Reklama

Kościół

Rezydencja Ambasadora RP w Bernie miejscem jednej z największych w historii akcji ratunkowych z Holokaustu

Rezydencja Ambasadora RP w szwajcarskim Bernie otrzymała tytuł „Domu Życia”. Fundacja Wallenberga nadaje go miejscom, w których Żydzi znaleźli schronienie w czasie II wojny światowej. Wiceprezes Fundacji Wallenberga Silvia Costantini podkreśla, że dzięki odwadze polskich dyplomatów przeprowadzono tam jedną z największych w historii akcji ratunkowych z Holokaustu. „Uhonorowanie tych bohaterów jest wezwaniem do osobistej odpowiedzialności: każdy człowiek ma za zadanie na swój skromny sposób stawiać bariery złu” – dodała.

[ TEMATY ]

Family News Service

archiwum Silvii Costatini

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszy raz Międzynarodowa Fundacja im. Raoula Wallenberga uhonorowała miejsce, w którym nie był ukrywany ani jeden Żyd. Rezydencja polskiego ambasadora otrzymała tytuł w uznaniu dla zasług Grupy Ładosia.

W czasie II wojny światowej w budynku mieściło się polskie przedstawicielstwo – Poselstwo RP – w Szwajcarii. To właśnie tu grupa polskich dyplomatów wystawiała paszporty, które pozwalały Żydom uniknąć wywózki do obozów zagłady. Kierował nią Aleksander Ładoś, polski poseł w Bernie. Dyplomaci przygotowywali paszporty krajów Ameryki Łacińskiej, m.in. Paragwaju, Salwadoru czy Peru, dla obywateli żydowskich z kilkunastu państw Europy. Nie jest znana całkowita liczba posiadaczy takich dokumentów. Historycy szacują, że tzw. „paszporty Ładosia” przyczyniły się do uratowania od dwóch do trzech tysięcy osób. Ponad ośmiuset ocalonych znanych jest z imienia i nazwiska.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Polskie Poselstwo w Bernie miało także swój udział w ujawnieniu Holokaustu. Stamtąd słano depesze do Londynu i Waszyngtonu, w których informowano o masowych deportacjach Żydów do obozów zagłady. Wysyłano także prośby o interwencję, aby powstrzymać zagładę – np. dotyczące zbombardowania torów kolejowych prowadzących do Oświęcimia.

Tytuł „Dom Życia” został wręczony polskiej placówce 17 listopada 2022 r. Z rąk wiceprezes Fundacji Wallenberga Silvii Costantini odebrała go obecna ambasador RP w Szwajcarii Iwona Kozłowska. W uroczystości udział wzięło kilkunastu ocalałych z Zagłady, przedstawiciele organizacji żydowskich oraz znawcy spuścizny Grupy Ładosia. „Dziedzictwo Grupy Ładosia to dla nas, Polaków, wielki powód do dumy i inspiracja, ale także odpowiedzialność, którą traktujemy bardzo poważnie” – powiedziała ambasador RP w Szwajcarii Iwona Kozłowska. Jak dodała, etos dyplomatów, którzy wykazali się człowieczeństwem w najtrudniejszych czasach, ma szczególne znaczenie dziś, gdy Europie znów grozi wielkie niebezpieczeństwo i konflikt zbrojny.

Reklama

„Domy Życia” to program edukacyjny ustanowiony w 2014 r., którego celem jest zidentyfikowanie tych miejsc w Europie, które dały schronienie ofiarom Holokaustu. Na budynkach umieszczane są pamiątkowe tablice – w większości to kościoły, klasztory, szpitale lub domy prywatne. Do tej pory Fundacja zidentyfikowała około 500 domów życia i uhonorowała 32 z nich, najwięcej we Włoszech.

Raoul Wallenberg był szwedzkim architektem i dyplomatą. W lipcu 1944 roku został sekretarzem szwedzkiej ambasady w Budapeszcie. Podobnie jak członkowie Grupy Ładosia, wystawiał paszporty węgierskim Żydom, które pozwalały im uniknąć zesłania do obozów zagłady. Dzięki jego działalności około 100 tysięcy osób uniknęło śmierci.

.

2022-11-18 17:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rady św. o. Maksymiliana Kolbego na niepewny czas

[ TEMATY ]

św. Maksymilian Maria Kolbe

Family News Service

ARCHIWUM NIEPOKALANOWA

Martwisz się z powodu wojny na Ukrainie? Przeraża Cię inflacja? A może obawiasz się powrotu pandemii? Oto 10 rad św. o. Maksymiliana, który mimo tragicznego czasu szalejącego zła II wojny światowej, żył w wolności od paraliżującego lęku, marzył, tworzył, realizował niezwykłe pomysły - żył dla innych do tego stopnia, że nie zawahał się oddać swoje życie za drugiego człowieka.

1. Przede wszystkim unikaj smutku i zmartwień, bo nie ma racji do smutku. Czyż Opatrzność Boża nie kieruje światem? Czy może się wydarzyć cokolwiek, o czym by Pan Bóg nie wiedział i nie dopuścił? Jeżeli zaś On to dopuszcza, to bez wątpienia dla dobra naszego. Stąd i Twoje cierpienia, które opisujesz i które rzeczywiście są przykre, nie powinny Ci odbierać pokoju, ani trapić.

CZYTAJ DALEJ

Majowe drogi do nieba

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Margita Kotas

Bożena Sztajner

Ważne, by nie zostawiać drogi do świętości na ostatni etap życia, ale nauczyć się mówić Bogu „tak”, kiedy żyjemy na pełnych obrotach.

Starsi panowie, starsi panowie, starsi panowie dwaj! Już szron na głowie, już nie to zdrowie, a w sercu – ciągle maj!”. Wyjątkowo karkołomnie fragmentem piosenki Kabaretu Starszych Panów rozpoczynam ten wstępniak. Karkołomnie, bo zdawać się może, że ten żartobliwy kuplecik nijak się ma do poważnych tematów, które w zdecydowanej większości podejmujemy na łamach Niedzieli. W większości, bo porcją „fioletowego humoru” obdarza nas w felietonie bp Andrzej Przybylski (s. 23). Konsekwentnie zatem w ten karkołomny sposób będę ten fragment piosenki kleić z bieżącym numerem, a w nim wszystko się w jakiś misterny sposób „samo” ze sobą klei.

CZYTAJ DALEJ

Wołam Twoje Imię, Matko… Śladami „Polskiej litanii” ks. Jana Twardowskiego

2024-04-30 21:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Artur Stelmasiak

Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim Matko jest od lat – śpiewamy w jednej z pieśni. I oto po raz kolejny w naszym życiu, swoje podwoje otwiera przed nami ten szczególny miesiąc, tak pięknie wpisujący się w maryjną pobożność Polskiego Narodu.

Jak kraj długi i szeroki, ze wszystkich świątyń, chat, przydrożnych krzyży i kapliczek popłynie śpiew litanii loretańskiej. Tak bardzo przyzwyczailiśmy się wołać do Maryi, bo przecież to nasza Matka, nasza Królowa. Dla wielu z nas Maryja jest prawdziwą powierniczką, Przyjaciółką, z którą rozmawiamy w modlitwie, powierzając Jej swoje sekrety, trudności, pragnienia i radości. Ileż tego wszystkiego się uzbierało i ile jeszcze będzie? Tak wiele spraw każdego dnia składamy w Jej matczynych dłoniach. Ktoś słusznie kiedyś zauważył, że „z maryjną pieśnią na ustach, lżej idzie się przez życie”. Niech więc śpiew litanii loretańskiej uczyni nasze życie lżejszym, zwłaszcza w przypadku chorób, cierpień, problemów i trudnych sytuacji, których po ludzku nie dajemy rady unieść. Powierzajmy wszystkie sprawy naszego życia wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. Niech naszym przewodnikiem po majowych rozważaniach będzie ks. Jan Twardowski, który w „Polskiej litanii” opiewa cześć i miłość Matki Najświętszej, czczonej w tylu sanktuariach rozsianych po naszej ojczystej ziemi.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję