Reklama

Wiatr historii

Nacjonalizacja

Historia ma swoje chwile nieciągłości. Ludy wędrują i zmieniają swoją mowę. Prości żołnierze dają początek potężnym dynastiom. Fortuny przechodzą z rąk do rąk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nowa władza zwykle zaczyna rządy od przejęcia majątku starej władzy, starej elity. W obecnym kryzysie będzie tak samo. Takie przejęcie może mieć formę zwykłej konfiskaty albo też powszechnej nacjonalizacji, albo unieważnienia uprzednich transakcji prywatyzacyjnych. Istota transferu zawsze jest podobna. Lecz nie zawsze dokładnie ta sama. Tysiąc lat temu najeźdźca zabijał pokonane rycerstwo, a jego majątki nadawał swoim wiernym towarzyszom. Sowieci postąpili z większym wyrafinowaniem. Zdobyli pełną kontrolę nad Polską w 1945 r. i kazali polskiemu rządowi znacjonalizować większość własności. Potem oddali ją pod zarząd, który sami kontrolowali i pilnowali, żeby lud w pewnym stopniu z tej własności korzystał, bo inaczej by się buntował. Historycy jeszcze ujawnią, jaki udział w zarządzie upaństwowioną własnością miały stare polskie elity pośpiesznie werbowane przez nowego władcę. Po niespełna pół wieku nacjonalizacja przydała się pierwotnym, bynajmniej nie rosyjskim, twórcom sowieckiego imperium. Skupiony w rękach rządu majątek można było rozdać po uważaniu nowemu pokoleniu kosmopolitycznej oligarchii oraz kilku rządom, które upomniały się o swoją dolę, zwłaszcza zaś Niemcom i Francji. Te państwa bowiem grę z Rosją prowadziły uprzednio przez długie lata pod samym nosem amerykańskiego patrona.
Prywatyzacja w Polsce zaczęła się znacznie przed rokiem 1989. Wpływowi ludzie partii i służb już wcześniej zresztą kontrolowali prywatny handel i usługi. Dla handlu zagranicznego w PRL zachowano nawet przedwojenny kodeks handlowy, bo tak było poręczniej. Tylko polscy chłopi utrzymali prywatną własność niemal bez żadnych kocensji na rzecz reżimu.
Za Gierka służby zaczęły tworzyć firmy polonijne pozwalające zainwestować w kraju pieniądze wywiezione stąd i pomnożone przez agentów na Zachodzie. W stanie wojennym jedną z pierwszych ustaw uchwalonych przez Sejm było Prawo bankowe, pozwalające tutejszemu wywiadowi zbudować później Bank Rozwoju Eksportu, dziś pod kontrolą Commerzbanku, uważanego za podmiot niemiecki. Należy w tym kontekście pamiętać, że strategiczny sojusz rosyjsko-niemiecki już w latach 70. ubiegłego wieku, również dzięki miliardom płynącym z eksportu rosyjskiej ropy, powrócił do swych XVIII-wiecznych korzeni.
Nowe rozdanie majątku w Polsce gwałtownie przyspieszyło po 1989 r. Ogromne aktywa zamrożone uprzednio na kilka dziesięcioleci rozdzielono według wcześniejszych ustaleń zapadających poza Polską. Oczywiście, podobny podział jest już dziś negocjowany na najbliższe lata, kiedy spadną ceny firm i surowców. Ceny papierów wartościowych zaś spadają także dlatego, że niektórzy właściciele wielkich biznesów już wycofują gotówkę na zakup strategicznych aktywów od bankrutującej konkurencji.
W latach 90. unieważnienie dziwnych prywatyzacji było hasłem wielu antysystemowych grup politycznych. Nie wiem, czy dziś powtórzyliby to hasło. Być może uważają, że część majątku trafiła jednak we właściwe ręce i nie ma o co walczyć.
Dla wolnorynkowca własność jest rzeczą świętą. Spodziewane dziwne transfery firm (i ich klientów) po zaniżonych cenach będą jednak niebawem razić nawet wolnorynkowców. Kopalnia złota czy miedzi (a nawet węgla), operator telekomunikacyjny i właściciel słupów energetycznych zawsze mają swój ogromny potencjał dochodowy, a przecież czasem również są bezcenni dla bezpieczeństwa tego czy innego państwa. Nie będę zaskoczony, jeżeli znaczna część Polaków upomni się, żeby polski majątek naprawdę służył Polakom, niezależnie od formy własności. Najprościej będzie wezwać do nacjonalizacji, która zawsze jednak służy ponownej prywatyzacji samego majątku lub zysku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maryja uczy nas waleczności i odwagi

2024-04-15 13:27

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 19, 25-27.

Piątek, 3 maja. Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski - plan obchodów na Jasnej Górze

2024-05-03 09:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Matka Boża

Karol Porwich/Niedziela

Dziś na Jasnej Górze, 3-go maja, uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Suma odpustowa odprawiona zostanie na Szczycie o godz. 11.00, poprzedzi ją program słowno-muzyczny: „W oczekiwaniu na beatyfikację sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej” o godz. 10.00. W czasie Sumy ponowiony zostanie Milenijny Akt Oddania Polski w Macierzyńską Niewolę Maryi, Matce Kościoła za Wolność Kościoła Chrystusowego. O godz. 19.00 Mszę św. odprawi metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. Uroczystości zakończy Apel Jasnogórski.

- Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski związana jest ze ślubami lwowskimi Jana Kazimierza - wyjaśnia o. Michał Bortnik, rzecznik prasowy Jasnej Góry. Śluby te były wyrazem wdzięczności za cudowną obronę Jasnej Góry i ocalenie Ojczyzny. Jan Kazimierz obrał wtedy Maryję Królową i Matką swoją i swoich poddanych, całego królestwa. - Ciekawą rzeczą jest to, że Maryja sama wybrała sobie ten tytuł, bo w 1608 r. objawiła się mieszkającemu w Neapolu włoskiemu misjonarzowi, o. Juliuszowi Manicinelli z zakonu jezuitów, który był czcicielem polskich świętych - dodał o. Bortnik. Włoski misjonarz podczas modlitwy zastanawiał się nad najpiękniejszym tytułem, jakim uhonorować można Matkę Bożą. Ukazała mu się wtedy sama Maryja pytając, dlaczego nie nazwie Jej Królową Polski. Maryja uzasadniła swoją prośbę tym, że jest to naród, który sobie wybrała, naród, który Ją czci. Kiedy w 1610 r. o. Manicinelli przyjechał do Polski i odprawiał Mszę św. w katedrze na Wawelu kolejny raz objawiła mu się Matka Boża ponawiając swoje życzenie.

CZYTAJ DALEJ

Papież spotkał się ze 100 księżmi z diecezji rzymskiej

2024-05-03 20:01

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Papież Franciszek udał się do historycznej bazyliki Świętego Krzyża Jerozolimskiego na spotkanie z księżmi posługującymi w centrum Rzymu. Księża z 38 parafii diecezji rzymskiej spotkali się z papieżem w historycznej bazylice, w której znajdują się relikwie Krzyża Świętego.

Papież przybył punktualnie o 16.00. Pozdrowiła go po drodze niewielka grupa wiernych, zgromadzonych już od godziny 15.00.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję