Reklama

Ukraina: podział wpływów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po kilku miesiącach politycznych przepychanek, targów i zakulisowych, tajnych ustaleń - powstał na Ukrainie dziwny układ władzy: prezydentem jest świeżej daty „demokrata” Juszczenko, a premierem - komunista starej daty - Janukowycz. Juszczenko ma w rządzie „swoich” ministrów - obrony, spraw zagranicznych i spraw wewnętrznych, a Janukowycz - całą resztę, z resortami finansowo-gospodarczymi włącznie. Wydaje się, że za tą fasadową demokracją stoi amerykańsko-rosyjski „deal”, polityczne ciche porozumienie, podział wpływów. „Demokrata” Juszczenko i jego ministrowie w rządzie mają gwarantować Ameryce, że Ukraina nie będzie instrumentem antyamerykańskiej polityki rosyjskiej w Europie, natomiast postkomuniści premiera Janukowycza, zaakceptowani przez Amerykanów, gwarantują Rosji, że zachowa swe ogromne gospodarcze wpływy na Ukrainie, że zatem Ukraina - zawsze tak niezmiernie ważna dla Rosji - przy Rosji pozostanie. W tym targu Amerykanie wynegocjowali dla siebie także „swobodę inwestowania dla przedsiębiorców amerykańskich” na Ukrainie.
Czas pokaże, czy chodzi o „przedsiębiorców amerykańskich”, czy raczej o Borysa Abramowicza Bieriezowskiego i jemu podobnych, których wcześniej Putin przepędził z Rosji za wtrącanie się w rosyjską politykę... Zważywszy, że tzw. pomarańczową rewolucję na Ukrainie finansował żydowski „filantrop”, a faktycznie polityk - Soros, bardzo prawdopodobne jest, że pośród „amerykańskich przedsiębiorców” inwestujących na Ukrainie znajdą się „delegaci” Sorosa. Dotychczasowa polityczna opiekunka tych „inwestorów” - Julia Tymoszenko znalazła się jednak poza układem władzy, w opozycji, zatem mimo usłużnych deklaracji prezydenta Juszczenki - „amerykańskie” inwestycje na Ukrainie mogą przebiegać jak po grudzie: pod silną rosyjską kontrolą.
Sytuacja ukraińska pokazuje, jak mało roztropna i niekorzystna dla Polski była polityka Kwaśniewskiego i postkomunistycznej lewicy wobec Ukrainy: nasze polityczne i dyplomatyczne zaangażowanie w „pomarańczową rewolucję” nie przyczyniło się ani do demokratyzacji Ukrainy, ani do jej większej suwerenności, pomogło natomiast Amerykanom i Rosjanom podzielić się wpływami na Ukrainie, bez oglądania się na Polskę i jej interesy. Ba - za zaangażowanie w „pomarańczową rewolucję”, tytułem kary, strona rosyjska wymogła na Ukrainie zakaz importu naszych płodów rolnych... Amerykanie nie sprzeciwili się temu... W ten sposób za złą politykę zagraniczną, kreśloną przez tandem Kwaśniewski-Geremek (i jego kontynuatorów), płacą polscy rolnicy, podobnie jak za fatalną politykę tego układu wobec Białorusi płaci dziś nasza białoruska Polonia... Ma więc rację Jarosław Kaczyński, gdy powiada, że trzeba odzyskać Ministerstwo Spraw Zagranicznych, nasycone kadrami (i mentalnością polityczną) „okrągłego stołu” i jego krótkowzrocznych, nieudolnych „majstrów”. Tymczasem Aleksander Kwaśniewski, który, według swych medialnych, niezlustrowanych dotąd dziennikarskich apologetów, miał po skończonej prezydenturze zostać sekretarzem generalnym ONZ albo NATO, albo przynajmniej jakimś wysokim urzędnikiem unijnym - został szefem dziwnej placówki na Ukrainie, która jest czymś pośrednim między gospodarczą „wywiadownią” a nieformalną ekspozyturą „filantropa” Sorosa. Słyszałem opinię, że za przysługi dla polityki żydowskiej, oddane podczas prezydentury, Soros wziął teraz Kwaśniewskiego na swego ukraińskiego faktora... Podzielam tę opinię; sądzę też, że dopiero teraz - jako faktor „filantropa” - Kwaśniewski ma posadę na miarę swych prawdziwych, nader skromnych kompetencji politycznych. Jak to śpiewał kiedyś w satyrycznej piosence Stanisław Grześkowiak: „Niech mi chociaż dyferencjał dadzą”... I jak napisał jeden z naszych wybitnych publicystów: „Na przyszłość trzeba brać z góry wynagrodzenia od Amerykanów za rozmaite nasze zaangażowania międzynarodowe i przysługi, bo później można nie dostać nic, a nawet stracić”... Polska straciła, ale Kwaśniewski załatwił sobie ten „dyferencjał”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Ducha Świętego

[ TEMATY ]

nowenna

Pio Si/Fotolia.com

Jak co roku w oczekiwaniu na Niedzielę Zesłania Ducha Świętego Kościół katolicki będzie odprawiał nowennę do Ducha Świętego i tym samym trwał we wspólnej modlitwie, podobnie jak apostołowie, którzy modlili się jednomyślnie po wniebowstąpieniu Pana Jezusa czekając w Jerozolimie na zapowiedziane przez Niego zesłanie Ducha Świętego.

Ponieważ nowenna do Ducha Świętego przypada w maju i czerwcu, dlatego łączy się ją z nabożeństwami majowymi czy też czerwcowymi w następujący sposób:

CZYTAJ DALEJ

Święty od trudnych spraw

Nie ma tygodnia, żeby na Marianki, do Wieczernika, nie trafiło świadectwo cudu lub łaski za sprawą św. Stanisława Papczyńskiego

Ten list do sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego na Marianki w Górze Kalwarii nadszedł z jednej z okolicznych miejscowości. Autorem był kompozytor i zarazem organista w jednej z parafii. Załączył dwie pieśni ku czci św. Stanisława, jako wotum dziękczynne za uzdrowienie żony. Oto, gdy dowiedzieli się, że jeden z guzów wykrytych u żony jest złośliwy, od razu została skierowana na operację. „Rozpoczęły się modlitwy. Nasze rodziny, zaprzyjaźnieni ludzie i ja osobiście polecałem zdrowie żony nowemu świętemu, o. Papczyńskiemu. Nowemu, a przecież staremu, bo znam go od dzieciństwa, pochodzę z parafii mariańskiej” – napisał w świadectwie.

CZYTAJ DALEJ

Duch Święty – kim jest najbardziej tajemnicza Osoba Trójcy Świętej?

2024-05-19 07:08

[ TEMATY ]

Duch Święty

Kard. Grzegorz Ryś

Materiał prasowy

Czy faktycznie jest równy Ojcu i Synowi? Jak działa? Czym są dary Ducha Świętego? Dlaczego tak mało o Nim wiemy? Duch Święty to niezaprzeczalnie najbardziej tajemnicza Osoba Trójcy Świętej. Jest niewidoczny jak wiatr, a jednak działa.

W Starym Testamencie bywa przedstawiany jako potężna moc, którą posługuje się Bóg, a dzisiaj najczęściej kojarzymy Go z obrazem gołębicy, płomienia czy silnego podmuchu. Jego nieoczywista moc, o której mówią te wizerunki, może zdziałać cuda. Wystarczy poznać Go i dać się Mu poprowadzić. Dopiero w Nowym Testamencie ukazuje nam się nie jako jakaś siła, wiatr, tchnienie czy moc, ale Osoba Boża.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję