Reklama

Anna, czyli wzór kobiecości

Niedziela Ogólnopolska 37/2011, str. 27

Archiwum

Anna Jenke

Anna Jenke

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dlaczego Pan Bóg zabiera pewnych ludzi do siebie, gdy są jeszcze młodzi i pełni sił? Nie ma sensu silić się nad tą zagadką. To tajemnica. Jednak gołym okiem widać, że często dopiero poprzez czyjąś fizyczną nieobecność zostaje ujawniona pełnia prawdy o nim. Zwłaszcza gdy za życia był dla innych jakby przeźroczysty; nigdy nie było go widać w pierwszych rzędach, nie wychodził na czoło pochodów ani nie wypinał piersi po ordery. Pozostawał w cieniu, choć był kimś niebanalnym, duchowo pięknym. Nikt nie jest prorokiem we własnym kraju. Prawdziwa wielkość często musi zniknąć z pola widzenia, by mogła zostać odkryta. Taką ukrytą perłą była Anna Jenke, skromna nauczycielka języka polskiego z Jarosławia. Dziś miałaby 90 lat. Odeszła prawie pół wieku temu. 22 maja w jej rodzinnym mieście kochające ją i pamiętające osoby urządziły jej huczne urodziny. Uczestników urodzin było kilka setek.
Jak najlepiej uczcić pamięć kogoś, kogo się kocha? Pokazać, kim był. Te urodziny, dzieło jej duchowych dzieci, były świadectwem, kim była. Nosiły piętno niepowtarzalnego stylu tej nauczycielki z prowincji. Codziennie rano, przed pierwszym dzwonkiem na lekcje, Anna Jenke, pani o olśniewającej urodzie, wielkiej osobistej kulturze i starannym wykształceniu, była na Mszy św. w jarosławskiej kolegiacie. Zatem urodziny rozpoczęły się od uroczystej Mszy św. właśnie w tej świątyni. Homilię wygłosił ks. prof. Tadeusz Guz.
Anna Jenke była wychowawczynią z powołania. Miała klucz do ludzkich serc. Czytała w nich. Taka jest misja wychowawcy. On nieustannie zagląda w oczy, pyta, analizuje sytuację słabszego od siebie człowieka. Zastanawia się, a potem walczy - stwarzając klimat bezpieczeństwa i zaufania. Potrafi się pochylić nad każdą samotnością, smutkiem, lękiem. A tego nie brakowało w grupie najbardziej bezbronnej wtedy, w latach 50., 60., i 70. ubiegłego wieku, w Jarosławiu i nie brakuje dziś - ta grupa jest tak samo bezbronna. Anna Jenke nie potrafiła udawać, że nie dostrzega bied swoich uczniów. A podstawową z nich był brak Boga. Nie przechodziła obojętnie wobec cierpienia, zajęta swoimi zeszytami i klasówkami, czy wobec jakiejkolwiek nawet bezgłośnej skargi. Dostrzegała każde zdenerwowanie, spuszczenie oczu, niepewność.
Wiedziała o powierzonych sobie dzieciach wszystko - kto nie dojada, kto choruje, kogo odrzucają koledzy, kto przeżywa dramat w rodzinie, kto wątpi w swoje możliwości. Kto rozpaczliwie szuka Boga. Taka była ta jarosławska piękność. Nie szukała siebie, lecz innych - dla Boga.
W najmroczniejszych czasach - w stalinizmie i potem, w epoce „rozwiniętego socjalizmu” Anna potrafiła łączyć pasjonujące lekcje literatury, podczas których otwierała oszałamiające perspektywy duchowego świata arcydzieł polskich autorów, z modlitwą w klasie, z potajemnym organizowaniem rekolekcji wakacyjnych i z domową katechezą. A także z wychowaniem patriotycznym. Dyskretna, zdecydowana, nieprzejednana. Najbardziej zaniedbane dzieci, z rodzin alkoholików i ludzi nieradzących sobie z życiem, przygotowywała osobiście do I Komunii św.
Dlatego wyrzucono ją ze szkoły i przez kilka lat pracowała jako bibliotekarka. Wróciła, gdy zelżał kurs. „Virgo, sponsa et mater”.
Ta elegancka, z wrodzonym poczuciem smaku, a przy tym żyjąca w samotności - z wyboru - kobieta, stawała się duchową matką wszystkich, którzy się z nią zetknęli. Dlatego na jej urodzinach wspominano ją jako niezwykłą osobowość w najróżniejszych relacjach z ludźmi - jako koleżankę ze szkoły, nauczycielkę, harcerkę, opiekunkę chorych uczniów w szpitalu. Śpiewał o niej rodzinny zespół utalentowanych muzyków - i ich przyjaciół - z Głubczyc, spod Opola. Wspominali ci, którzy znali ją osobiście - w tym jej spowiednik - i ci, którzy zetknęli się z nią dopiero po jej odejściu - dzięki komuś, kto niezmordowanie, od lat, ukazuje jej obraz dzisiejszemu światu, zdziwionemu, że mogą być takie kobiety. To siostra Bernadeta Lipian, duchowa córka Anny, która działa jak Anna - dyskretnie, szlachetnie i konsekwentnie. Nie unosi ją uczucie, lecz silna wola, charakter.
Anna nie była cierpiętnicą, była człowiekiem czynu i walki. Świadomie szła drogą świętości. Nie było nic sentymentalnego, „zniewieściałego” w jej postawie i w jej wyborach. Choć tak delikatna, kobieca, pełna taktu, powściągliwa - wychowana przez przedwojenny, katolicki, inteligencki dom, z jego wysoką kulturą duchową i materialną i priorytetem służby drugiemu człowiekowi - walczyła jak mężczyzna. O każdego człowieka.
Była apostołką Fatimy. Z orędziem Matki Bożej z Fatimy zetknęła się jeszcze w latach 40. XX wieku. W wielkiej tajemnicy, we współpracy z zaufanymi księżmi, organizowała w Jarosławiu sobotnie całonocne czuwania. Osobiście przygotowywała na nie rozważania. Rozumiała - jak niewiele osób z jej pokolenia, a nawet i dzisiaj - jak ważna jest intencja wynagradzająca.
Jej dewizą było: „Bez Matki Bożej nic nie zaczynać, z Nią wszystko się uda”. Nie wypuszczała z rąk różańca. Jej patronką była Pani Jazłowiecka z kaplicy sióstr niepokalanek, do których szkoły uczęszczała przed wojną. Prosiła Ją: „Tylko pomóż mi dobrze odczytać głębię tajemnic Różańca…”. Jeszcze jako licealistka, po rekolekcjach szkolnych, dopominała się u Niepokalanej o pomoc w wytrwaniu w postanowieniach: „Wspomóż moją wolę i daj, żebym odtąd życie Tobie poświęciła… Chcę kochać Matkę Bożą i Jezusa i pytać Ich o wszystko”. To ważne świadectwo, wiara nie powinna, nie musi być uczuciowa, najistotniejsza jest postawa oparta na intelektualnym poznaniu, świadomy wybór Boga i swojej drogi, i wytrwanie w nim.
Na urodzinowym spotkaniu nie było zbyt dużo cytatów z wypowiedzi Anny czy z pozostawionych przez nią zapisków, choć można znaleźć ich wiele w dokumentach gromadzonych przez Towarzystwo Przyjaciół Anny Jenke. Mówiono jednak dużo o tym, jaki obraz kobiety prezentowała. Anna wyrażała ewangeliczny ideał kobiecości. Ideał dziewicy, oblubienicy Chrystusa i duchowej matki. „Virgo, sponsa et mater”. Wzór dla dzisiejszych Polek. Jedyny wzór prawdziwej kobiecości. To zdumiewające, jak on dziś fascynuje, dla ilu osób staje się żywą inspiracją. Tym silniej - im więcej lat upływa od śmierci jarosławskiej nauczycielki.
Dzięki wytrwałości jej duchowych dzieci, a zwłaszcza s. Bernadety Lipian, proces beatyfikacyjny sługi Bożej Anny Jenke znajduje się już w końcowej fazie.

Cytaty za: Anna Jenke, „Dzienniczki i rozważania”, wyd. Towarzystwo Przyjaciół Anny Jenke, Jarosław, tow.jenke@gmail.com.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Czy warto wziąć udział w wyborach do Europarlamentu? Odpowiada dyrektor Biura Parlamentu Europejskiego w Polsce

2024-04-27 07:04

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Witold Naturski

YouTube

Rozmowa z Witoldem Naturskim

Rozmowa z Witoldem Naturskim

Już po raz piąty Polacy będą wybierać swoich przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. To o tyle ważne, że ta instytucja uchwala większość przepisów regulujących nasze życie.

Polska jest piątym największym krajem spośród 27 państw Unii Europejskiej, stąd nasz udział w Europarlamencie jest znaczny. W tym roku Polacy wybiorą 53 europosłów, a kraje członkowskie łącznie 720.

CZYTAJ DALEJ

Włochy/Papież w Wenecji: wizyta w więzieniu dla kobiet, spotkanie z młodzieżą i Msza św.

2024-04-28 07:12

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Papież Franciszek spędzi niedzielę w Wenecji. Odwiedzi więzienie dla kobiet, gdzie znajduje się też pawilon Stolicy Apostolskiej na Biennale Sztuki. Papież przybędzie tuż po wejściu w życie systemu rejestracji wizyt w mieście i opłaty 5 euro, jeśli nie zostaje się na nocleg. Za wstęp zapłaci około 9 tysięcy wiernych.

Podróż Franciszka do miasta nad laguną rozpoczyna się wcześnie rano. Po odlocie śmigłowcem z Watykanu o 6.30 przybędzie do Wenecji około godziny 8.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję