Reklama

Nowe wezwanie duszpasterskie Benedykta XVI

W czerwcu 2010 r. Benedykt XVI utworzył Papieską Radę ds. Nowej Ewangelizacji - na rzecz narodów o długotrwałej tradycji chrześcijańskiej. Co więcej, Ojciec Święty zapowiedział na rok 2012 zwołanie synodu poświęconego nowej ewangelizacji. Skąd ten pomysł i dlaczego?

Niedziela Ogólnopolska 3/2011, str. 12-13

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nowa ewangelizacja była nazywana ewangelizacją 2000, drugą ewangelizacją albo reewangelizacją. Jest ona inicjatywą duszpasterską Jana Pawła II. To on wprowadził pojęcie „nowa ewangelizacja”. Pojawiło się ono w 1979 r. i dołączyło do istniejących już takich określeń działalności duszpasterskiej Kościoła, jak „apostolstwo”, „misje”, „ewangelizacja”.
Po raz pierwszy termin „nowa ewangelizacja” został użyty przez Jana Pawła II w 1979 r. w Polsce, w Nowej Hucie. Mówiąc o tajemnicy krzyża Pańskiego, Ojciec Święty powiedział: „… rozpoczęła się nowa ewangelizacja, jak gdyby druga, a przecież ta sama co pierwsza. Krzyż trwa, choć zmienia się świat. Dziękujemy dziś przy krzyżu nowohuckim za ten nowy początek ewangelizacji”.

Jak ustawić pojęcie nowej ewangelizacji w teologicznym rozumieniu duszpasterstwa Kościoła?

Z pomocą przychodzi nam encyklika Jana Pawła II „Redemptoris missio”. Papież wyróżnia trzy typy działalności zbawczej Kościoła:
- działalność misyjną wśród niewierzących - „ad gentes”,
- działalność duszpasterską wśród chrześcijan,
- nową ewangelizację albo reewangelizację wśród ochrzczonych, którzy utracili żywy sens wiary albo wprost nie uważają się za członków Kościoła.
Dlaczego Jan Paweł II tak właśnie patrzył na posługę duszpasterską Kościoła? Uzasadnia to w adhortacji apostolskiej „Christifideles laici”, mówiąc: „...kraje, w których niegdyś religia i życie chrześcijańskie kwitły, dziś podlegają procesowi sekularyzmu. Jedynie nowa ewangelizacja może zapewnić rozkwit czystej i głębokiej wiary” (por. 34).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co oznacza dzieło nowej ewangelizacji, a w szczególności, co kryje w sobie tajemniczy przymiotnik „nowa”?

„Nowa” z pewnością nie oznacza głoszenia nowej Ewangelii, dotychczas nieznanej. Ewangelia jest jedna i niezmienna. Stąd nowość ewangelizacji nie dotyczy treści orędzia ewangelicznego. Chrystus jest „ten sam wczoraj, dziś i na wieki” (por. Hbr 13, 8). Nie można się zatem spodziewać ani poszerzenia ewangelicznego orędzia, ani jego uszczuplenia celem dopasowania do czasów współczesnych. Nie jest więc nowa ewangelizacja głoszeniem czegoś, co do tej pory nie było znane w Kościele katolickim.
Nowa ewangelizacja - zapewnia Jan Paweł II - „czerpie z przebogatego skarbca Objawienia, które dokonało się ostatecznie w Jezusie Chrystusie”. Jest mówieniem człowiekowi końca XX wieku: „Bóg cię kocha, Chrystus przyszedł do ciebie”.
Jeśli Ewangelia jest ta sama co kiedyś, to co w takim razie jest nowe?
Decydującymi czynnikami, które przyczyniły się do ukształtowania pojęcia „nowa ewangelizacja”, są adresaci, do których kierowana jest Dobra Nowina.
W przypadku działalności misyjnej jej odbiorcami są ludzie, którzy nie zetknęli się jeszcze z Ewangelią. W przypadku nowej ewangelizacji jest inaczej: jej adresatami są ludzie, którzy już kiedyś byli wierzący, ale z różnych przyczyn ich wiara osłabła albo zupełnie zanikła i oddalili się od Chrystusa. Są to więc ludzie, którzy przyjęli chrzest, ale nie pogłębili swojej wiary, którym się ona zestarzała i utraciła sens w ich życiu. Adresatami nowej ewangelizacji są też ludzie, którzy znają chrześcijaństwo bardzo powierzchownie bądź mają o nim błędne wyobrażenie i dlatego są do Chrystusa i religii chrześcijańskiej uprzedzeni, a czasem nawet wrogo nastawieni. Odczytują oni ewangeliczne wskazania jako ograniczenia krępujące ich wolność, a Kościół postrzegają jedynie jako instytucję o znaczących wpływach w życiu społecznym i politycznym. Niemniej jednak są to ludzie, w których świadomości zachowały się fragmenty Ewangelii. Co więcej, większość z nich żyje w środowiskach promieniujących ciągle tradycją chrześcijańską, dających świadectwo swojej wiary. W odniesieniu do tych adresatów nowa ewangelizacja polega na ocaleniu w ich sercach chrześcijaństwa przed jego ostatecznym wygaśnięciem. Chodzi o to, aby doprowadzić ich z powrotem do wiary żywej.
Nie tylko adresaci decydują o nowym impulsie duszpasterskim, jakim jest nowa ewangelizacja. Mówiąc „nowa”, Jan Paweł II podkreślił również rolę nowych metod ewangelizacyjnych. Stwierdził, że dla ludzi, którzy są poza Kościołem, trzeba szukać specjalnych metod, aby zwrócić ich Chrystusowi. Nie precyzował, ale wskazywał szczególnie na mass media.
Nowa ewangelizacja to także nowy zapał ewangelizacyjny - chodzi tu o autoewangelizację tych, którzy są powołani do głoszenia Dobrej Nowiny. Mówiąc o nowej ewangelizacji, Ojciec Święty zwracał też uwagę na nowe podmioty ewangelizacji, a chodzi tu szczególnie o ludzi świeckich i różne grupy społeczne.

Reklama

Dlaczego nowa ewangelizacja?

Bo w Europie powstała nowa sytuacja. W krajach Europy Środkowo-Wschodniej upadł komunizm. Jan Paweł II nazywa to znakiem czasu. Choć mur berliński upadł, pozostało jednak szczególne dziedzictwo - zmiana mentalności, utrata wrażliwości w kontaktach osobowych, degradacja społeczna i ekonomiczna.
Europa po 1989 r. to kraje, w których Ewangelia jeszcze nie była znana, i kraje, w których Ewangelia już została zapomniana. Stąd wielkie wezwanie Jana Pawła II, aby rozpocząć nową ewangelizację - „ad gentes” w krajach Europy Wschodniej i budzić wiarę wystygłą w Europie Zachodniej. W każdej z tych części Europy stało się coś dziwnego: na Wschodzie osoba stała się ofiarą systemu społeczno-politycznego, a na Zachodzie osoba została poświęcona dla dobrobytu. W Europie Wschodniej śmierć Boga została ogłoszona przez ideologię, a w Europie Zachodniej ogłoszono śmierć Boga pod wpływem filozofii i sekularyzmu. Krótko mówiąc, Europejczyk XX wieku to człowiek, dla którego Bóg pozostał poza jego horyzontem myślowym. Stąd zadanie nowej ewangelizacji: przywrócić wartości chrześcijańskie Europie albo inaczej - przywrócić jej duszę.
Myśl nowej ewangelizacji stała się jednak myślą całego Kościoła. W 1984 r. podczas uroczystości inauguracji Nowenny 500-lecia ewangelizacji kontynentu amerykańskiego na San Domingo Ojciec Święty zapowiedział nową ewangelizację Ameryki. Na zakończenie tej nowenny w 1992 r., podczas obrad IV Konferencji Ogólnej Episkopatu Ameryki Łacińskiej, wytyczył kierunki nowej ewangelizacji kontynentu amerykańskiego. W maju 1994 r. natomiast odbył się w Rzymie Synod Biskupów Afryki, który był stosowną sposobnością do zapoczątkowania dzieła nowej ewangelizacji na kontynencie afrykańskim.
Nowa ewangelizacja jest więc zadaniem wszystkich chrześcijan i na wszystkich kontynentach. Oczywiście, na każdym kontynencie będzie ona wyglądać inaczej i ze zróżnicowaną dynamiką będzie się rozwijać.

Reklama

A co na to Kościół w Polsce?

20 stycznia 1992 r. Episkopat Polski wydał list pasterski „O nowej ewangelizacji”, w którym wyjaśnia, że nowa ewangelizacja nie oznacza ponownej chrystianizacji ani też zmienionej Ewangelii, oznacza ona przede wszystkim nowy zapał jej głoszenia, nowe sposoby jej rozszerzania i nowe spojrzenie na zmieniającą się sytuację życiową ludzi. Biskupi precyzują w skrócie, co to za zmiany. Piszą: „...przemiany społeczno-polityczne znamionuje pewnego rodzaju pustka oraz wkradająca się w jej miejsce ideologia zysku za wszelką cenę”. Mówiąc o nowej ewangelizacji, biskupi dodają, że chodzi o odnowę wiary, umiłowanie Chrystusa, zaangażowanie chrześcijan, świadectwo ich życia. Podkreślają też rolę mass mediów jako szczególnego narzędzia nowej ewangelizacji.

Reklama

Co o tym sądzą teologowie?

Kard. Godfried Danneels rozróżnia ewangelizację pierwszą i drugą. Przez pierwszą rozumie ewangelizację Europy Zachodniej od VII wieku. Ewangelizacja druga zaś to koniec XX wieku. Jest ona w pewnej mierze nowa, gdyż ma się dokonywać w niespotykanej dotąd sytuacji duchowej i kulturowej. Podczas pierwszej ewangelizacji chodziło o przejście Europy z pogaństwa na wiarę chrześcijańską. Było to przejście z religii politeistycznej, w której był jakiś zmysł religijny, jakieś odczucie sacrum.
We współczesnej Europie nastąpiła głęboka laicyzacja, desakralizacja, jakaś zatrata zmysłu religijnego. W tej sytuacji ewangelizacja oznacza próbę przeprowadzenia ludzi od ateizmu do wiary chrześcijańskiej. Wydaje się to być przedsięwzięciem o wiele trudniejszym.
Tak więc pierwsza ewangelizacja dokonała się w obrębie kultury religijnej, druga natomiast - w obrębie kultury ateistycznej w stopniu dotąd niespotykanym.
Kard. Leo Scheffczyk, teolog Uniwersytetu Monachijskiego, mówi: - Po okresie entuzjazmu wywołanego soborowym „aggiornamento” nastała stagnacja i pogłębiająca się dechrystianizacja. Stąd wołanie Jana Pawła II o nową ewangelizację w celu ożywienia Kościoła i szerzenia chrześcijaństwa.
Kard. Walter Kasper dodaje, że nowa ewangelizacja to kluczowe pojęcie dzisiejszej teologii pastoralnej, które wprowadza nową perspektywę pastoralną i wielki program odrodzenia chrześcijaństwa.
Nowa ewangelizacja nie jest jakimś uchwytnym programem działalności, ale polega przede wszystkim na duchowym nawróceniu się do Boga i wewnętrznym odrodzeniu każdego chrześcijanina oraz całego Kościoła.
Papież Benedykt XVI, jeszcze jako kard. Joseph Ratzinger, podkreślał, że nowa ewangelizacja to nie jakiś ustalony program papieża Jana Pawła II, lecz raczej jego apel i bodziec, by Kościoły lokalne zainicjowały i z zapałem realizowały to dzieło. Nie ma więc gotowego planu nowej ewangelizacji, znajdującego się na biurku papieża i wymagającego tylko systematycznej realizacji. Nowa ewangelizacja to pewien proces, który wymaga od katolików nowej pomysłowości i dużego zaangażowania ewangelicznego w dzisiejszych czasach.

Ku przyszłości

Po śmierci Jana Pawła II idea nowej ewangelizacji traciła swój dynamizm. Również na płaszczyźnie teologicznej ustały refleksje teologiczne. Wydawało się, że nowa ewangelizacja to tylko epizod eklezjalny. Okazało się inaczej: na początku XXI wieku nowa ewangelizacja staje przed nami jako wezwanie duszpasterskie.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chełm. Powołani do miłości

2024-05-05 12:22

Tadeusz Boniecki

Alumni: Piotr Grzeszczuk z parafii archikatedralnej w Lublinie, Kamil Wąchała z parafii św. Teodora w Wojciechowie, Mateusz Perestaj z parafii Trójcy Przenajświętszej w Krasnymstawie i Cyprian Łuszczyk z parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chełmie, 4 maja przyjęli święcenia diakonatu z rąk bp. Mieczysława Cisło w bazylice Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chełmie. Uroczystość zgromadziła kapłanów, wychowawców seminaryjnych, rodziny i przyjaciół nowych diakonów.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Za nami doroczna pielgrzymka Przyjaciół Paradyża

2024-05-05 19:17

[ TEMATY ]

Przyjaciele Paradyża

Wyższe Seminarium Duchowne w Paradyżu

Karolina Krasowska

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Modlą się o nowe powołania i za powołanych, a także wspierają kleryków przygotowujących się do kapłaństwa. Dziś przybyli do Wyższego Seminarium Diecezjalnego na doroczną pielgrzymkę.

5 maja odbyła się diecezjalna pielgrzymka „Przyjaciół Paradyża" do Sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni Powołań Kapłańskich w Paradyżu. Spotkanie rozpoczęło się od Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP i konferencji rektora diecezjalnego seminarium ks. Mariusza Jagielskiego. Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. – Gromadzimy się przed obliczem Matki Bożej Paradyskiej jako rodzina Przyjaciół Paradyża w klimacie spokoju, wyciszenia, refleksji i modlitwy, ale przede wszystkim w klimacie ofiarowanej miłości, o której tak dużo usłyszeliśmy dzisiaj w słowie Bożym – mówił na początku homilii pasterz diecezji. – Dziękuję wam za pełną ofiary obecność i za to całoroczne towarzyszenie naszym alumnom, kapłanom i tym wszystkim wołającym o rozeznanie drogi życiowej, dla tych, którzy w tym roku podejmą tę decyzję. Nasza modlitwa podczas Eucharystii jest źródłem i znakiem pewności, że jesteśmy we właściwym miejscu, bowiem Pan Jezus jest z nami i gwarantuje owocność tego spotkania swoim słowem, mówiąc „bo, gdzie są zebrani dwaj lub trzej w Imię Moje, tam Jestem pośród nich”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję