Reklama

Wiadomości

Psychoterapeuta o przeżywaniu żałoby: trzeba płakać, bo ze łzami wychodzi ból

Trzeba płakać, bo ze łzami wychodzi ból. Trzeba krzyczeć i rozpaczać; najgorzej jest, jak człowiek zamknie się w sobie, wtedy zaczyna chorować, ucieka w alkohol, narkotyki i hazard – powiedziała w rozmowie z PAP Bogusława Błachowicz, psychoterapeutka i terapeutka uzależnień z kilkudziesięcioletnim stażem pracy.

[ TEMATY ]

żałoba

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Żałoba dla człowieka jest szokiem, okresem trudnych przeżyć i uczuć. Trzeba doświadczyć wiele jej etapów, by pożegnać się ze zmarłym a to – ja dowodzi psychoterapeutka Bogusława Błachowicz - nie jest proste.

Przeżywane etapy żałoby uczą akceptacji swoich zachowań, co powoduje, że "unikniemy obwiniania siebie i poczucia winy, godzimy się na to, że miejscem zmarłego jest cmentarz" - mówi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Bardzo często podczas praktyki psychoterapeutycznej spotykam się z pacjentami, którzy mają problem z przeżyciem żałoby. Kobieta, która straciła męża, najpierw boi się, jak sobie poradzi bez niego. Niedowierza, że mąż nie żyje, złości się, że ją zostawił. Jeżeli jest wierząca, to złości się też na Pana Boga i wyzywa go. Odczuwanie lęku czy wzburzenie są normalnymi zjawiskami. Zrozumiałe są napady smutku i żalu. Normalnymi objawami są też np. zaburzenia łaknienia, snu czy brak zainteresowania otoczeniem. To wszystko prowadzi do zrozumienia teraźniejszości, akceptacji straty, by powrócić do codzienności" - uważa Bogusława Błachowicz.

Dodaje, że bardzo ważne jest, by zrozumieć siebie w tym trudnym czasie, który może trwać od kilku miesięcy do dwóch lat. Przekonuje, że trzeba płakać, krzyczeć i rozpaczać, bo ze łzami wychodzi ból. Najgorzej jest, jak człowiek zamknie się w sobie. Wtedy zaczyna chorować.

Reklama

"Prowadziłam terapię pacjenta, którego 18-letnia siostra zginęła w wypadku. Nie mógł się z tym pogodzić, było w nim dużo złości na kierowcę, który przeżył wypadek. Blokowana złość spowodowała, że nie przeżył żałoby i popadł w stan depresyjny" – opowiada.

To spowodowało - jak mówi - że choć minęło wiele lat i mężczyzna założył własną rodzinę, to kiedy urodziło mu się dziecko, nie był w stanie się czymkolwiek cieszyć, zatapiał się w sobie, do nikogo się nie odzywał. "Musiał przejść terapię, żeby przeżyć żałobę po siostrze od początku do końca" - podkreśliła terapeutka.

Dzisiaj problem nieprzepracowanej żałoby – zdaniem Bogusławy Błachowicz – bardzo często dotyka kobiet, które po kilka razy przechodzą nieudane zapłodnienie metodą in vitro. „Poronienie jest utratą dziecka. Ta strata też musi być przepracowana, z czego nie do końca kobiety zdają sobie sprawę. Miałam pacjentkę, która 10 razy poroniła. Kiedy w końcu udało się i donosiła ciążę, nie potrafiła już żyć normalnie i radować się macierzyństwem. Miała depresje i lęki. Wszystkie te uczucia, które trzymała w sobie, zaczęły pukać do jej ciała, że musi coś z tym zrobić" – wskazała.

W wyniku nieprzepracowanej żałoby – zauważyła terapeutka - niektóre kobiety zaczynają sięgać po alkohol, ponieważ picie daje im ulgę. "Podczas picia rozpaczają i nie dają zgody na śmierć, ale to nie jest dobra żałoba, to jest jej zapijanie" – wyjaśniła. Są pacjenci, którzy sięgają po narkotyki lub tracą majątki w kasynach.

Reklama

Zdaniem Błachowicz, kobiety lepiej radzą sobie z przeżyciem żałoby, ponieważ są bardziej skłonne do płaczu i rozpaczy; mężczyźni odsuwają od siebie emocje, idą w kierunku "zapracowywania" uczuć. "To może prowadzić też do prób samobójczych, bo źle przeżyta żałoba może doprowadzić do ponoszenia klęski na różnych polach życia, z czym człowiek nie potrafi sobie poradzić" – przestrzegła.

Bardzo trudnymi żałobami są te, po osobach, które same odebrały sobie życie lub które zaginęły i nieznane jest ich miejsce pobytu.

"Takie żałoby są trudniejsze, bo nie wiadomo, dlaczego tak się stało; w przypadku samobójców dodatkowo wiąże się to ze wstydem rodziny, która nie przeżywa żałoby, bo nie potrafi o niej mówić" – wskazała.

"Pracowałam z pacjentką, której mąż zaginął. Kobieta wpadła w depresję, nie wiedziała co czuć, jak przeżywać i z czym się zmierzyć. Prawidłową terapię mogła przejść dopiero po kilku latach, kiedy znaleziono ciało męża, okazało się, że został zamordowany” - dodała Błachowicz.

Podczas żałoby – jak podkreśliła - trzeba zwrócić uwagę na dzieci. Z dzieckiem 10-letnim można i trzeba rozmawiać o zmarłej osobie. "Mniejsze dzieci przygotowujemy i uczymy śmierci przy pomocy bajek, które np. mówią o śmierci zwierzątek. Trzeba uczyć dziecko, że coś takiego jak śmierć istnieje, nie wolno okłamywać” – poradziła.

O tym, że człowiek nie pogodził się ze śmiercią dowodzą np. ubrania pozostawione w szafie po zmarłej osobie. "Pokój trzeba uporządkować i pozbyć się rzeczy. Miejsce zmarłych jest na cmentarzu, miejsce żyjących jest wśród ludzi" – podkreśliła.

Zdaniem terapeutki, podczas żałoby trzeba rozmawiać o zmarłym, wspominać go, ponieważ wyrażanie różnych uczuć i emocji sprzyja zdrowieniu.

Reklama

"Bardzo często takim końcowym etapem przeżycia żałoby jest napisanie do osoby zmarłej listu pożegnalnego, w którym jest mowa o wszystkich emocjach związanych z jego odejściem. List należy odczytać na cmentarzu a następnie go spalić. Pomaga. Wtedy mówimy, że żałoba została dokonana. Ból nadal będzie w sercu, ale on będzie przeżyty" – wskazała Bogusława Błachowicz.

Dla osób borykających się z problemem psychoterapeutka poleca książkę Joan Didion pt. "Rok magicznego myślenia". "To opowieść wybitnej amerykańskiej dziennikarki i eseistki o żałobie po śmierci męża i chorobie córki" - wyjaśniła.(PAP)

Autorka: Ewa Bąkowska

bak/ mir/

2022-11-01 07:23

Oceń: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Radom: uroczystości pogrzebowe o. Huberta Czumy

[ TEMATY ]

pogrzeb

żałoba

Archidiecezja Lubelska

O. Hubert Czuma

O. Hubert Czuma

Radom pożegnał dzisiaj ojca Huberta Czumę SJ, niezłomnego wychowawcę młodzieży, duszpasterza ludzi pracy, kapelana "Solidarności", prześladowanego przez aparat bezpieczeństwa PRL. Msza święta pogrzebowa celebrowana była w katedrze Opieki Najświętszej Maryi Panny. Listy przesłali m.in. prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki. W pogrzebie uczestniczyło ok. 50 pocztów sztandarowych. O. Hubert Czuma zmarł 19 września w wieku 88 lat.

Mszy świętej przewodniczył biskup Henryk Tomasik. W koncelebrze uczestniczyli m.in. bp Piotr Turzyński oraz ok. 100 księży. Homilię wygłosił jezuita o. Grzegorz Dobroczyński, duszpasterz akademicki z Torunia.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł śp. Tadeusz Dziwisz, brat Kardynała Stanisława Dziwisza

2025-04-29 19:08

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Adobe Stock

Zmarł śp. Tadeusz Dziwisz, brat Kardynała Stanisława Dziwisza, Arcybiskupa Krakowskiego Seniora.

Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona w środę, 30 kwietnia 2025 r. w kościele św. Stanisława BM w Rabie Wyżnej. Poprzedzi ją modlitwa różańcowa od godz. 13.30.
CZYTAJ DALEJ

Medialne konklawe, czyli kandydaci na papieża

2025-04-29 20:53

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Dziennikarze, a nawet watykaniści specjalizujący się w tematyce Stolicy Apostolskiej jeszcze za życia papieża Franciszka rozpoczęli medialne konklawe, typując kandydatów na jego następcę. Ci, którzy nakładają na wybór papieża pewien schemat polityczny, zwykle błądzą w swoich prognozach. Kiedy szukają kandydata według klucza: konserwatysta, liberał, progresista, ich przewidywania niemal zawsze kończą się niepowodzeniem. Kardynałowie kierują się zupełnie innymi kryteriami. W tym przypadku - kryteriami aktualnych potrzeb Kościoła roku 2025.

Poza tym konklawe, co zobaczymy w czasie bezpośrednich transmisji z jego rozpoczęcia 7 maja, jest w dużej mierze aktem liturgicznym. Kardynałowie większą część czasu konklawe spędzają nie na głosowaniach, tylko na modlitwie. Na samym jego początku przyzywają Ducha Świętego - i to jest kluczowy moment tego wydarzenia, bo - jak wierzymy - otwierają się na działanie Boga, którego wyrazem ma być ich głosowanie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję