Reklama

Gran Derbi Europa

Właściwie tytuł mówi sam za siebie (oczywiście, dla tych, którzy interesują się choć trochę piłką nożną). Sobota 10 kwietnia godz. 21. Estadio Santiago Bernabeu. Mecz Real Madryt kontra FC Barcelona

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Europę czeka bardzo gorący weekend. Taki mecz liczy się nie tylko w Hiszpanii, ale jest czymś niezwykle ważnym dla dziesiątek milionów fanów dwóch najlepszych iberyjskich klubowych jedenastek; zresztą jednych z najlepszych na świecie. Zmierzą się bowiem ze sobą giganci futbolu. Są jedynymi pretendentami do mistrzostwa w Primera Division. Właściwie sobotnie spotkanie piłkarzy Realu Madryt z zawodnikami FC Barcelony rozstrzygnie raczej definitywnie sprawę prymatu w hiszpańskiej lidze.
Patrząc na historię tych potyczek, warto wiedzieć, że zanotowano w nich tylko 30 remisów, jak wynika ze statystyki oficjalnych meczów ligowych (źródło: Wikipedia). 67 razy triumfowali Królewscy, 61 razy zaś Katalończycy. Padło w tych meczach aż 501 goli (258 zdobyli futboliści ze stolicy i 243 - gracze Dumy Katalonii). Można zatem powiedzieć, że statystyki przemawiają za Galaktycznymi. Niemniej jednak wręcz trzeba się zapytać, czy rzeczywiście Los Blancos to zespół, który na owo miano jeszcze zasługuje. Dlaczego? Mimo gigantycznych pieniędzy wydanych w tym sezonie na wzmocnienia, dorobek Realu Madryt jest, eufemistycznie rzecz ujmując, mizerny. Wymienię tylko parę faktów: odpadnięcie z Ligi Mistrzów, odpadnięcie z rozgrywek o Puchar Króla, trzy ostatnie przegrane Wielkie Derby Europy (w tym dotkliwa porażka u siebie w zeszłym sezonie aż 2:6).
Co zaś z FC Barceloną? Gra jak z nut. Josep Guardiola ma do dyspozycji fantastycznie przygotowanych i taktycznie poukładanych piłkarzy. Wśród nich wielu już dziś zasługuje na miano geniuszy piłki nożnej. Jego zespół cały czas liczy się w LM i Copa del Rey. Argentyńczyk Lionel Messi (dosłownie - sam jest w stanie wygrać mecz) i spółka naprawdę imponują stylem, w jakim górują nad przeciwnikiem, doprowadzając ligowych i europejskich rywali do łez. Przegrać z nimi to nie wstyd. Czy jednak wytrzymają presję 80 tys. kibiców Los Merengues? Pewnie tak, bo to przecież zawodowcy z najwyższej światowej półki.
Jak zareagują podopieczni chilijskiego trenera Manuela Pellegriniego? Nie wystraszą się Blaugrany. Oni też są profesjonalistami w każdym calu. Mają w swoich szeregach piłkarzy takiego formatu, jak np. Portugalczyk Cristiano Ronaldo czy Brazylijczyk Kaká. Ten ostatni, co prawda, mniej błyszczy w Realu, niż się tego po nim spodziewano. Niemniej jednak zawsze można liczyć na jego stuprocentowe zaangażowanie i przebłysk boiskowego geniuszu, którego mu na pewno nie brakuje. Ten pierwszy natomiast sam może przesądzić o losach meczu, co już niejednokrotnie udowodnił zarówno w lidze angielskiej, gdzie grał wcześniej, jak i teraz w hiszpańskiej.
Czego możemy być pewni? Nie zabraknie walki. Nie zabraknie zaangażowania po każdej ze stron. El Clásico zapowiada się niezwykle emocjonująco. Gracze Realu muszą wygrać ten mecz. W przeciwnym razie niczego w tym sezonie nie osiągną. Piłkarze Barcy też mają charakter zwycięzców. Nie ma bowiem nic piękniejszego od wygranej na terenie odwiecznego rywala. Kto wygra? Jak mawiał klasyk, piłka jest okrągła, a bramki są dwie…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent: nie było żadnych wątpliwości, kto powinien otrzymać awans generalski

2024-05-03 09:32

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

WOT

PAP/Paweł Supernak

Nie było żadnych wątpliwości, kto powinien otrzymać awans generalski, kto powinien zostać mianowany na te najważniejsze stanowiska dowódcze w wojsku polskim - podkreślił prezydent Andrzej Duda w swoim wystąpieniu po wręczeniu nominacji na stanowisko dowódcy generalnego RSZ i na stanowisko dowódcy WOT.

Prezydent Andrzej Duda wręczył w piątek akty mianowania gen. broni Markowi Sokołowskiemu na stanowisko dowódcy generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych i gen. bryg. Krzysztofowi Stańczykowi na stanowisko dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski - plan obchodów na Jasnej Górze

2024-05-03 09:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Matka Boża

Karol Porwich/Niedziela

Dziś na Jasnej Górze, 3-go maja, uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Suma odpustowa odprawiona zostanie na Szczycie o godz. 11.00, poprzedzi ją program słowno-muzyczny: „W oczekiwaniu na beatyfikację sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej” o godz. 10.00. W czasie Sumy ponowiony zostanie Milenijny Akt Oddania Polski w Macierzyńską Niewolę Maryi, Matce Kościoła za Wolność Kościoła Chrystusowego. O godz. 19.00 Mszę św. odprawi metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. Uroczystości zakończy Apel Jasnogórski.

- Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski związana jest ze ślubami lwowskimi Jana Kazimierza - wyjaśnia o. Michał Bortnik, rzecznik prasowy Jasnej Góry. Śluby te były wyrazem wdzięczności za cudowną obronę Jasnej Góry i ocalenie Ojczyzny. Jan Kazimierz obrał wtedy Maryję Królową i Matką swoją i swoich poddanych, całego królestwa. - Ciekawą rzeczą jest to, że Maryja sama wybrała sobie ten tytuł, bo w 1608 r. objawiła się mieszkającemu w Neapolu włoskiemu misjonarzowi, o. Juliuszowi Manicinelli z zakonu jezuitów, który był czcicielem polskich świętych - dodał o. Bortnik. Włoski misjonarz podczas modlitwy zastanawiał się nad najpiękniejszym tytułem, jakim uhonorować można Matkę Bożą. Ukazała mu się wtedy sama Maryja pytając, dlaczego nie nazwie Jej Królową Polski. Maryja uzasadniła swoją prośbę tym, że jest to naród, który sobie wybrała, naród, który Ją czci. Kiedy w 1610 r. o. Manicinelli przyjechał do Polski i odprawiał Mszę św. w katedrze na Wawelu kolejny raz objawiła mu się Matka Boża ponawiając swoje życzenie.

CZYTAJ DALEJ

Niech miłość do Maryi będzie sprawdzianem polskiego ducha

2024-05-03 23:18

Karol Porwich / Niedziela

- Maryja Królowa Polski, to tytuł, którym określił Bogarodzicę 1 kwietnia 1656 r. król Jan Kazimierz podczas ślubów lwowskich, by dramatyczne wówczas losy Ojczyzny i Kościoła powierzyć jej macierzyńskiej opiece, przypomniał na rozpoczęcie wieczornej Mszy św. w intencji archidiecezji częstochowskiej o. Samuel Pacholski, przeor Jasnej Góry. Wieczorna Eucharystia pod przewodnictwem abp Wacława Depo, metropolity częstochowskiego oraz Apel Jasnogórski z udziałem Wojska Polskiego zwieńczyły uroczystości trzeciomajowe na Jasnej Górze. Towarzyszyła im szczególna modlitwa o pokój oraz w intencji Ojczyzny.

Witając wszystkich zebranych o. Samuel Pacholski, przypomniał, że „Matka Syna Bożego może być i bardzo chce być także Matką i Królową tych, którzy świadomym aktem wiary wybierają ją na przewodniczkę swojego życia”. Przywołując postać bł. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, który tak dobrze rozumiał, że to właśnie Maryja jest Tą, „która zawsze przynosi człowiekowi wolność, wolność do miłowania, do przebaczania, uwolnienie od grzechu i każdego nieuporządkowania moralnego”, zachęcał wszystkich, by te słowa stały się również naszym programem, który będzie pomagał „nam wierzyć, że zawsze można i warto iść ścieżką, która wiedzie przez serce Królowej”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję