Reklama

Trzy obrazy z wywiadu rzeki

Wiele godzin trzeba spędzić w konfesjonale, by mieć tak mądre spojrzenie na wiarę i Kościół

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikacja bez precedensu: „Raport o stanie wiary w Polsce” - to wywiad rzeka z abp. Józefem Michalikiem, przeprowadzony przez Grzegorza Górnego i Tomasza P. Terlikowskiego. Czytając tę książkę, przypomniałem sobie pewne wykłady z lat seminaryjnych, podczas których jeden z profesorów zastanawiał się, który kandydat na biskupa jest lepszy: dogmatyk czy kanonista? Wtedy jeszcze tego nie rozumiałem, ale dziś jestem pewien, że najlepszym kandydatem byłby człowiek święty. Być może abp Michalik, jeśli czyta te słowa, czuje się nieco skonfundowany, ale jeśli w jego książce pojawił się wątek kurialistów, którzy powinni charakteryzować się prawdziwą cnotą chrześcijańską, to cóż powiedzieć o biskupach?
Jaki zatem obraz biskupa wyłania się z wywiadu? Niewątpliwie - obok tematu Kościoła - na kartach książki pojawił się także obraz polskiego biskupa. Dodajmy, biskupa nietuzinkowego. Wyjątkowość abp. Michalika wcale zresztą nie wynika z funkcji przewodniczącego KEP. Tej funkcji nie będzie przecież pełnił zawsze. Jego wyjątkowość polega na niebywałym zacięciu duszpasterskim. Biskup udowadnia, że właśnie duszpasterstwo jest jego największą życiową pasją. Czyni to wtedy, gdy niemal w każdym rozdziale powołuje się na taką czy inną rozmowę, czy to z żoną alkoholika, czy też z klerykiem przygotowującym się do kapłaństwa. Słowem - wiele godzin trzeba spędzić w konfesjonale, by mieć tak mądre spojrzenie na wiarę i Kościół. „Zadaniem każdego kapłana jest tak mocno zjednoczyć się z Bogiem, aby nic go nie mogło odłączyć od ludzi” - napisał na zakończenie. Dopiero z takim zjednoczeniem z Bogiem kapłan może iść do ludzi - wydaje się dopowiadać między wierszami.
Zgodnie z tytułem książki, z jej kart musi się także wyłonić obraz Kościoła. Po lekturze można powiedzieć krótko: Kościół nie jest taki piękny, jak chcieliby jedni, ani nie jest taki zły, jak opisują go inni. Być może tym drugim, przynajmniej czasami, należałoby przypisać także wolę, by opisywanie Kościoła dokonywało się w ciemnych kolorach. W książce pojawił się np. zarzut, że nie ma dziś wśród hierarchów przywództwa. Zarzut ten wydaje się chyba kuriozalny, bo przecież w każdej diecezji rządzi dziś biskup, a jego wizja nadaje kierunek tysiącom wiernych w Kościele lokalnym. Spróbujmy sobie jednak wyobrazić sytuację, że jakiś biskup chce nadawać ton innym biskupom. Prawdopodobnie gdyby mu się to udało, w niektórych mediach pojawiłby się zarzut, że Kościół stał się „wodzowski”.
W książce odnotowany jest też zarzut o rzekomym podziale Kościoła. Warto w tym miejscu przywołać spór między św. Piotrem a św. Pawłem, dotyczący stosunku do obrzezania pogan nawracających się na chrześcijaństwo. Dla jednego z nich obrzezanie było nieodzowne, drugi twierdził, że choć chrześcijaństwo wywodzi się ze Starego Testamentu, na tyle jest nową jakością, że chrzest w przypadku pogan wystarczy, więc już u zarania dziejów chrześcijaństwa mieliśmy do czynienia z „Kościołem Pawłowym” i „Kościołem Piotrowym”. Dzisiaj też możemy mieć różne koncepcje duszpasterskie, a akcenty w polskim Kościele z powodzeniem mogą się rozkładać w różny sposób, co nie tylko nie przeszkadza w przekazie ewangelicznym, ale nawet go ubogaca. Ale spróbujmy sobie wyobrazić sytuację, że jednak nie ma żadnych różnic i w każdej sytuacji wszyscy biskupi mówią dokładnie tym samym głosem. Jaka byłaby reakcja mediów? Niestety, można mieć przekonanie graniczące z pewnością, że krytyki nie byłoby końca. Kościół byłby uznany za bezwolny monolit.
I wreszcie trzeci obraz. Na kartach książki naszkicowali go dziennikarze stawiający pytania Arcybiskupowi. Wbrew pozorom, w mojej refleksji nie będzie odniesienia do dziennikarzy, ale chyba do całego społeczeństwa, bo przecież nie każda wątpliwość, jaką sygnalizowali - była ich osobistą wątpliwością. Czasami przecież musieli mówić w imieniu swoich czytelników. I to właśnie wśród nich najczęściej pojawia się zarzut (stereotypowy zresztą), że Polacy kochali Papieża, ale go nie słuchali. Wiemy, że sztandarowym tematem Jana Pawła II było życie. Czy ktoś przyjrzał się socjologicznym badaniom, w których ewolucja Polaków za czasów Jana Pawła II w podejściu do tego zagadnienia była wręcz niesamowita? Pamiętam jeszcze czasy, gdy zamiast sformułowania „zabicie dziecka” używało się eufemizmów, jak choćby „zabieg” albo „skrobanka”. Jesteśmy w Europie w ogromnej mniejszości, jeśli chodzi także o prawne uregulowania pod tym względem. Czy naprawdę nie słuchaliśmy Papieża?
Pojawiła się w książce także teza ks. Tomasza Halika, który powiedział, że jesteśmy wierzący, ale z tego nic nie wynika, bo nasza wiara nie przekłada się na życie. Nie wiem, co miał na myśli, mówiąc o wierze i wierzących. Wiem jedno, że zaledwie podczas jednej zbiórki przed kościołami na powodzian zebraliśmy więcej pieniędzy niż p. Jerzy Owsiak (z całym szacunkiem) podczas rekordowej zbiórki w ramach Orkiestry Świątecznej Pomocy. Czy naprawdę nasza wiara nie przekłada się na życie?
Mam wrażenie - to taka ogólna konstatacja - że rozmowa hierarchy kościelnego z dziennikarzami stwarza napięcie wywołane zderzeniem dwóch światów. Jeden jest czarno-biały, a drugi pozostawia miejsce na szarość. Przed przeczytaniem książki mógłbym może sądzić, że czarno-biały świat malowany będzie pędzlem Arcybiskupa. Dziś wiem, że jest odwrotnie. Trzeba chyba wiele godzin spędzić w konfesjonale, by dostrzec więcej szarości. Świat widziany oczami Arcybiskupa nie jest tak oczywisty, jak mogłoby się wydawać młodszym od niego rozmówcom, i Bogu niech będą dzięki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Co najmniej 36 osób zginęło, a 200 zostało rannych w wyniku zawalenia się rusztowania na kościół

2025-10-02 09:19

[ TEMATY ]

Etiopia

Vatican Media

Co najmniej 36 osób zginęło, a 200 zostało rannych w wyniku zawalenia się prowizorycznego rusztowania na kościół w Etiopii. Do tragedii doszło 1 października, w trakcie nabożeństwa, a informuje o niej francuski dziennik „La Croix”, powołując się na etiopskie media.

Do zawalenia się drewnianego rusztowania w kościele w miejscowości Arerti, ok. 70 km od stolicy Addis Abeby doszło w godzinach porannych, gdy liczna grupa wiernych znajdowała się w świątyni. Zginęło co najmniej 36 osób a 200 zostało rannych, jednak, jak podkreśla szef lokalnej policji Ahmed Gebeyehu, liczba ta może wzrosnąć. Zawalone rusztowanie, służące do prowadzenia prac wykończeniowych, skonstruowane było z grubych drewnianych pali.
CZYTAJ DALEJ

Jak rozumieć świętych obcowanie?

2025-10-02 21:00

[ TEMATY ]

Credo

Adobe Stock

Punkty Credo są niczym drogowskazy na drodze wiary, które dzięki książce „Credo. Krok po kroku” możemy dostrzec i jeszcze pełniej zrozumieć.

Ksiądz prof. Janusz Lekan, dogmatyk i duszpasterz, profesor na Wydziale Teologii KUL, autor licznych publikacji naukowych i popularyzatorskich, tym razem dotyka spraw fundamentalnych dla ludzi wierzących – w sposób jasny i przystępny analizuje Wierzę w Boga, czego owocem jest książka „Credo. Krok po kroku”. Publikacja ta staje się w Roku Świętym 2025 zaproszeniem do przejrzenia się w „zwierciadłach wiary”. Autor dotyka elementarnej dla wierzących kwestii, czyniąc to z niezwykłą wrażliwością duchową i pedagogicznym zacięciem. Autor wyjaśnia krok po kroku przebogatą treść Credo. Książka ks. prof. Lekana stanowi istotną pomoc w ukazaniu ludziom wiary sensu tego, w co wierzą, i poszczególnych prawd wiary.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję