Miłość nieco wytartym jest słowem.
Ale czy można je innym zastąpić?
Choć krucha i delikatna, jest zdolna przemieniać życie.
Miłość nie chce oceniania, ale przyjmuje bezwarunkowo.
Takie doświadczenie umożliwia prawdziwą przemianę człowieka.
Miłość nie ocenia, nie potępia, ale wydobywa z innych dobro. Ułatwia odkrycie wewnętrznego piękna.
Miłość nigdy się nie spóźnia. Zawsze przychodzi na czas. Przychodzi drogą sobie tylko znaną.
- Niech ksiądz się modli za Jarka - prosiła mnie jego mama. - Już siedem lat nie był u spowiedzi. Ma iść na operację. Może się da namówić. Nie dał się namówić. Sam czułem duchowy dyskomfort: modliłem się, rodzice go prosili - nic nie pomogło. Pewnego dnia telefon. - Proszę księdza, jutro operacja - niech ksiądz pamięta. - O spowiedzi? - zapytałem. - Nie, niech ksiądz się za niego pomodli, żeby nie umarł bez spowiedzi. Wie ksiądz - on o tym nie wie - zaszyłam mu w piżamie medalik Matki Bożej. Może go ta Przenajświętsza Matka ochroni, żeby nie umarł bez pojednania z Bogiem.
Miłość przychodzi drogą sobie tylko znaną.
Taka miłość mówi:
Jestem blisko ciebie,
gdy ty jesteś daleko.
Otwieram ci oczy,
gdy ty jesteś ślepy.
Wierzy w ciebie,
gdy ty nie masz nadziei.
Wskazuje ci drogę,
gdy jesteś zagubiony.
Matka - jakie to szczęście ją mieć.
„A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja»” (J 19,25-27).
- Wracam do domu podpity około północy - mówi jeden z młodych ludzi. - Wszyscy śpią, tylko w kuchni małe światełko się pali. Patrzę, a mama klęczy z różańcem w ręku. Co się stało? Umarł kto czy co? - zapytałem. - Nie śpisz... - Nie. Modliłam się, aby ci się nic nie stało, żebyś szczęśliwie wrócił do domu. - Wie ksiądz - ta miłość nie pozwala mi pić więcej. Ona mi dała siłę, by podnieść się z dna.
Doświadczenie miłości daje siłę, stwarza nas na nowo.
Miłość przekonuje nas o naszej wartości, o tym, że jesteśmy godni czyjegoś zainteresowania.
Miłość przywraca ludzkie serca do życia.
Miłość nie chce zdobyć nikogo dla siebie, ale przywraca człowieka sobie, daje mu prawdziwe życie.
Jeśli spodziewamy się, że ktoś może być dobry, on sam będzie zdolny w to uwierzyć.
Miej więc oczy szukające dobra w człowieku.
Miej ufność w każdego człowieka.
Miej serce dla wszystkich, a wtedy obudzisz tęsknotę za miłością.
A tęsknota za miłością już jest miłością.
Pomóż w rozwoju naszego portalu