Reklama

Lekcje religii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Młodzież coraz częściej unika lekcji religii. I to nie tylko uczniowie z rodzin niewierzących czy letnich religijnie. Katecheci, nawet przy dobrym przygotowaniu pedagogicznym, sygnalizują bezradność. Niepokoją się hierarchowie. Tymczasem rodzice stawiają pytania o program. Czy nie zabrnęliśmy w tzw. nowoczesne metody, festiwal zabaw, konkursów, quizów, multimediów, „zajęć w grupie”, zapominając o podstawie - o katechizmie i apologetyce? Bo młodzież i dzieci nie potrzebują zabawy na lekcjach religii, oni pragną rozumieć, w co mają wierzyć... Evelyn Waugh (1903-66) należy do ścisłej elity angielskich pisarzy katolickich. Autor słynnej powieści „Znowu w Brideshead” w swoich listach zawarł kronikę życia duchowego. Zapisał tam również tragiczną historię utraty wiary w wieku młodzieńczym. Jak to się stało? Mały Evelyn był bardzo religijny. W swoim pokoju urządził kapliczkę z figurkami świętych. W mosiężnej popielniczce palił kadzidła. Tematem jego rysunków były anioły i święci. Był rok 1915. Ojciec, obserwujący „pasję rytualistyczną” syna, nie przypuszczał, że z niej właśnie zrodzić się miała po wielu latach jego „dojrzała miłość do Mszy łacińskiej” - pisze biograf pisarza J. Pearce. Troskliwi rodzice umieścili trzynastoletniego chłopca w szkole prywatnej. Założona pół wieku wcześniej Lancing College miała celować w „zdrowej edukacji anglikańskiej klas wyższych”.
Wieże imponującego kościoła, które rzucały cień na kamienne budynki szkoły, niższe były jedynie od opactwa w Westminsterze i katedry w York. Nastrój, jaki stwarzało to otoczenie, idealnie odpowiadał religijnej i wrażliwej naturze chłopca. „Jak na ironię - pisze Pearce - to właśnie pobyt w Lancing College przyczynił się do utraty wiary przez Waugha. Ściślej mówiąc, siłą sprawczą był proponowany tam modernizm teologiczny [zwalczany przez Piusa IX, Piusa X - przyp. E. P. P.]. Waugh zapamiętał destrukcyjny wpływ zwłaszcza jednego z nauczycieli”. Był nim pan Rawlinson, „gorliwy młody nauczyciel” religii, który przybył do szkoły w 1918 r. „i natychmiast, choć nieświadomie, zabrał się do kruszenia wiary Waugha i innych”. Był pociągającą osobowością i miał talent pedagogiczny. Pisarz wspomina, że jego agnostycyzm „po raz pierwszy zachwiał jego dziecinną wiarę”. Został prymusem na kółku teologicznym Rawlinsona i dzień po dniu przejmował jego zapatrywania. Na kartce z rozprawką, w której sam zaproponował po raz pierwszy „coś na kształt agnostycyzmu”, jego nauczyciel zostawił swój komentarz: „Nielichy z ciebie teolog, Waugh”. Dalej wypadki potoczyły się z szybkością lawiny.
„Waugh pod kierownictwem Rawlinsona przeszedł sprawnie do lichej teologii, by wkrótce ją odrzucić. Podobnie jak w przypadku nowoczesnej poezji, modernistyczna teologia Rawlinsona zaczynała od rozluźnienia formy, po czym stopniowo traciła wszelką formę”. Energiczny nauczyciel, wiodący za sobą młodych chłopców, pełnych zapału do poznawania prawdy, „zostawiwszy za sobą ruiny i zgliszcza, jeśli wziąć pod uwagę skutki głoszonych przezeń nauk”, został wkrótce anglikańskim biskupem Derby. „Ten uczony i pobożny człowiek - wspomina Waugh - zrobił ze mnie ateistę”. Siedemnastoletni przyszły pisarz zanotował w swoim dzienniczku: „W ciągu minionych tygodni przestałem być chrześcijaninem (nic wielkiego!)”. Jeszcze niedawno „zakochany w ceremoniale i scenerii anglokatolicyzmu przedzierzgnął się w cynicznego antyklerykała”. Wkrótce wpadł w alkoholizm, podejmował próby samobójcze, rzucił studia, utracił więź z rodzicami.
Pisząc o tym w swoich wspomnieniach, pisarz przypomina o zatraceniu wszelkich rozsądnych proporcji w szkolnej edukacji religijnej. Sącząc modernizm, jednocześnie wiele czasu poświęcano na lekturę Nowego Testamentu w greckim oryginale i historię Kościoła Anglii. Całkowicie zarzucono apologetykę, czyli obronę i rozumowe uzasadnianie prawd wiary, tak ważne dla młodych, domagających się nade wszystko argumentów, logiki i jasności wywodu. „Wysuwaliśmy wszelkie obiegowe wątpliwości, i pozostawały one bez odpowiedzi. Zachęcano nas «do myślenia samodzielnego»”. Ponad połowa jego maturalnej klasy stała się „zadeklarowanymi agnostykami bądź ateistami”... Do Kościoła katolickiego, po kilku tragicznych latach, wprowadził go jezuita, o. D’Arcy. „Właśnie to połączenie chorej duszy, umęczonej i karmiącej się pustką, ze stanowczym umysłem ustrzegło go przed uwiedzeniem przez cieszące się popularnością bałwany” - napisał ten zakonnik o swym spotkaniu z pisarzem. „Chciał rozumieć to, co uważał za objawienie Boże. (...) Osobiście nigdy nie spotkałem się z katechumenem, który wiarę wiązałby tak silnie z prawdą”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Czaja: potrzebujemy wspólnot modlących się za duchowieństwo

2025-10-20 19:59

[ TEMATY ]

bp Andrzej Czaja

kapłani

powołania

Karol Porwich/Niedziela

„Dziękuję za 10 lat ufnej, wytrwałej i cierpliwej modlitwy o powołania i za kapłanów. Dalej trwajcie w jedności w tej modlitwie” - mówił biskup opolski Andrzej Czaja podczas Mszy św. dziękczynnej za 10 lat Diecezjalnego Dzieła Modlitwy w intencji Kapłanów „Oremus”, która miała miejsce w niedzielę, 19 października, w kościele pw. św. Aleksego w Opolu.

W homilii biskup opolski nawiązał do słów Jezusa z Ewangelii (Łk 18, 1-8), zachęcając wiernych do wytrwałej modlitwy. „Jezus opowiada swoim uczniom przypowieść po to, by nas zmotywować - dzisiejszych uczniów - do tego, by zawsze modlić się i nie ustawać” - podkreślił.
CZYTAJ DALEJ

Św. Kasper del Bufalo - założyciel Misjonarzy Krwi Chrystusa

[ TEMATY ]

Św. Kasper del Bufalo

pl.wikipedia.org

Św. Kasper del Bufalo

Św. Kasper del Bufalo

Świętego Kaspra znamy przede wszystkim z jego niezwykłego zapału misyjnego, zdolności krasomówczych, ogromnej gorliwości i pracowitości, umiejętności zyskiwania ludzi dla Boga. Jawi się jako człowiek odważny, silny, odporny wobec wszelkich trudów, chorób, przeszkód i jakby daleki od naszej rzeczywistości. A jednak, mimo tych talentów i cnót, był on zwykłym człowiekiem, jakże bliskim nam: w swoich słabościach, problemach, ograniczeniach…

Kasper del Bufalo urodził się 6 stycznia 1786 roku w Rzymie. Po ukończeniu szkoły podstawowej rozpoczął studia w Kolegium Rzymskim i w wieku 12 lat otrzymał sutannę. Już jako chłopiec zaczął głosić kazania: początkowo jakby dla zabawy swoim kolegom, potem na placach i rynkach, a gdy ukończył 14 lat, wygłosił swoje pierwsze oficjalne kazanie w kościele św. Urszuli. Później głoszenie Słowa Bożego okazało się jego wyjątkowym charyzmatem: nazywany był przez sobie współczesnych „duchowym trzęsieniem ziemi”. Od wczesnych lat młodzieńczych angażował się w duszpasterstwo: organizował katechizację biednych dzieci, troszczył się o religijne dokształcanie rolników, opiekował się żebrakami i włóczęgami, odwiedzał więźniów i chorych, nie zaniedbując także arystokracji. Aż trudno uwierzyć, w ilu dziełach charytatywnych brał udział. Gdy skończył 20 lat, został mianowany kierownikiem hospicjum Santa Galia. Angażował się, gdzie tylko mógł, nie szczędząc czasu i sił. Narzucił też sobie surowy plan dnia, posty, umartwienia, nocne czuwania…
CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin o Strefie Gazy: Stolica Apostolska pełna nadziei, że plan pokojowy zadziała

2025-10-21 16:06

Vatican Media

Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin

Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin

Stolica Apostolska „jest zaniepokojona" sytuacją w Strefie Gazy, gdzie zawieszenie broni wydaje się już zakończone z powodu ostatnich aktów przemocy, ale „pozostaje pełna nadziei, że plan pokojowy może zadziałać" - mówił kard. Pietro Parolin, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej o sytuacji w Ziemi Świętej.

Kardynał odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas prezentacji nowego Raportu o Wolności Religijnej na Świecie przygotowanego przez organizację Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACS).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję