Reklama

Konin

"O, jak śliczna kompanija"

Niedziela włocławska 42/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miesiące sierpień i wrzesień upłynęły w Muzeum Okręgowym w Koninie pod znakiem bardzo interesującej wystawy ludowych obrazów religijnych, pochodzących z trzech ostatnich stuleci. Tytuł wystawy: O, jak śliczna kompanija zaczerpnięto z napisu "O, jak piękna kompanija, Jezus, Józef i Maryja", który często pojawiał się na obrazach ludowych przedstawiających Świętą Rodzinę.
Kultura religijnych wizerunków ludowych integralnie wiązała się ze wsią, choć wiele jej cech można by wskazać także w innych środowiskach. Ukształtowana w ciągu kilku wieków, stan rozkwitu osiągnęła w XIX stuleciu i właśnie jej dziewiętnastowieczna wersja znana jest dziś najlepiej dzięki opisom i relacjom etnograficznym. Jednym z najważniejszych czynników wpływających na oblicze ludowej kultury była względna izolacja życia na wsi, a zwłaszcza pewna odrębność świadomości, z której zrodziło się silne przywiązanie do tradycji oraz specyficzna religijność. Ta ostatnia wymagała obecności w najbliższym otoczeniu plastycznych przedstawień postaci, którym oddawano cześć. Można było nawet zaryzykować stwierdzenie, iż polski katolik nie wyobrażał sobie religii bez obrazu. Równie istotnym pozostaje fakt, że wyobrażenie to nie ograniczało się jedynie do pojedynczego wizerunku. Ogromna liczba krzyży i kapliczek przydrożnych, tak nierozerwalnie związanych z pejzażem polskiej wsi, zdaje się tę tezę potwierdzać. Także i wnętrza chłopskich chat stanowiły swoiste galerie wizerunków o treści sakralnej, stanowiących ową szczególną "kompaniję" towarzyszącą człowiekowi w trudach i radościach życia codziennego, od kołyski po grób.
Autorką scenariusza wystawy była Anna Jabłońska - etnograf Muzeum Okręgowego Ziemi Kaliskiej, natomiast nad układem plastycznym ekspozycji czuwał etnograf z Konina, Andrzej Głaz. Wystawa cieszyła się dużym zainteresowaniem zwiedzających.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Smagła Góralko z Rusinowej Polany, módl się za nami...

2024-05-05 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Po kilku dniach wędrówki powracamy na gościnną ziemię krakowską. Z dzisiejszego „przystanku” ucieszą się miłośnicy gór, zwłaszcza Tatr.

Rozważanie 6

CZYTAJ DALEJ

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję