Reklama

Wiara

Codzienne rozważania do Ewangelii

Jezusowi bardziej zależy na każdym człowieku niż komukolwiek z ludzi

Rozważania do Ewangelii J 1, 47-51.

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piątek, 29 września. Świętych Archaniołów Michała, Gabriela i Rafała, święto

• Dn 7, 9-10.13-14 • Ps 138, 1-5 • J 1, 47-51

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jezus ujrzał, jak Natanael zbliżał się do Niego, i powiedział o nim: «Patrz, to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu ». Powiedział do Niego Natanael: «Skąd mnie znasz?» Odrzekł mu Jezus: «Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod drzewem figowym». Odpowiedział Mu Natanael: «Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela!» Odparł mu Jezus: «Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: Widziałem cię pod drzewem figowym? Zobaczysz jeszcze więcej niż to». Potem powiedział do niego: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego».

Reklama

Kto uważnie czytał Nowy Testament, mógł zauważyć, że zwykle Jezus rozmawiał bądź z zatwardziałymi przeciwnikami, którzy chcieli Go pochwycić na słowie, aby Mu zamknąć usta, skazać, oskarżyć, bądź z ludźmi głębokiej wiary, którzy słuchali Go z wielkim zaufaniem, szacunkiem. Dziś spotykamy Jezusa, który towarzyszy człowiekowi w nawróceniu. Ta przemiana następuje drogą dialogu. Żeby jednak mogło dojść do dialogu Jezusa z Natanaelem, miało miejsce jego spotkanie innym człowiekiem. Był to Filip, który powiedział do niego: Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy – Jezusa, syna Józefa z Nazaretu. Skoro Filip tak powiedział, widocznie był przekonany, że Jezus jest kimś godnym uwagi, kimś wyjątkowym, o kim wcześniej pisali prorocy. Widocznie świadectwo Filipa o Jezusie było tak bardzo przekonywujące, że mimo uprzedzeń, jakie miał Natanael do Galilejczyków, posłuchał słów Filipa: Chodź i zobacz. No i poszedł. Choć owo zdarzenie miało miejsce ok. 2000 lat temu, to mogłoby się wydarzyć dziś. Mogłoby być udziałem każdego z nas, gdyby… Gdyby nas naprawdę fascynował Jezus. Gdybyśmy rozumieli, kim On naprawdę jest. Gdybyśmy rozumieli, kim my jesteśmy i gdyby naprawdę zależało nam na losie innych ludzi. Gdybyśmy rozumieli miłość Jezusa, miłość Boga i nienawiść diabła. Gdybyśmy mieli poczucie czasu, przemijania, wieczności… Gdybyśmy też zauważali drugiego człowieka obok siebie. Gdyby ten drugi człowiek nie był dla nas obojętny. A jak jest? Środki masowego przekazu donoszą o spadającej liczbie aktywnych katolików w Europie, mierzonej choćby ilością osób systematycznie uczęszczających na Mszę Świętą niedzielną. Sondaże wykazują, że zdecydowana większość broni handlu w niedzielę, mimo że każdy chrześcijanin zna dekalog, a więc i trzecie przykazanie dekalogu: Pamiętaj, abyś dzień święty święcił. Tym dniem świętym jest dla nas niedziela. Ilu Europejczyków, Polaków bierze sobie do serca to słowo Boga: Pamiętaj? Dlaczego tak się dzieje? Bo człowiek współczesny, nowoczesny, nie zna Boga. Zatem co robić? Samemu starać się Go poznawać, nawiązać żywą relację z Nim, a potem – jak Filip – przyprowadzać innych do Jezusa. On się nie zraża zwątpieniem, fałszywym osądem zapożyczonym od innych. O tym mówi dzisiejsza Ewangelia. Natanael posłuchał Filipa i szedł do Jezusa. Jezus zaś, gdy ujrzał, jak Natanael zbliżał się do Niego, powiedział o nim: «Patrz, to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu». To wstęp do dialogu człowieka z Jezusem. Jezus wiedział, co wcześniej powiedział o Nim Natanael: Czyż może być co dobrego z Nazaretu? Jakie to aktualne. Jak często człowiek współczesny powtarza sądy o drugim człowieku na podstawie krążących opinii, uogólnień, własnych wyobrażeń czy doświadczeń życiowych. Jakże często te opinie odbiegają od rzeczywistości, ranią, tworzą mur uprzedzeń. Jezus przełamuje ten mur. Nie obraża się, nie odpowiada lekceważeniem za lekceważenie. On zaskakuje swą reakcją, jakże inną od tych, które zwykle napotykamy we współczesnym świecie. Jezus pochwala postawę Natanaela: to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu. Natanael powiedział, jak myślał. Swe przekonanie wypowiedział głośno, nie udając czegoś innego. Nie szukał słów, które mogłyby podobać się zachwyconemu Jezusem Filipowi. Miał odwagę wypowiedzieć własne zdanie, którym mógł narazić się najpierw swemu rozmówcy, a potem samemu Jezusowi. Ta szczerość była początkiem dialogu, a zarazem bezpośrednią drogą nawrócenia. Jezus jednym zdaniem trafia do serca tego człowieka, który jeszcze przed chwilą był tak bardzo sceptyczny. Wystarczyły słowa, które Jezus wypowiedział o nim. Skąd Jezus może go znać? Jezus zaś dodaje konkretnie: Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod drzewem figowym. Jak Jezus mógł go widzieć? A jednak powiedział mu prawdę. Nie trzeba było już nic więcej. Natanael zrozumiał, zrezygnował ze swego przekonania. Poznał prawdę o Jezusie i chętnie ją przyjął. Nie trzeba było wielkich słów, naukowych czy logicznych długich wywodów. Wystarczyła chwila spotkania z Jezusem, który znał Natanaela, więc dokładnie wiedział, czym go może przekonać. Rola Filipa skończyła się w momencie odesłania człowieka do Jezusa. Natanael, wielki sceptyk, to nie kto inny, jak późniejszy apostoł Bartłomiej, który swą wiarę przypłacił śmiercią męczeńską. Nasza rola również kończy się w momencie oddania kogoś Jezusowi. Nie trzeba się bać, nie trzeba wątpić. Jezusowi bardziej zależy na każdym człowieku niż komukolwiek z ludzi.

A.S.

WSZYSTKIE ROZWAŻANIA DOSTĘPNE W KSIĄŻCE "Żyć Ewangelią" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

2023-08-10 14:39

Ocena: +32 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pielęgnujmy wiarę w nas i przekazujemy ją innym

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 4, 35-41.

Niedziela, 23 czerwca. Dwunasta niedziela zwykła
CZYTAJ DALEJ

Zamach na Jana Pawła II w świetle fatimskiego orędzia

2025-05-13 08:01

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Fatima

zamach

Włodzimierz Rędzioch

Dla Jana Pawła II Fatima nie była jedynie portugalskim sanktuarium ani wspomnieniem z dzieciństwa. Była żywym przesłaniem, duchowym kierunkowskazem, który papież odczytywał jako osobiste powołanie i misję wobec świata. W dramatycznych, ale też wzniosłych wydarzeniach swego pontyfikatu dostrzegał znaki opatrzności, które na nowo przypominały o pilnej potrzebie modlitwy, nawrócenia i pokoju.

13 maja 1981 roku, w chwili gdy Ojciec Święty pozdrawiał wiernych zgromadzonych na Placu św. Piotra, padły strzały. Był to dzień, który miał się zapisać nie tylko w historii pontyfikatu Papieża Polaka, ale także w duchowej mapie jego życia. Data zamachu - 13 maja - zbiegała się z rocznicą objawień Matki Bożej w Fatimie z 1917 roku. Zbieżność ta dla papieża nie była przypadkowa. „Jedna ręka strzelała, a inna prowadziła kulę" - powiedział później, wskazując na cudowne ocalenie jako dzieło Maryi.
CZYTAJ DALEJ

Amerykanie zauważyli

2025-05-14 09:46

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Przez długie miesiące Donald Tusk i jego rząd żyli w złudnym komforcie braku konsekwencji. Siłowe przejmowanie mediów publicznych, przeprowadzone ze złamaniem ustawy medialnej i wyroków TK, nadużycia w wymiarze sprawiedliwości, brutalne przesłuchania, polityczne aresztowania — wszystko to działo się, jakby Polska stała się na chwilę strefą poza światłymi radarami Zachodu. Aż do teraz. Bo Amerykanie w końcu zauważyli.

List członków Komisji Sprawiedliwości Izby Reprezentantów USA do unijnego komisarza Michaela McGrata to nie tylko dyplomatyczna notka. To sygnał alarmowy: rząd Tuska znalazł się pod lupą największego mocarstwa świata, a to nie wróży dobrze ani jemu, ani – co ważniejsze – bezpieczeństwu Polski. Dlaczego? Bo jednym z filarów naszej obronności jest sojusz ze Stanami Zjednoczonymi. A ten nie opiera się tylko na czołgach Abrams i bazie w Redzikowie, ale również na wspólnych wartościach: wolności słowa, praworządności i pluralizmie politycznym.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję