Reklama

Historia

49 lat temu zmarła Stanisława Leszczyńska

Są ludzie, których dzieje fascynują, których gesty, słowa i czyny poruszają, a postawa imponuje. Choć niekiedy naszym życiem nie dotykamy ich życia, mimo to są nam bardzo bliscy. Tak jak pewnie niejednej kobiecie bliska może być właśnie ona – Stanisława Leszczyńska. 11 marca mija 49 lat od jej śmierci.

[ TEMATY ]

Stanisława Leszczyńska

Kamil Gregorczyk

Stanisława Leszczyńska

Stanisława Leszczyńska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drobna, delikatna, o łagodnym spojrzeniu, fiołkowych oczach i uśmiechu Mona Lisy. Żona, matka, babcia, a dla wielu przyszłych matek – najczulsza opiekunka. Zakochana w swoich dzieciach i w tych najmniejszych, którym pomagała przyjść na świat. Nie miała łatwego życia, nie układało się wszystko prosto i pięknie. Los nie szczędził jej zapewne łez, uczucia strachu czy nawet przerażenia. Ale też dał ogromne chwile szczęścia, wzruszenia i radości. I wielką siłę. Siłę, którą czerpała z modlitwy i bezgranicznego zaufania Maryi.

Stanisława Leszczyńska, łódzka położna, której bohaterstwo najpiękniej i najmocniej objawiło się w Auschwitz-Birkenau, gdzie odbierała porody i tak nieugięcie przeciwstawiała się nakazom hitlerowców, by zabijać nowo narodzone dzieci, jest dziś symbolem. Trochę zapomnianym, ale bardzo wyraźnym. Symbolem tego, że życie ludzkie jest święte. I to ją powinniśmy wynosić na sztandary, gdy mówimy – brońmy nienarodzonych! Bo to ona, mimo że nieustannie groziła jej śmierć, mimo że w obozie koncentracyjnym narażała życie swoje i swojej córki, mimo że każdego dnia mogła trafić do komory gazowej, broniła tego, co Boże. I teraz, gdy czytamy jej życiorys, gdy próbujemy sobie choć trochę wyobrazić, jakie cuda wydarzały się w tym ziemskim piekle, nie sposób ukryć łez wzruszenia, ale też zawstydzenia jej postawą. Niezłomną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Przejmująca opowieść o Stanisławie Leszczyńskiej "Położna z Auschwitz" do kupienia w naszej księgarni!

Kiedy pytam o Stanisławę Leszczyńską bp. Adama Lepę, słyszę: – „Zawsze ostatnie słowo należy do Miłości”. I to właśnie skojarzenie przychodzi mi na myśl o Stanisławie Leszczyńskiej, o której za mało mówimy. A przecież była bohaterką. To ona obozowemu lekarzowi w Auschwitz rzuciła prosto w oczy słowa: „Panie doktorze, nie wolno zabijać dzieci”. Wydał jej bowiem rozkaz, żeby jako położna każde odebrane niemowlę pozbawiała życia. A on? Zachował się „nienormalnie”, bo nie wyrządził jej krzywdy i prawdopodobnie dał przez to milczącą zgodę na jej dotychczasową działalność ratowania nowo narodzonych. Stało się to pod wpływem Miłości wyrażonej w zdecydowanej postawie Polki. Bo „ostatnie słowo zawsze należy do Miłości”.

Reklama

Ta właśnie sentencja stanowi jakby streszczenie i sens całego życia Leszczyńskiej. Urodziła się 8 maja 1896 r. w Łodzi, a miasto do dziś nosi ślady jej stóp, obecności oraz cichej i pokornej świętości. W księdze ochrzczonych w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny pod numerem 1407 i datą 9 maja 1896 r. jest informacja o przyjęciu przez nią sakramentu. Bałuckie uliczki pewnie do dziś pamiętają, jak wiele lat później spieszyła do porodów, by pomagać przyszłym mamom i każdorazowo uczestniczyć w cudzie narodzin. Powtarzała: „Matko Boża, przybądź choć w jednym pantofelku”. To wielkie zaufanie, wręcz dziecięce zawierzenie Maryi oraz ogromne poświęcenie bliźnim jest wielkim świadectwem. Dla nas. Wierzących. Bo to jej wiara sprawiła, że przez 38 lat pracy położnej nie zmarło ani jedno przyjęte przez nią na świat dziecko i ani jedna matka, której pomagała urodzić. Wchodząc do domu rodzącej, zawsze kreśliła znak krzyża.

Życiorys Stanisławy Leszczyńskiej bez trudu można znaleźć w internecie lub w publikacjach jej poświęconych. W lutym 1943 r. wraz z córką Sylwią, studentką medycyny, trafiła do Auschwitz. Tam otrzymała numer 41335. Miała ze sobą zaświadczenie uprawniające do wykonywania zawodu położnej, biegle mówiła po niemiecku. Dzięki temu została obozową położną.

W „Raporcie położnej” napisała: „Pewnego razu Lagerarzt kazał mi złożyć sprawozdanie na temat zakażeń połogowych i śmiertelności wśród matek i noworodków. Odpowiedziałam wtedy, że nie miałam ani jednego przypadku śmiertelnego zarówno wśród matek, jak i nowo narodzonych dzieci. Lagerarzt spojrzał na mnie z niedowierzaniem. Powiedział, że nawet najdoskonalej prowadzone kliniki uniwersytetów niemieckich nie mogą się poszczycić takim powodzeniem. W oczach jego czytałam gniew i zawiść. Możliwe, że ogromnie wyniszczone organizmy były zbyt jałową pożywką dla bakterii”.

Ile porodów odebrała – 3000 czy może mniej? Dziś toczy się o to spór. Jednak to nie liczby decydują o świętości, a postawa wielkiego szacunku do ludzkiego życia. Gdy dr Mengele kazał jej zabijać noworodki, powiedziała: „Nie, nigdy”.

Reklama

Po wielu latach, w 1982 r., kobiety, ofiarowując na Jasnej Górze Kielich Życia, ukazały na nim cztery wzorce do naśladowania. Wśród wielkich i świętych znalazła się i ona: w obozowym pasiaku, trepach i z dzieckiem na ręku. Jak napisała w swoim świadectwie jedna z więźniarek: „Mama dokonywała cudów, aby w tym nieopisanym brudzie i smrodzie, gdzie roiło się od szczurów i robactwa, stworzyć nam bardziej ludzkie warunki. Zanim przyjęła poród, robiła znak krzyża i modliła się. Pracowała przy nas dzień po dniu, noc po nocy. Całymi dniami się nie kładła”.

Podziel się cytatem

Stanisława Leszczyńska po przejściu na emeryturę zajmowała się piątką wnuków. Jak wspominali jej opiekę? Mówili, że była dobrym pedagogiem, umiała sprawić, by dzieciństwo przeżywali szczęśliwie, ale też trzymała dyscyplinę. Potrafili też zauważyć, że babcia nie bała się żadnych trudności i problemów. Nie uciekała przed nimi, ale podejmowała walkę. – Zawsze wiedziała, że nie jest sama, że jest z nią Bóg. Dlatego nie rozważała żadnych za i przeciw, nie pozwalała sobie na wątpliwości, tylko szła przez życie z ufnością – wspomina wnuczka Anna. Takiej postawy nauczyła też swoje dzieci i wnuki. Zaszczepiła w nich ogromną wiarę i siłę, która pozwala w życiu wiele pokonać.

Jej doczesne szczątki znajdują się w krypcie łódzkiego kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Do jej grobu przychodzą matki oczekujące narodzin potomstwa. Proszą Stanisławę o wstawiennictwo. Modlitwa daje im spokój i ukojenie. Oraz ufność, że gdyby coś się stało, to wraz z Maryją „przybędzie im na pomoc w jednym pantofelku”.

2023-03-10 20:35

Oceń: +7 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: modlitwa o beatyfikację Stanisławy Leszczyńskiej

„Nie wolno zabijać dzieci” - to przesłanie pozostawiła całemu światu Stanisława Leszczyńska. W obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau z narażeniem własnego życia uratowała tysiące ludzkich istnień. Dziś na Jasnej Górze trwa modlitwa o beatyfikację Sługi Bożej oraz za wszystkie polskie kobiety i dzieci zagrożone aborcją. O. Nikodem Kilnar zwrócił uwagę, że właśnie dzisiaj, w Dniu Kobiet w Warszawie otwierana jest pierwsza w Polsce przychodnia aborcyjna.

Stanisława Leszczyńska była żoną, matką czwórki dzieci, a przez 40 lat - położną. W czasie II wojny światowej wraz z całą rodziną zaangażowała się w konspirację. Wskutek donosu została zesłana do obozu koncentracyjnego, Auschwitz-Birkenau. Tam przydzielono ją do służby medycznej, podległej Josefowi Mengele, lekarzowi, który dokonywał zbrodniczych eksperymentów na ludziach i selekcjonował więźniów do komór gazowych.
CZYTAJ DALEJ

Lista kardynałów uprawnionych do udziału w konklawe

2025-04-21 14:43

[ TEMATY ]

konklawe

Grzegorz Gałązka

Po śmierci Franciszka jego następcę wybierze zgromadzenie kardynałów, zwane konklawe, choć w tej chwili nie wiadomo, jak to będzie wyglądało w praktyce, gdyż liczba uprawnionych do tego purpuratów wynosi obecnie 135, podczas gdy - zgodnie z obowiązującymi przepisami - nie może ona przekraczać 120. Być może nastąpi doraźna lub trwała zmiana tego ustawodawstwa, ale na razie sytuacja jest nietypowa.

Oto bieżący alfabetyczny wykaz kardynałów elektorów, czyli poniżej 80. roku życia:
CZYTAJ DALEJ

Watykan: ośmiu Polaków będzie obecnych przy pochowaniu papieża

2025-04-23 19:06

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Dwóch polskich kardynałów kurialnych, dwóch członków kapituły bazyliki Santa Maria Maggiore i czterech dominikanów - penitencjarzy mniejszych w tej bazylice ma prawo udziału w pochowaniu 26 kwietnia papieża Franciszka do grobu w Bazylice Papieskiej Matki Bożej Większej - wynika z komunikatu Urzędu Papieskich Celebracji Liturgicznych.

Podziel się cytatem Uroczystości będzie przewodniczył Kamerling Świętego Kościoła Rzymskiego, kard. Kevin Joseph Farrell.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję