Reklama

W diecezjach

Płyty nagrobne i epitafia w warmińskich kościołach

W warmińskich kościołach jest około 200 obiektów plastyki nagrobnej - są to przede wszystkim płyty nagrobne, które wskazywały miejsce pochówku znacznej osoby oraz epitafia upamiętniające zmarłych. Najstarsze zachowane płyty pochodzą z XIV wieku.

[ TEMATY ]

Warmia

cmentarze

User:Mathiasrex/Maciej Szczepańczyk, CC BY-SA 3.0/Wikimedia Commons

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W świątyniach historycznej Warmii do dziś zachowało się ok. 200 obiektów związanych z plastyką nagrobną: 20 średniowiecznych płyt nagrobnych, 160 płyt nowożytnych, dwa nagrobki przyścienne, ołtarz poświęcony zmarłej osobie i 20 epitafiów.

"Moim zdaniem śmiało możemy powiedzieć, że kolejnych 200 tego typu obiektów, głównie płyt nagrobnych, nie przetrwało do dziś. Podczas kolejnych remontów, np. posadzek w kościele, usuwano je. Wiemy np., że w końcu XVIII w. z kościoła w Ornecie usunięto ok. 40 płyt nagrobnych" - powiedział PAP historyk sztuki, dyrektor Muzeum Archidiecezji Warmińskiej im. bp Jana Obłąka w Olsztynie ks. dr Zbigniew Czernik. Dodał, że ponieważ płyty wykonywane były z wapienia, napisy, czy wzory wyryte na nich, ścierały się. Takie zużyte płyty albo wykorzystywano ponownie i wykuwano na nich nowe inskrypcje, albo mielono i dodawano do zapraw murarskich (tak się stało m.in w Elblągu i Fromborku).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Płyty nagrobne kładziono w miejscach, gdzie pod posadzką kościoła chowano zmarłych. Dziś, w ocenie ks. Czernika, tylko ok. 10-20 proc. płyt wskazuje rzeczywiste miejsca pochówku, pozostałe płyty leżą w miejscach przypadkowych.

Reklama

"W kościołach chowało się duchownych, katedry były zarezerwowane dla biskupów. W przypadku pruskich katedr byli tam chowani też kanonicy, tak było we Fromborku, Królewcu, czy Chełmży. W kościołach kolegiackich były pochówki kanoników danej kolegiaty np. w Dobrym Mieście, ale kolegiaty często były kościołami farnymi, czyli miejskimi, wiec chowano tam i zasłużonych mieszczan" - powiedział ks. dr Czernik.

Najwięcej płyt nagrobnych na Warmii znajduje się w katedrze we Fromborku. W tym kościele są m.in. fragmenty najstarszych, XIV w. płyt, z których jedna - co w XIX w. zidentyfikowali uczeni niemieccy - upamiętnia bp. Henryka Fleminga (zmarły w 1300 r., drugi biskup warmiński - PAP). Najnowszy pochówek upamiętniony płytą w posadzce tej katedry to grób bp. Adama Stanisława Grabowskiego, przedostatniego biskupa Warmii przed rozbiorami (zmarł w 1766 roku). Płyta ta ma mosiężne aplikacje, o pochodzeniu zmarłego przypomina m.in. jego kartusz herbowy Zbiświcz.

"Wiemy, że w katedrze fromborskiej pochowane były cztery osoby świeckie: Helena Kos, matka kanonika, Jakub Treter, który był ojcem innego kanonika i Łukasz Klinger, lekarz kapituły" - powiedział ks. dr Czernik, dodając, że płyta czwartej osoby nie przetrwała do naszych czasów. Podkreślił, że na żadnej z płyt nagrobnych nie ma krzyża, ani innych symboli religijnych. Nie umieszczano ich celowo, by "po nich nie deptać".

We Fromborku znajduje się nie tylko najwięcej na Warmii płyt nagrobnych, ale i epitafiów.

Reklama

"Epitafia mogą wskazywać miejsce spoczynku ale nie muszą. Zdarzało się, że daną osobę chowano w kościele w jednym miejscu, a epitafium powieszone w innym miejscu miało ją dodatkowo upamiętnić. Epitafium to rodzaj nekrologu: wymienia zaszczyty osoby zmarłej, wspomina ją, występują na nich też zwroty do czytelników np. +pomódl się za mnie+. Mówiło się, że ile razy czyta się epitafium, tyle razy upamiętniona nim osoba ożywa" - wyjaśnił PAP ks. dr Czernik.

We fromborskiej katedrze wyróżniają się epitafia kanoników Zachariasza Jana Szolca (1682 r.) oraz Stanisława Bużeńskiego (1684 r.). Przedstawiają tzw. "szkielet frasobliwy"/ "szkielet zadumany". "Tego typu wizerunek szkieletu artyści zaczerpnęli z wydanego po raz pierwszy w 1543 roku +Traktatu anatomicznego+ Andreasa Vesaliusa. Dzieło to ilustrował Stefan z Kalkaru, szkielety są w nim przedstawione nie w czysto medyczny sposób, ale w różnych pozach" - wyjaśnił ks. Czernik. Dodał, że inne epitafia także zdobione są symbolami śmierci: czaszkami, klepsydrami, piszczelami, płaczącymi aniołami, czy zamkniętą księgą.

Epitafia, wykonane z wapieni, najczęściej z rzeźbami z piaskowców, są bardzo ciężkie. Ponieważ było ich we Fromborku bardzo dużo zaczęły zagrażać stabilności ścian, dlatego pościągano je, a na zawieszenie nowych trzeba było otrzymać zgodę od biskupa warmińskiego. (PAP)

Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska

jwo/ pat/

2022-10-30 10:04

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Perła Warmii

Niedziela Plus 38/2022, str. X-XI

[ TEMATY ]

Warmia

Adobe Stock

Sanktuarium Maryjne w Krośnie k. Ornety

Sanktuarium Maryjne w Krośnie k. Ornety

W Krośnie w archidiecezji warmińskiej, 4 km na północny wschód od Ornety, znajduje się sanktuarium maryjne. O tym miejscu stało się głośno w okolicy pod koniec XIV wieku, kiedy to bawiące się na brzegu Drwęcy Warmińskiej dzieci znalazły w rzece figurkę Matki Bożej z Dzieciątkiem. Zaraz potem zaczęły dziać się cuda.

Biskup warmiński Jan Obłąk napisał: „Dzieci ubogich wyrobników wydobyły ją z wody, przyniosły do domu i oddały matce, która złożyła ją do skrzyni. Następnego dnia dzieci znów znalazły figurkę na tym samym miejscu w rzece i zabrały ją ze sobą do domu. Matka sądziła, że dzieci wyjęły ją ze skrzyni, dlatego tym razem dobrze ją zamknęła. Ale trzeciego dnia ponowiła się ta sama historia. Zawiadomiony o tym dziekan w Ornecie przeniósł figurkę procesjonalnie do swego kościoła archiprezbiterialnego i umieścił ją w głównym ołtarzu. Jednakże i stąd zniknęła i znalazła się znów na dawnym miejscu w rzece. Dlatego na tym miejscu, zmieniając koryto rzeki, wybudowano kaplicę”.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Nycz zaapelował o hojność podczas kolekty na Grób Boży w Ziemi Świętej

Wielki przeor Polskiego Zwierzchnictwa Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie kard. Kazimierz Nycz zaapelował do wiernych o hojność w Wielki Piątek podczas zbiórki dla chrześcijan w Ziemi Świętej. Dodał, że potrzebna jest też modlitwa o pokój dla wszystkich stron konfliktu.

W Wielki Piątek w Kościele katolickim odbywa się zbiórka na Grób Boży w Ziemi Świętej.
CZYTAJ DALEJ

Wyciekły dane pochówków z zakładu pogrzebowego. Okoliczności są zdumiewające

2025-04-15 14:10

[ TEMATY ]

pochówek

Puławy

zakład pogrzebowy

wyciek danych

Adobe Stock

Kara dla zakładu pogrzebowego w związku z wyciekiem danych

Kara dla zakładu pogrzebowego w związku z wyciekiem danych

Prezes UODO Mirosław Wróblewski nałożył 33 tys. zł kary na zakład pogrzebowy z Puław, który nie wdrożył odpowiednich zabezpieczeń dla danych osobowych w dokumentach dotyczących pochówku. Doszło przez to do incydentu z utratą danych – poinformował we wtorek ten urząd.

Zakład nie zgłosił tego do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych choć miał taki obowiązek, bo wtedy dzięki pomocy urzędu można zminimalizować skutki wycieku danych i wdrożyć odpowiednie postępowanie naprawcze. Teraz prezes UODO zobowiązuje zakład pogrzebowy do wdrożenia w 30 dni środków minimalizujących zagrożenie dla danych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję