Reklama

Porady prawnika

Alimenty na małżonka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Małżeństwo jest związkiem, który zawieramy na całe życie. Małżonkowie są zobowiązani do zaspokojenia potrzeb rodziny, którą stworzyli, ale różnie w życiu bywa. Czasami opuszcza nas człowiek, któremu powierzyliśmy swoje życie, pozostawiając nas w niedostatku. Nie oznacza to jednak, że jego obowiązek wobec nas się skończył, bo np. założył nową rodzinę, o byt której musi się teraz troszczyć. W takiej sytuacji, gdy poziom naszego życia znacznie się pogorszył i nie jesteśmy w stanie sami zaspokoić swoich potrzeb, możemy zwrócić się do sądu o zasądzenie na naszą rzecz alimentów. Rozwód nie jest tu konieczny, by otrzymać pomoc od małżonka, który nas opuścił. Jeśli jednak dojdzie do rozwodu, bo przecież mamy z nim do czynienia także wśród ludzi wierzących, alimenty byłemu małżonkowi również przysługują. W trakcie trwania małżeństwa obowiązuje zasada równej stopy życiowej małżonków. Po rozwodzie przestaje ona co prawda obowiązywać, ale nie oznacza to, że między byłymi małżonkami wygasają wszelkie roszczenia alimentacyjne. Rozwiedziony małżonek może zatem również domagać się pomocy finansowej od byłego małżonka. Musi jednak spełniać pewne warunki. Przede wszystkim nie może być uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia małżeńskiego. Jest to bardzo istotne, bowiem strona porzucająca rodzinę zawsze szuka usprawiedliwienia. Zazwyczaj zatrudnia adwokata, który dba o jej interes prawny. Gdy strona porzucona nie ma adwokata, może się nawet nie zorientować podczas procesu, do czego zmierzają przeciwnicy, a gdy wyrok zapadnie dla niej niekorzystny, sprawa się niepotrzebnie zagmatwa. Zatem jeśli już wyrazimy zgodę na rozwód (możemy tego nie zrobić, ale nie oznacza to, że wyrok rozwodowy nie zapadnie - ostatecznie zawsze po rozpatrzeniu sprawy decyduje sąd), pamiętajmy, że wyrok rozwodowy musi zapaść bez orzekania o winie albo z przypisaniem winy drugiemu małżonkowi lub z przypisaniem winy obojgu małżonkom.
Drugim warunkiem, który strona żądająca alimentów musi spełnić, jest stan niedostatku, w który z powodu opuszczenia przez małżonka (rozwodu) popadła. Przyczynami powstania niedostatku mogą być niemożność podjęcia pracy zawodowej wskutek konieczności zajmowania się dziećmi czy brak odpowiednich kwalifikacji zawodowych do wykonywania pracy. Ta druga przyczyna często ma miejsce, gdy w małżeństwie nastąpił podział ról: mąż pracował zawodowo, a żona zajmowała się prowadzeniem gospodarstwa domowego. Sądy stają na stanowisku, że jeśli opuszczony małżonek może zdobyć odpowiednie kwalifikacje zawodowe, to alimenty będą mu przysługiwały przez czas przystosowywania się do nowych warunków. A jeśli małżonek opuszczony co prawda nie ma odpowiednich kwalifikacji, popadł w niedostatek, ale posiada dobra materialne, które może spieniężyć, sprawa się komplikuje. Sądy uważają, że w takiej sytuacji małżonek zobowiązany do świadczenia alimentów nie ma obowiązku pomocy. Pamiętajmy jednak, że nie chodzi tu o spieniężanie cennych pamiątek rodzinnych, zabytkowych czy przedmiotów kultu.
Co oznacza stan niedostatku, kodeks nie precyzuje, ale nie jest to jedyna okoliczność, która pozwala na żądanie alimentów. Może nią być również znaczne pogorszenie sytuacji materialnej, które spowodowało właśnie opuszczenie małżonka. W tym przypadku jest wymagane, by wina w wyroku rozwodowym została przypisana wyłącznie małżonkowi, który odszedł.
Obowiązek alimentacyjny wygasa, gdy osoba uprawniona do alimentów zawrze ponownie małżeństwo. Gdy osoba zobowiązana do alimentów zawrze nowy związek, nie oznacza to, że jej zobowiązanie do byłego małżonka już jej nie dotyczy. Fakt zawarcia nowego związku może jedynie wpłynąć na wysokość alimentów - sąd może je obniżyć.
Jeśli zobowiązanym do płacenia alimentów jest małżonek, który nie został uznany za winnego rozkładu małżeństwa (brak orzekania o winie w wyroku rozwodowym), jego obowiązek płacenia alimentów wygasa z upływem 5 lat od orzeczenia rozwodu. W wyjątkowych sytuacjach sąd może ten okres przedłużyć. Taką wyjątkową sytuacją może być kalectwo, choroba, niemożność uzyskania świadczeń emerytalno-rentowych. W przypadku separacji sprawa przedstawia się podobnie, z jednym wyjątkiem - obowiązek dostarczenia środków utrzymania przez małżonka, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, w ogóle nie wygasa, nawet po upływie 5 lat od dnia orzeczenia separacji.
A oto orzeczenie sądu, które może okazać się przydatne.:
Przedłużenie 5-letniego terminu przewidzianego w art. 60 par. 3 k.r.o. może nastąpić tylko wtedy, gdy wyjątkowe okoliczności wymienione w tym przepisie powstały przed upływem 5 lat od orzeczenia rozwodu - wyrok z 28 stycznia 1999 r. III CKN 10/41/98.

(E)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Jan z Dukli wzorem pokory i cierpliwości

Niedziela świdnicka 28/2016, str. 5

[ TEMATY ]

św. Jan z Dukli

Autorstwa Jan Matejko - fragment, Domena publiczna, commons.wikimedia

Św. Jan z Dukli

Św. Jan z Dukli

Święty Jan z Dukli urodził się na galicyjskiej ziemi, na przełęczy Karpackiej, w Dukli w 1414 r. Został dobrze wychowany przez bogobojnych rodziców. Rodzice posłali go do szkół w Krakowie. Jako młodzieniec otrzymał od Boga powołanie kapłańskie i zakonne. Wstąpił do Zakonu Franciszkanów Konwentualnych. Został wyświęcony na kapłana. Pracował w Krośnie i we Lwowie. Pod wpływem św. Jana Kapistrana przeniósł się do franciszkanów obserwantów, czyli bernardynów. I tu zasłynął jako kaznodzieja, wytrwały spowiednik, szerzyciel czci do Męki Pańskiej i Matki Bożej. Pod koniec życia stracił wzrok. Umarł w uroczystość św. Michała Archanioła, w środę 29 września 1484 r. Jan Paweł II kanonizował go 10 czerwca 1997 r. w Krośnie. Relikwie jego spoczywają w Dukli. Św. Jan z Dukli jest patronem diecezji przemyskiej. Co to znaczy, że jest naszym patronem? jakie wnioski z tego wynikają dla nas? Wynikają z tego dwa główne zadania. Po pierwsze, mamy uznać, że św. Jan jest naszym niebieskim opiekunem i orędownikiem. Stąd też winniśmy mu polecać często sprawy naszego życia. Drugie zadanie, jakie mamy wobec naszego patrona w niebie – to naśladować go w życiu. Każdy święty zostawia nam swoje chrześcijańskie życie jako testament do realizowania. Wszyscy jesteśmy zobowiązani ten testament rozpoznać i go wypełniać w kontekście naszego powołania, czyli inaczej mówiąc: jesteśmy zobowiązani do naśladowania naszych świętych. Pytamy się dzisiaj na nowo, jakie przesłanie zostawił nam św. Jan z Dukli, w czym go winniśmy naśladować? By odpowiedzieć na to pytanie, sięgnijmy do modlitwy: „Boże, Ty obdarzyłeś błogosławionego Jana z Dukli, kapłana, cnotami wielkiej pokory i cierpliwości, spraw, abyśmy naśladując jego przykład, otrzymali podobną nagrodę”. Św. Jan z Dukli wyznawał wiarę nie tylko w swoich kazaniach, ale przede wszystkim swoim życiem. Jak wyznajesz wiarę jako ojciec, jako matka, żona, mąż, dziecko, synowa, zięć? Czy Bóg zajmuje w twoim życiu pierwsze miejsce? Jeżeli w życiu Pan Bóg jest naprawdę na pierwszym miejscu, to wszystko się właściwe układa. Wiarę wyznajemy nie tylko w kościele, na modlitwie, ale całym swoim życiem. Dzisiaj, Bogu dzięki, nie prześladują nas za wiarę. Nie idziemy do więzień, nie zwalniają nas z pracy. Nie mamy niepokoju o konsekwencje naszego świadczenia o wierze.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Czarna Madonna z Dublina

2024-07-04 14:30

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Mat. prasowy

Od koryta dla świń do symbolu wiary.
Jedno z najważniejszych zdań jakie usłyszał św. Paweł od Jezusa „Wystarczy ci łaski mojej”. To potężne przesłanie, które może przynieść otuchę każdemu z nas. Kiedy św. Paweł to usłyszał? W jakich okolicznościach?

Przeniesiemy się także do Dublina, aby poznać niezwykłą historię figury Matki Bożej, wyrzeźbionej przez ucznia Albrechta Dürera. Figura, która ocalała przed zniszczeniem dzięki pomysłowości pewnej kobiety, stała się symbolem jedności i wiary Irlandczyków. Jej przetrwanie to piękna metafora wytrwałości i nadziei.

CZYTAJ DALEJ

Wakacje z WOT - 130 ochotników z Lubelszczyzny rozpoczęło szkolenie

2024-07-08 12:34

2LBOT

W piątek, 5 lipca, na bramie koszar na Majdanku w Lublinie stawiło się 130 ochotników, którzy w te wakacje postanowili założyć mundur. Najbliższe szesnaście dni rekruci spędzą na szkoleniu wojskowym w ramach projektu „Wakacje z WOT” z 2 Lubelską Brygadą Obrony Terytorialnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję