym po świecie Polakom i podtrzymywanie ich więzi z ojczyzną. Uzgodnieniu programu, a także wzajemnemu poznaniu i omówieniu wszystkich aspektów współpracy służyły wielkie zjazdy, zorganizowane przez Stowarzyszenie: Spotkanie Polonii Wschodu i Zachodu w Rzymie w 1990 r. oraz trzy Zjazdy Polonii i Polaków z Zagranicy: Kraków 1992 r., Warszawa - Pułtusk - Kraków - Częstochowa 2001 r. oraz Warszawa 2007 r.
Zakres zadań Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, dyktowany potrzebami Polonii, rozszerza się nieustannie. Zarząd krajowy, 24 oddziały i 6 domów Polonii współpracuje z organizacjami polonijnymi w dziedzinie oświaty, nauki, kultury, sportu i turystyki. Organizuje m.in. warsztaty i staże zawodowe, kursy języka i kultury polskiej, kursy metodyczne dla nauczycieli języka polskiego, szkoły letnie języka i kultury, „zielone szkoły”. W ramach akcji letniej Stowarzyszenia z wypoczynku w Polsce corocznie korzysta ok. 4 tys. dzieci i młodzieży przybywających na kolonie, obozy, warsztaty, plenery itp. „Wspólnota Polska” w ramach współpracy ze szkołami polonijnymi na całym świecie dostarcza też podręczniki i pomoce dydaktyczne. Od kilku lat jest kontynuowany, zainicjowany przez Stowarzyszenie, program szkół partnerskich, łączący szkoły na Wschodzie ze szkołami na Zachodzie i w kraju. Udzielając szerokiej pomocy w odradzaniu polskości na Wschodzie oraz nawiązując nowe kontakty z polskimi skupiskami i tworzącymi się organizacjami, Stowarzyszenie angażuje się m.in. w pomoc Polakom w Kazachstanie, a także repatriantom, którzy osiedlili się już w Polsce.
„Wspólnota Polska” rozpoczęła w 2010 r., z inicjatywy śp. prezesa Macieja Płażyńskiego, przygotowanie obywatelskiego projektu ustawy repatriacyjnej, który na jesieni tegoż roku został złożony na ręce marszałka Sejmu. Pod projektem podpisało się ponad 200 tys. Polaków. Z jego inspiracji powstał także program „Lato z Polską”, podyktowany troską o to, by dzieci uczące się języka polskiego miały kontakt ze współczesną Polską - wspólnie z kilkudziesięcioma samorządami w całym kraju organizujemy dziesięciodniowe pobyty edukacyjne dla dzieci z Białorusi, Ukrainy i Rosji, w których co roku bierze udział ok. 3 tys. dzieci.
Program „Czas na Polskę” adresowany jest do środowisk polonijnych, którym brakuje nauczycieli języka polskiego, a także osób, które przybliżałyby polską kulturę, zwyczaje i pomogłyby organizować życie polskiej wspólnoty - organizujemy wyjazdy wolontariuszy. W roku 2010/2011 ośmiu wolontariuszy spędziło pół roku w środowiskach polonijnych Argentyny, Brazylii i Kanady. W tym roku kolejni wolontariusze wyjadą do Rosji, Armenii i na Ukrainę.

Inwestować w polskość

Prowadzenie działalności oświatowej i kulturalnej wymaga stosownej bazy lokalowej, szczególnie w regionach zamieszkałych przez znaczną liczbę Polaków. Stąd intensywny program inwestycyjny realizowany od lat przez „Wspólnotę Polską”. Wyposażamy i budujemy szkoły na Wschodzie, m.in. na Litwie - w Wilnie, na Białorusi - w Grodnie i Wołkowysku, na Łotwie - w Rezekne i na Ukrainie - w Gródku Podolskim, Mościskach i Strzelczyskach. Wśród inwestycji Stowarzyszenia za wschodnią granicą są też domy polskie - w Grodnie, Baranowiczach, Lidzie, Mohylewie i Szczuczynie na Białorusi, w Nowym Sołońcu na rumuńskiej Bukowinie, w Żytomierzu na Ukrainie oraz Dom Polski w Wilnie. W Ameryce Południowej wybudowaliśmy domy polskie w Campo do Tenente i Guarani das Missőes oraz Polonijne Centrum Kultury w Aquia Branca i Dom Młodzieży w Rio de Janeiro w Brazylii.
Stowarzyszenie jest organizatorem popularnych wśród Polonii festiwali, m.in. Światowego Festiwalu Polonijnych Zespołów Folklorystycznych w Rzeszowie i Światowego Festiwalu Chórów Polonijnych w Koszalinie, cyklicznego zlotu młodzieży polonijnej - „Orle Gniazdo”, a także imprez sportowych, jak Polonijne Igrzyska Sportowe (letnie i zimowe). Systematycznie organizowane Forum Oświaty Polonijnej służy wymianie doświadczeń nauczycieli polskich pracujących w różnych środowiskach polonijnych i polskich poza granicami kraju. O szczególnej, wiodącej roli oświaty w naszym programie świadczy także temat tegorocznego III Kongresu Polskich Towarzystw Naukowych na Obczyźnie - „Młodzież polska na obczyźnie - zadania edukacyjne”, który we wrześniu odbył się w Krakowie.
Jedna z najważniejszych cyklicznych imprez, realizowanych przez „Wspólnotę Polską”, i zarazem jedna z największych imprez polonijnych to Światowy Festiwal Polonijnych Zespołów Folklorystycznych w Rzeszowie. Tegoroczny Festiwal, zorganizowany już po raz piętnasty, zgromadził 42 zespoły z 16 krajów. Na estradach Rzeszowa i Podkarpacia wystąpiło ponad 1400 tancerzy i muzyków, dla których tradycyjna kultura ludowa jest prawdziwą pasją. Szczególną, integrującą rolę w środowiskach polonijnych pełnią organizowane przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” polonijne zawody sportowe. Najważniejsze z nich to: Polonijne Igrzyska Młodzieży Szkolnej im. Jana Stypuły (11 edycji przygotowanych przez oddział w Łomży), Światowe Zimowe Igrzyska Polonijne i najważniejsze, a także największe z nich, zorganizowane w tym roku po raz piętnasty - Światowe Letnie Igrzyska Polonijne.

Autor jest prezesem Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan/ Wiceprezydent USA na liturgii Męki Pańskiej w bazylice Św. Piotra

2025-04-18 17:29

[ TEMATY ]

Watykan

Wielki Piątek

Wiceprezydent USA

PAP/ETTORE FERRARI

Wiceprezydent USA JD Vance i jego żona Usha Vance wraz z dziećmi uczestniczą w wielkopiątkowej mszy Męki Pańskiej w Bazylice Świętego Piotra w Watykanie

Wiceprezydent USA JD Vance i jego żona Usha Vance wraz z dziećmi uczestniczą w wielkopiątkowej mszy Męki Pańskiej w Bazylice Świętego Piotra w Watykanie

Wiceprezydent USA J.D. Vance, składający wizytę w Rzymie, przybył w Wielki Piątek z rodziną do bazyliki Świętego Piotra na liturgię Męki Pańskiej. Po raz pierwszy tak wysoki rangą przedstawiciel władz Stanów Zjednoczonych uczestniczy w Watykanie w tym nabożeństwie.

Liturgii przewodniczy jako delegat papieża Franciszka prefekt Dykasterii ds. Kościołów Wschodnich kardynał Claudio Gugerotti.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Liturgia Męki Pańskiej. Na krzyżu zajaśniała potęga miłości Chrystusa

2025-04-18 22:23

Paweł Wysoki

W Wielki Piątek Liturgii Męki Pańskiej w archikatedrze lubelskiej przewodniczył bp Adam Bab. W homilii podkreślił, że Chrystus, wywyższony na krzyżu, zdobywa serca ogromem swojej miłości.

Przywołując fragment z Ewangelii wg św. Jana: „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16) powiedział, że mimo ludzkiej niewierności, Bóg pozostał wierny swojej pierwotnej miłości. – Z tej miłości powstał świat i z tej miłości został stworzony człowiek, a Chrystus przyniósł grzesznemu światu dobrą nowinę: miłość Boga nie ustała. Syn Boży stał się człowiekiem i umarł na krzyżu dla naszego zbawienia. Chociaż przeszedł przez świat dobrze czyniąc, został ukrzyżowany. Pozwolił dać się zabić, ale nie pozwolił się uśmiercić; uczynił ze swojej śmierci ofiarę, aby ci, którzy mu śmierć zadają, zostali ocaleni ze swojego grzechu – nauczał. – Na krzyżu zajaśniała potęga miłości Chrystusa – podkreślił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję