Reklama

Wiadomości

Jak uciekałam z World Trade Center

Był 11 września 2001 r. Dochodziła dziewiąta. Nagle, w biurze na 82. piętrze w wieży północnej usłyszałam potworny huk, przypominający łamiący się beton. Samolot uderzył w wieżę. Wyraźnie odczułam przechylanie się jej w jedną stronę, a później w drugą.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ułamkach sekund zobaczyłam, jak z półek spadały książki, a za oknem kątem oka widziałam lecące niesamowite ilości kartek papieru. Jeden z kolegów zaczął krzyczeć: - Natychmiast uciekać! Chwyciłam torebkę i zaczęłam biec w stronę wyjścia. Zupełnie nie wiedziałam, co się dzieje.

Myślałam, że to trzęsienie ziemi

Do holu przed naszym biurem wdzierał się czarny, gęsty dym. Właściwie wyjście było niemożliwe. Gdyby nie kolega, który nakazał nam ucieczkę, prawdopodobnie nie wyszlibyśmy z biura, czekając na ogłoszenie przez głośniki alarmu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kiedy zobaczyłam tę masę gęstego dymu, byłam pewna, że za chwilę umrę. Zaczęłam się modlić do Ducha Świętego o pokój w sercu. I poczułam wewnętrzny pokój. Było to coś nienaturalnego, jakby anioł chwycił mnie za rękę.
Przebiłam się przez dym do klatki schodowej i zaczęłam zbiegać w dół. Wszyscy wkoło byli bardzo zdenerwowani, trzęśli się ze strachu. Dziewczyny, które pracowały w służbie bezpieczeństwa WTC, przebiegały koło mnie, płakały, a ja je pocieszałam.
Kiedy dobiegliśmy do 44. piętra, coraz więcej ludzi schodziło z poszczególnych pięter i rosły kolejki. Było bardzo ciasno. Przerzucano nas do innych klatek, których było kilka w wieży. Pamiętam 44. piętro, ponieważ tam znajdował się węzeł komunikacyjny między różnymi ciągami wind. Tutaj służby bezpieczeństwa przerzuciły nas do innej klatki, bo w naszej było już za dużo dymu.


Zupełnie nie wiedzieliśmy, co się dzieje. Ktoś powiedział, że chyba jakiś sportowy samolot uderzył w dach naszej wieży, a ja wciąż myślałam, że to trzęsienie ziemi.

Podziel się cytatem

Na 44. piętrze w holu były okna, przez które widzieliśmy, co się dzieje na zewnątrz. W tym momencie znowu poczuliśmy uderzenie i wieża bardzo się zatrzęsła. To kolejny samolot wbił się w drugą wieżę. Ktoś powiedział, że to piorun uderzył, ale przecież był piękny, słoneczny dzień. Koledzy opowiadali, że widzieli spadające części ludzkich ciał. Ja widziałam jedynie lecące papiery i kawałki betonu.

Reklama

Strażak w wieku syna

Niżej schodziliśmy bardzo wolno, gdyż ludzi było coraz więcej. Chwilami musieliśmy się zatrzymywać, stawać i czekać na grupę, która schodziła z kolejnego piętra.
Na 20. piętrze zauważyłam wchodzących strażaków, którzy powiedzieli, że mamy schodzić pojedynczo (klatki schodowe były dość wąskie, jedna osoba mogła schodzić, a druga mogła iść do góry). Widziałam młodych ludzi w różnym wieku. Pamiętam młodego strażaka, który mógł być w wieku mojego syna. Współczułam mu, że musi iść do góry, ale byłam też spokojniejsza: skoro strażacy wysyłani są wyżej, to znaczy, że jesteśmy już w bezpiecznym miejscu - myślałam.

Reklama

Kiedy znaleźliśmy się w podziemiach WTC (ewakuacja odbywała się drogą podziemną, gdzie znajdowało się eleganckie centrum handlowe), zauważyłam, że sklepy były dziwnie zniszczone i całe centrum znajdowało się w wodzie, która sięgała mi do kostek. Dopiero później dowiedziałam się, że paliwo z samolotów spłynęło szybami windowymi w dół i zapaliło się całe centrum. Urządzenia gaszące pożar wylewały na nas strumienie wody, dlatego wyszłam na zewnątrz zupełnie mokra. Wyprowadzono nas do najbardziej oddalonego od wież punktu na ulicę i dopiero tam zobaczyłam, że obie wieże płoną. Nie rozumiałam, skąd się wziął pożar w drugiej wieży. Na ulicach był tłum gapiów z aparatami fotograficznymi i tłum dziennikarzy z kamerami.


Kiedy tak stałam, usłyszałam wewnętrzny głos: - Uciekaj natychmiast z tego miejsca. Zaczęłam więc uciekać w stronę mostu brooklińskiego, tak szybko, jak tylko mogłam. Po paru minutach odwróciłam się i zobaczyłam, że w tym momencie jedna z wież zaczęła się walić.

Reklama


Podziel się cytatem

Nowe życie

Dziś widzę, że ocalenie było dla mnie wielką łaską Bożą. I że Pan Bóg podarował mi nowe życie.

W ciągu tych minionych lat otworzyłam się na wiarę. Kiedyś bałam się o niej głośno mówić. Zarówno w Polsce, jak i później w Nowym Jorku. Cieszę się, że Bóg daje mi teraz odwagę. Często też zastanawiam się, czy przez te sześć lat nie zmarnowałam któregoś dnia, czy rzeczywiście wypełniam to, czego On ode mnie oczekuje.
Wciąż też modlę się do Ducha Świętego. Tę modlitwę szczególnie ukochałam, gdy zaczęłam mieć problemy z synem. Wszystko uspokoiło się, gdy wstąpił do Odnowy w Duchu Świętym, a potem w najstarszej polskiej parafii na Manhattanie sam założył taką wspólnotę. Był to czerwiec 2001 r., trzy miesiące przed atakiem na WTC.

Dzięki tej wspólnocie i ja się zbliżyłam do Boga, można powiedzieć, nawróciłam się. Dzięki temu 11 września przeżyłam patrząc przez pryzmat, wiary.

2008-12-31 00:00

Ocena: +16 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA: s. Thea Bowman – Afroamerykanka w drodze do świętości

[ TEMATY ]

USA

błogosławieni

english.catholic.edu

Wobec przeżywanych obecnie w USA napięć społecznych na tle rasowym Kościół amerykański przypomina postać kandydatki na ołtarze s. Thei Bowman FSPA (1937-1990). Ta franciszkanka od Wieczystej Adoracji była wnuczką niewolnika i pierwszą Afroamerykanką, która przemawiała na zebraniu konferencji episkopatu USA. Proces, który ma doprowadzić do wyniesienia na ołtarze tej prawniczki i nauczycielki, otwarto dwa lata temu.

Zdaniem s. Charlene Smith FSPA, kandydująca do świętości zakonnica była wybitną nauczycielką i mówczynią. „Miała głos jak gwiazda opery i śpiewała naprawdę pięknie, a ludzie uwielbiali być z nią” – zaznacza franciszkanka, podkreślając, że miała szczęście być jedną z tych osób, które gromadziły się wokół charyzmatycznej siostry.

CZYTAJ DALEJ

Pędzlem pisane

2024-04-18 08:44

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

ikony

Krystyna Dolczewska

Joanna Rybińska

Joanna Rybińska

"Pędzlem pisane" - taki tytuł nadała artystka Joanna Rybińska swojej wystawie ikon. To jest już czwarta jej wystawa ikon w Zielonej Górze.

Dzieła artystki można było obejrzeć 16 kwietnia w Filii nr 1 Biblioteki im. Norwida przy ulicy Ptasiej w Zielonej Górze. Tytuł wystawy jak najbardziej odpowiada temu, co twórcy ikon mówią o swej pracy: oni ikon nie malują, tylko piszą.

CZYTAJ DALEJ

Caritas optuje na rzecz nowego partnerstwa między Europą i Afryką

2024-04-18 18:55

[ TEMATY ]

Caritas

Europa

Afryka

Caritas

Przewodniczący Caritas Europa ks. Michael Landau i przewodniczący Caritas Afryka ks. Pierre Cibambo wezwali do zacieśnienia stosunków i współpracy na równych zasadach między Europą a Afryką. W wywiadzie dla austriackiej agencji katolickiej obaj poruszyli takie kwestie, jak migracja, stosunki gospodarcze, wojny i konflikty w Afryce oraz ich przyczyny, a także problemy wewnętrzne w Afryce.

Jednocześnie obaj przewodniczący podkreślili, że Afryka nie jest kontynentem w potrzebie i ubóstwie. Afryka, to również bardzo zróżnicowany, rozwijający się kontynent, który stoi wobec różnych możliwości. Tym, czego najbardziej potrzebuje, jest międzynarodowa sprawiedliwość i solidarność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję