Reklama

W cieple rodzinnego gniazda

Ich korzenie tkwią we Lwowie, jednak los rzucił ich do Polski, do Katowic, gdzie po wojennej tułaczce udało im się stworzyć prawdziwy dom. Mają za sobą blisko 71 lat wspólnego życia. Ciekawa i długa historia rodziny państwa Stefanii i Władysława Pałków przeplatała się z trudną, często bolesną historią naszej ojczyzny. Rodzina, wiara i miłość były dla nich najwyższymi wartościami. Wzajemna pomoc i zaufanie, wierność Bogu i zasadom wyniesionym z rodzinnego gniazda stały się fundamentem do stworzenia pięknej rodziny. Rodziny, która przetrwa wszystkie dziejowe nawałnice, gdyż trwalsza jest od spiżu.

Niedziela Ogólnopolska 51/2007, str. 46

Państwo Stefania i Władysław Pałkowie składają sobie życzenia w wigilijny wieczór
Archiwum

Państwo Stefania i Władysław Pałkowie składają sobie życzenia w wigilijny wieczór<br>Archiwum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świadkiem pierwszych chwil ich związku była piękna barokowa świątynia św. Antoniego we Lwowie, gdzie wypowiedzieli sakramentalne „tak” w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia - 26 grudnia 1936 r. Pan Władysław ma obecnie 95 lat, a pani Stefania - 90. Mimo sędziwego wieku zachowali młodzieńczą werwę. Kiedyś prowadzili bardzo aktywny tryb życia, uprawiając turystykę górską oraz jazdę na nartach. - Takie wspólne wyprawy i przeżycia bardzo cementują małżeństwo. Nigdy nie zdarzyły nam się tzw. ciche dni, potrafiliśmy sobie wzajemnie ustępować, być dla siebie wyrozumiali - podkreślają.

Lwowskie korzenie

Pan Władysław, urodzony w 1912 r., pochodzi z Mrowli k. Rzeszowa, gdzie ukończył gimnazjum klasyczne. Po maturze podjął studia prawnicze na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. Gdy był na trzecim roku, poznał Stefanię, pięć lat młodszą od siebie uczennicę gimnazjum lwowskiego. - Niewiele miałem wówczas czasu na randki - wspomina - ponieważ mieszkałem w domu akademickim i dodatkowo uczyłem się w 3-letnim Studium Ekonomiczno-Administracyjnym, dostępnym tylko dla prawników. Mając tak gruntowne wykształcenie, po odbyciu praktyk w starostwie w Lesku i Żółkwi pan Władysław podjął pracę w Urzędzie Wojewódzkim we Lwowie, a potem w lwowskim starostwie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wojenna tułaczka

Niedługo po ich ślubie wybuchła wojna. Już 2 września pan Władysław jechał na front. Skarżysko-Kamienna, lasy janowskie i powrót do żony, do Lwowa. Niestety, już od 17 września byli tam Rosjanie. Pałkowie zostawili wszystko i z małym tobołkiem uciekli ze Lwowa, aby ocalić życie. Dotarli do Mrowli, w okolicy Rzeszowa, gdzie mieszkali ich krewni. Chcąc jednak nadal walczyć z wrogiem, jak na prawdziwego patriotę i żołnierza przystało, pan Władysław podjął służbę konspiracyjną, najpierw w placówce AK Głogów, a potem w inspektoracie AK w Rzeszowie. W 1944 r. wraz z innymi mężczyznami został uprowadzony do Dębicy. - Udało mi się jednak przekroczyć Wisłokę i nawiązać kontakt z obwodem AK Dębica - opowiada. - Zostałem wcielony do zgrupowania AK na Berdechu, gdzie obwód Dębica zorganizował oddział, który miał iść na pomoc Warszawie. Niestety, to się nie udało. Zostaliśmy ostrzelani przez Rosjan. Musieliśmy uprawiać leśną partyzantkę - wspomina. Tak dotarł do inspektoratu AK Tarnów, gdzie realizował różne zadania konspiracyjne. - W tym czasie czekałam na męża razem z córeczką Krystyną w Rzeszowie, nie mając od niego żadnych wieści - mówi pani Stefania. - Powrót z wojennej tułaczki to wysłuchana modlitwa mojej matki i żony, które nie traciły nadziei, że Bóg mnie ocali. Nie tylko ocalił, ale i obdarzył długim życiem - podkreśla pan Władysław.

Na Śląsku

Na początku roku 1945 Pałkowie udali się na Śląsk, gdzie wykształconych lwowiaków chętnie przyjmowano do pracy w urzędach. Pan Władysław został zatrudniony w UW jako bliski współpracownik Arki Bożka - znanego obrońcy Ślązaków przed prześladowaniami. Małżonkowie zamieszkali w mieszkaniu służbowym. Pani Stefania podjęła pracę na katowickiej poczcie, a potem w Ministerstwie Górnictwa. Władysław po jakimś czasie zmienił pracę, został radcą prawnym, a potem adwokatem. Dziś jest najstarszym emerytowanym adwokatem w Katowicach.
Ciągle żyli nadzieją powrotu do ukochanego Lwowa. Gdy jednak okazało się to niemożliwe, postanowili wziąć pożyczkę i wybudować swój własny dom, przy ulicy, której patronuje Kazimierz Skiba - ostatni wójt Katowic. Zabrali do siebie rodziców, którzy pomagali im wychowywać dzieci - a mają ich troje: Agnieszkę, Dobromiłę i Juranda. Dwa lata temu na świat przyszedł ich prawnuczek Jaś, który kompletnie zawojował serce prababci Stefanii. Jaś z rodzicami mieszka za granicą, ale to nie przeszkadza prababci w utrzymywaniu z nim stałego kontaktu, choćby za pomocą poczty elektronicznej. - Każdego 5. dnia miesiąca siadam do komputera i piszę do Jasia listy. Gdy Jaś podrośnie, pewnie się zdziwi tym moim rozmaitym wywodom, ale i ucieszy, że ktoś o nim tak bardzo myśli i pamięta - podkreśla szczęśliwa prababcia. Tą drogą pani Stefania otrzymuje na bieżąco zdjęcia i listy informujące o postępach prawnuka. - Komputer to rewelacja - mówi z uśmiechem. - Gdy wnukowie uczyli mnie języka komputerowego, zamiast „kliknąć” mówiłam „ciapnąć”, ale nauka nie poszła w las - śmieje się.
Największą radością państwa Pałków są wnuki i prawnuczek Jaś. - Żyjemy ich życiem - zaznaczają. A pani Stefania jest jakby skrzynką kontaktową dla całej rozproszonej po świecie rodziny. Wszyscy wiedzą, że u babci znajdą dobrą radę i zrozumienie, stąd zawsze czują się w obowiązku zatelefonować do niej lub przesłać e-maila czy SMS-a. Każde święta są okazją do tego, aby nacieszyć się wzajemną miłością i ciepłem rodzinnego gniazda, w którym kultywowane są stare polskie tradycje.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspomnienie św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego

[ TEMATY ]

święty

Lowdown/pl.wikipedia.org

Obraz św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego w kaplicy jego imienia w klasztorze Franciszkanów w Sanoku

Obraz św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego w kaplicy jego imienia w klasztorze Franciszkanów w Sanoku

26 czerwca w liturgii Kościół w Polsce wspomina św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego zwanego "ojcem ubogich i księdzem dziadów". Przed laty kanonizował go papież Benedykt XVI.

Ks. Zygmunt Gorazdowski żył w latach 1845-1920, był kapłanem diecezjalnym i założycielem Zgromadzenia Sióstr św. Józefa. Beatyfikował go 26 czerwca 2001 r. we Lwowie papież Jan Paweł II, a kanonizował 23 października 2005 r. papież Benedykt XVI i była to pierwsza kanonizacja w czasie jego pontyfikatu.
CZYTAJ DALEJ

Zmiany kapłanów w diecezji bielsko-żywieckiej 2025

2025-06-25 17:00

[ TEMATY ]

zmiany kapłanów

dekrety 2025

Monika Jaworska

Zmiany kapłanów w diecezji bielsko-żywieckiej

Zmiany kapłanów w diecezji bielsko-żywieckiej

Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w naszej diecezji bielsko-żywieckiej.

CZYTAJ DALEJ

Koronacja obrazu Matki Bożej Kołomyjskiej

2025-06-26 16:46

Biuro Prasowe AK

    - Tylko bliskość Pana Jezusa i Jego Przenajświętszej Matki może ocalić w nas człowieczeństwo. Jeśli się od Pana Jezusa, Jego Ewangelii i od Maryi odchodzi, to zostają właśnie procedury, które zabijają w nas wrażliwość i miłość, i chęć niesienia pomocy drugiemu człowiekowi – mówił abp Marek Jędraszewski w kościele Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Skomielnej Czarnej, gdzie dokonał aktu koronacji obrazu Matki Bożej Kołomyjskiej koronami biskupimi.

Na początku liturgii proboszcz, o. Adam Sroka OFMCap przywitał zarówno potomków mieszkańców Kołomyi, skąd przybył obraz Matki Bożej, jak i parafian ze Skomielnej Czarnej i wszystkich pielgrzymujących do Matki Bożej. Podziękował metropolicie krakowskiemu za życzliwość i zgodę na dokonanie aktu koronacji czczonego w świątyni wizerunku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję