Reklama

Polska

Abp Gądecki: proces synodalny dał nową jakość języka, mówienia o Kościele

Proces synodalny przyniósł nową jakość języka, mówienia o Kościele – powiedział przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki podczas prezentacji ogólnopolskiej syntezy podsumowującej diecezjalną fazę synodu o synodalności. Byłoby bardzo pięknie, gdyby można było to przenieść na cały Kościół – uznał.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak zaznaczył, choć w ogólnopolskiej syntezie obecna jest krytyka Kościoła, jest to krytyka wynikająca z miłości do Kościoła, a nie z nienawiści. W Kościele synodalnym bowiem cała wspólnota jest wezwana do wspólnej modlitwy, słuchania, analizowania, rozeznawania i udzielania rad w podejmowaniu decyzji duszpasterskich.

Abp Gądecki był w czwartek jednym z uczestników konferencji prasowej połączonej z prezentacją ogólnopolskiej syntezy fazy diecezjalnej synodu "Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo, misja", która odbyła się na Jasnej Górze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak wyjaśniał, pojęcie synodu w Kościele zachodnim oznaczało przez wieki zgromadzenie biskupów. Dopiero w 1983 r. doszło do rozróżnienia między soborem powszechnym, a synodem biskupów. Także termin: +synodalność+ pojawił się w dopiero ostatnich dziesięcioleciach.

"W Kościele synodalnym cała wspólnota (...) jest wezwana do wspólnej modlitwy, słuchania, analizowania, dialogu, rozeznawania i udzielania rad w podejmowaniu decyzji duszpasterskich" – mówił abp Gądecki. „To, co pojawiło się w tym ostatnim synodzie i w ogólnopolskiej syntezie posynodalnej, to jest to, co starał się dać do zrozumienia papież, że nie idzie o żaden nowy ruch, który miałby powstać, nawet najbardziej szlachetny, jak ruch synodalny" - zastrzegł.

"Idzie bardziej o Kościół synodalny, czyli o Kościół, który jest ducha synodalnego. To jest największa trudność w zmianie dotychczasowej formy Kościoła na ten Kościół synodalny, czyli wsłuchujący się w głos Ducha Świętego, ale również w głos ludzi – z czego właściwie skorzystałby nie tylko sam Kościół, ale również społeczność ludzka” – uściślił abp Gądecki.

Przypomniał, że sekretarz tego synodu kard. Mario Grech powiedział, iż Synod o synodalności to jest coś więcej, coś ważniejszego, niż sobór, a także, że tę synodalność próbuje się zastosować w Kościele, aby spróbować ocalić świat.

Reklama

"W normalnym porządku rzeczy myślimy o ocaleniu Kościoła, o jakiejś nowej drodze Kościoła, o wprowadzeniu nowego ducha w Kościół. Tymczasem to, czego oczekuje Ojciec Święty, jest zmianą całej wspólnoty, aby mogła ona uczyć synodalności świat. Czyli uczyć innego rodzaju rozmowy, aniżeli ta, którą świat toczył do tej pory; wojny, które rodzą się nieustannie, są przykładem tego, że synodalności kompletnie brakuje całemu światu" – wyjaśnił przewodniczący KEP.

Wskazał przy tym, że według vademecum synodalnego, nie chodzi o stworzenie syntezy teologicznej, lecz o emocje, o obrazy, marzenia, impresje… Stąd też wyniki syntezy są bardziej socjologiczne, niż teologiczne. "To budzi podejrzenia, bo bierze się do oceny Kościoła w sposób, który zrywa w punkcie wyjścia z teologią. Ale sama praktyka pokazuje, że praktycznie potrzeba tego nowego rodzaju spojrzenia, które wychodzi od marzeń, aby zdać sobie sprawę, jakie są oczekiwania w stosunku do Kościoła, a potem także, co za tym idzie, w stosunku do świata" – doprecyzował.

Przyznał, że "synod nie wzbudził masowego zainteresowania". "Było to raczej wydarzenie mniejszościowe i wydarzenie, które poruszyło przede wszystkim elity" – ocenił. Jego zdaniem "pocieszające jest, że na pierwszym miejscu prowadził do podniesienia tematu parafii i wspólnoty".

"Jest tam obecna też krytyka Kościoła, tylko jest to innego rodzaju krytyka, niż ta w gazetach. To znaczy, że to jest krytyka niewychodząca z nienawiści do Kościoła, tylko krytyka z miłości do Kościoła" – stwierdził i uściślił, że uczestnicy zespołów synodalnych podkreślali krytykę, ale jednocześnie zaznaczali, że ma ona służyć "odnowie Kościoła".

"W tym sensie to wydarzenie wydaje mi się bardzo znaczące i zaskakujące dla samej dotychczasowej praktyki Kościoła w tym sensie, że nie było jeszcze takiego synodu, który by obejmował cały świat" – ocenił.

Reklama

W krajowych konsultacjach synodalnych na różnych poziomach uczestniczyli głównie wierni zaangażowani w życie parafii, członkowie wspólnot, jak również osoby praktykujące, a wcześniej nieangażujące się bezpośrednio w swoich parafiach. Spotkania synodalne zorganizowało – zależnie od diecezji – od 30 do 65 proc. parafii. W konsultacjach wzięło udział ponad 100 tys. osób w kraju.

Pytany – wobec tej liczby – o pewną elitarność procesu synodalnego abp Gądecki potwierdził, że zarówno w skali krajowej, jak i w archidiecezji poznańskiej "praktycznie liczba zainteresowanych była procentowo bardzo podobna".

"To znaczy, że jest jakaś część ludzi przeżywająca aktywnie życie Kościoła. Inni przez to, że nie włączając się, nie mówią automatycznie, że ich Kościół nie interesuje tylko oni aprobują w części nauczanie Kościoła, starają się żyć życiem Kościoła, no i to jest też ich opcja, ich droga. Będzie potem też i część, która rezygnuje, albo w ogóle nie mieści się w życiu Kościoła – i to są przyczyny, dlaczego to jest wydarzenie elitarne" – zdiagnozował metropolita poznański.

"Główne zaskoczenie, jakie miałem spotykając się z odpowiedzialnymi za wszystkie grupy w parafiach, to było, że w pewnym momencie zaczął się nowy język, to znaczy taki język, z którym nie miałem do czynienia do tej pory. Inna jakby jakość języka i mówienia o Kościele - z większym wyczuciem" – ocenił abp Gądecki.

"Zazwyczaj mamy wiele zebrań, spotkań, konferencji – i doświadczenia rozmawiania z ludźmi mamy dużo i różne. Natomiast tutaj pojawiła się – po 32 latach biskupstwa – dla mnie rzeczywiście inna kategoria mówienia w Kościele i o Kościele. To było najbardziej zaskakujące: na jednym z tych spotkań pomyślałem sobie, że byłoby bardzo pięknie, gdyby można było to przenieść na całą diecezję, na cały Kościół" – podkreślił przewodniczący KEP.

Reklama

Również koordynator etapu krajowego Synodu o synodalności, arcybiskup koadiutor archidiecezji katowickiej abp Adrian Galbas mówił na konferencji o doświadczeniu radości bycia – zgodnie z określeniem papieża Franciszka – w Kościele w drodze.

"Rok temu jesienią, kiedy Ojciec Święty zaproponował nam ten synod, nikt z nas nie wiedział, jak to będzie wyglądało, a także do czego nas doprowadzi wędrówka, w której była potrzebna bardzo duża otwartość na siebie nawzajem, uprzednio natomiast na działanie Ducha Świętego. To chciałbym podkreślić, że te miesiące były procesem nie tylko socjologicznym, technicznym, ale były procesem naprawdę głębokiego rozeznania dla tych, którzy się w tę drogę zaangażowali" – zapewnił.

"Było to widać w tym, że te spotkania zaczynały się i kończyli modlitwą, ale także, że nie był to rodzaj słownego przepychania się, kto ma rację i kto głośniej wykrzyczy swoje idee, tylko było to rzeczywiście prawdziwe słuchanie" – podkreślił abp Galbas, dziękując wszystkim uczestnikom synodu - niezależnie od ich liczby - oraz osobom zaangażowanym w przygotowaniu jego syntezy.

Koordynator synodu o synodalności w archidiecezji poznańskiej ks. Mirosław Tykfer mówił o atmosferze procesu synodalnego, rozpoczynającej się od samego zaproszenia do synodu. Jak ocenił, można było się spodziewać krytyki. Podkreślił jednak, że doświadczenie lokalnej wspólnoty pokazało, że różne uczucia, poglądy osób zaproszonych do synodu powodowały, że w sercach budziło się pragnienie dobrego życia i budowania wspólnoty.

"Nie mieliśmy rozmawiać o wszystkim (…), ten synod jest o synodalności, czyli o tym, że idziemy razem" – mówił ks. Tykfer, wskazując na wiążącą się z tym kwestię upodmiotowienia uczestników. "Gdy ludzie byli już zmęczeni wyrażaniem tego, co boli, rodziła się chęć znalezienia odpowiedzi, co ja z tym zrobię, dlaczego tu przyszedłem? Nie przyszedłem, by zrobić audyt firmy o nazwie Kościół, ale dlatego, że potrzebuję tej wspólnoty i chcę, abyśmy jakoś na nowo wyruszyli w przyszłość z nadzieją. Perspektywa tej nadziei powodowała, że twarde stanowiska miękły" – wyjaśniał.

Reklama

"Dla mnie kluczowym słowem jest tu: łagodność. Trzeba nazywać negatywne uczucia, na tym polega rzetelność przedstawiania tego, co ludzie czują, co chcą powiedzieć. Ale druga perspektywa jest bardzo ważna, perspektywa nadziei, która powoduje, że tamto pierwsze już nie jest najważniejsze. Tamto pierwsze jest, żeby zlokalizować, nazwać przeszkody do tego, żebyśmy mogli pójść gdzieś dalej; ta krytyka to jest zauważenie przeszkód, które chcemy wspólnie pokonać" – wskazał ks. Tykfer.

"Dlatego tak ważne jest, aby szukać takiego języka, który jest faktycznie inkluzywny, to znaczy, żebyśmy szukali dobra we wszystkich. I w tym sensie zastosowanie wyników synodu nie może oznaczać stworzenia dokumentu (…), bo to by oznaczało, że synodalność była tylko potrzebna do słuchania wiernych, a teraz resztę to już my robimy" – przestrzegł koordynator procesu synodalnego w archidiecezji poznańskiej.

"Synodalność ma trwać (...) i jeśli ma z tego wynikać stworzenie dobrej rekomendacji, to musimy to nadal wypracowywać razem, żeby był taki efekt, w którym wypracowany konsensus powoduje, że pasterz nie musi za dużo dodawać" – wyjaśniał ks. Tykfer.

"Więc to jest dalsza droga: abyśmy nauczyli się wypracowywać praktyczne rekomendacje, w taki właśnie synodalny sposób z pasterzami. Nadal charyzmat prawdy, jaką posiadają pasterze w kolegialności jest bardzo ważny, on chroni przed tym, żeby w Kościele nie było, jak chcemy my, ale jak chce Bóg, nawet jeśli Bóg czasami mówi przez to, co chcemy my" – zastrzegł ks. Tykfer.

XVI Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów nt. "Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo, misja" trwa od października 2021 r. Pierwszy raz w historii pierwszym etapem synodu były konsultacje na poziomie diecezji. Po ich zakończeniu rozpocznie się faza kontynentalna, a w październiku 2023 r. - powszechna.(PAP)

Reklama

Autorzy: Mateusz Babak, Iwona Żurek

mtb/ iżu/ mir/

2022-08-25 16:44

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Gądecki: posługa kapłańska bez duchowości staje się pustym aktywizmem

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Krzysztof Świertok

Kapłani pełnią posługę jednoczenia chrześcijan z Bogiem, dlatego powinni mieć czas na rozwijanie własnej duchowości – przekonywał nowo wyświęconych księży abp Stanisław Gądecki. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski udzielił w katedrze w Poznaniu święceń prezbiteratu kapłanom archidiecezji poznańskiej.

Podczas Mszy św. połączonej z obrzędem udzielenia święceń, abp Gądecki rozważał słowa Chrystusa wzywające uczniów do jedności. Metropolita poznański zauważył, że Jezus modlił się za przyszły Kościół i przyszłe pokolenia wierzących, prosząc Ojca o jedność. – Nie jest to w pierwszym rzędzie modlitwa o jedność podzielonych chrześcijan, ale o jedność chrześcijan z Ojcem – mówił abp Gądecki. Zdaniem metropolity poznańskiego to właśnie kapłan jest na służbie jedności. – W Kościele Chrystusowym misja duszpasterska, kapłańska posługa miłości zbawczej, została powierzona prezbiterom, którzy wraz z nią przyjmują na siebie szczególną troskę o zbawienie drugich, o prawdę, miłość i świętość całego ludu Bożego, o duchową jedność Kościoła – zauważył abp Gądecki. Zwracając się do kandydatów do kapłaństwa metropolita poznański zaznaczył, że księża, realizując misję zbawczą na różnych drogach, powinni zawsze zachować wewnętrzną jedność własnego życia, na którą składają się komunia z Chrystusem, asceza i duchowość. – Jest ważne, aby zjednoczenie z Chrystusem stało się żywe w świadomości, a w ten sposób także w działaniu – mówił abp Gądecki. – Asceza kapłańska nie może być postawiona obok pracy duszpasterskiej, jakby chodziło o zadanie dodatkowe, kolejny obowiązek, który jeszcze bardziej przeładowuje mój dzień – zaznaczył metropolita poznański. Abp Gądecki przekonywał, że kapłan w działaniu uczy się przekraczać samego siebie, a w celebracji sakramentów ubogaca się wewnętrznie. – Mieć czas dla Boga, by osobiście i wewnętrznie przebywać przed Nim, jest priorytetem duszpasterskim – podkreślił metropolita poznański. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski zauważył też, iż owocem jedności kapłana z Chrystusem jest zdolność odczuwania więzi z braćmi w wierze, dostrzeganie w prezbiterium diecezji prawdziwej rodziny, zdolność odkrywania w drugim człowieku tego, co jest w nim pozytywne. Święcenia kapłańskie w katedrze poznańskiej przyjęło z rąk abp. Gądeckiego dziewięciu diakonów. Po uroczystej Mszy św. w rezydencji arcybiskupa poznańskiego neoprezbiterzy otrzymali dekrety kierujące ich na placówki wikariuszowskie w parafiach w Brodach Poznańskich, Gostyniu, Lesznie, Obornikach, Przemęcie, Rakoniewicach, Rawiczu i Tulcach.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ptasznik: nie patrzmy na Jana Pawła II sentymentalnie, wracajmy do jego nauczania

2024-04-25 12:59

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Krzysztof Tadej

Ks. prał. Paweł Ptasznik

Ks. prał. Paweł Ptasznik

„Powinniśmy starać się wracać przede wszystkim do nauczania Jana Pawła II, a odejść od jedynie sentymentalnego patrzenia na tamte lata" - podkreśla ks. prałat Paweł Ptasznik w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News przed 10. rocznicą kanonizacji Papieża Polaka. W sobotę, 27 kwietnia, w Bazylice św. Piotra w Watykanie z tej okazji będzie celebrowana uroczysta Msza Święta o godz. 17.00.

Organizatorem uroczystości jest Watykańska Fundacja Jana Pawła II, w której ksiądz Ptasznik pełni funkcję Przewodniczącego Rady Administracyjnej. Już w 2005 roku, podczas pogrzebu Papieża rozległy się okrzyki „santo subito". „Wszyscy mieliśmy to przekonanie o tym, że Jan Paweł II przez swoje życie, swoją działalność i nauczanie głosi Chrystusa, żyje Chrystusem i ta fama świętości pozostała po jego śmierci i została oficjalnie zatwierdzona przez akt kanonizacji" - podkreślił ksiądz Ptasznik. „Jako fundacja wystąpiliśmy z inicjatywą obchodów 10. rocznicy kanonizacji Jana Pawła II, wsparci autorytetem kardynała Stanisława Dziwisza i została ona bardzo dobrze przyjęta w środowiskach watykańskich, a błogosławieństwa dla inicjatywy udzielił Papież Franciszek" - dodał. Rozmówca Radia Watykańskiego - Vatican News zaznaczył, że fundacja zgodnie z wolą Jana Pawła II promuje kulturę chrześcijańską, wspiera studentów, a także decyzją jej władz dokumentuje pontyfikat i prowadzi studium nauczania Papieża Polaka. W Rzymie pod jej auspicjami działa też Dom Polski dla pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Hiszpania: Caritas pomogła znaleźć pracę 70 tys. bezrobotnym w 2023 roku

2024-04-26 19:05

[ TEMATY ]

Caritas

bezrobotni

Hiszpania

Adobe.Stock.pl

W 2023 roku Caritas pomogła 70 tys. bezrobotnych znaleźć zatrudnienie, wynika z szacunków kierownictwa tej organizacji. Zgodnie z jej danymi w ubiegłym roku Caritas na rozwijanie programów wsparcia zatrudnienia wydała 136,8 mln euro, czyli o 16,4 proc. więcej w porównaniu z rokiem poprzednim.

Dyrekcja organizacji sprecyzowała, że z kwoty ten ponad 100 tys. euro zostało przeznaczonych na rozwój inicjatyw w ramach tzw. ekonomii społecznej. Działania te polegały przede wszystkim na prowadzeniu szkoleń zawodowych służących usamodzielnieniu się na rynku pracy, w tym podjęciu aktywności zawodowej na podstawie samozatrudnienia.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję