- Miłość Chrystusa, to przemożna siła, która skłoniła śp. ks. Jana, do tego, aby całkowicie poświęcić swoje życie sprawie Ewangelii – mówił w homilii bp Adam Bałabuch, podkreślając, że ta miłość głęboko zakorzeniona w Chrystusowe pozwalała dźwigać ks. Janowi ciężar codziennej kapłańskiej służby.
Bp Bałabuch zauważył, że Jan Szetelnicki już jako młodzieniec postanowił swoje życie związać z Chrystusem. - Do tej decyzji dojrzewał w domu rodzinnym i środowisku parafialnym. - Młody Jan zapukał do furty Seminarium Duchownego we Wrocławiu, by tu pozostawać w szczególnej bliskości z Chrystusem, lepiej Go poznać i ostatecznie z Nim związać swoje życie. Po czasie formacji seminaryjnej ks. Jan Szetelnicki został posłany do różnych wspólnot parafialnych, by tam dzielić się swoim doświadczeniem wiary w Jezusa Chrystusa, by podjąć misję nauczania i uświęcania wiernych – przypomniał, dodając, że Chrystus poprzez decyzje biskupa prowadził ks. Jana kolejno do wspólnoty parafialnej w Oławie, Oleśnicy, Kudowie Zdroju, Ujeździe Górnym, by powrócić do Kudowy i tutaj większą część swojego kapłańskiego życia związać z parafią św. Katarzyny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Stanisław Bałabuch
Reklama
- Jakże znamienne i ważne było to ostateczne zaproszenie Chrystusa skierowane do ks. prał. Jana: chodź i zobacz, gdzie mieszkam. Przyjdź sługo dobry i wierny. Przyjdź, by zająć mieszkanie przygotowane dla ciebie w domu Ojca – mówił, akcentując, kiedy rozległo się to ostatnie wołanie Chrystusa, ks. Jan poszedł drogą jednoczenia się z Chrystusem cierpiącym, by zająć miejsce przygotowane mu przez Zbawiciela w domu Ojca niebieskiego.
- Musimy być bowiem zawsze przygotowani na chwilę przyjścia po nas Chrystusa, tak jak to zaznaczył w swoim testamencie św. Jan Paweł II: z możliwością śmierci każdy zawsze musi się liczyć. I zawsze musi być przygotowany do tego, że stanie przed Panem i Sędzią - a zarazem Odkupicielem i Ojcem. Więc i ja liczę się z tym nieustannie, powierzając ów decydujący moment Matce Chrystusa i Kościoła - Matce mojej nadziei – cytował.
Bp Bałabuch podkreślił, że śp. ks. prał. Jan przez całe życie szedł posłusznie drogą, którą prowadził go Pan, by dawać świadectwo o Ewangelii łaski Bożej. Okazywał się sługą dobrym i wiernym. - Dlatego ufamy, że Pan da mu udział w chwale nieba - podsumował.
Stanisław Bałabuch
Po Mszy świętej do późnych godzin nocnych parafianie i mieszkańcy Kudowy-Zdroju podjęli modlitewne czuwanie przy trumnie zmarłego kapłana, dziękując za życie i długoletnią służbę księdza prałata w parafii św. Katarzyny. Uroczystości pogrzebowe odbędą się w środę 18 stycznia w samo południe, pod przewodnictwem bp Marka Mendyka.
Plan dnia pogrzebu:
7.00 Możliwość indywidualnej modlitwy w kościele przy trumnie księdza prałata Jana.
11.30 Podziękowania i przemówienia.
12.00 Msza święta pogrzebowa pod przewodnictwem bp. Marka Mendyka.
Po Mszy świętej złożenia ciała ks. prałata Jana do grobowca przy kościele parafialnym.