Reklama

Po co „Kompendium Katechizmu”?

Niedziela Ogólnopolska 34/2006, str. 12

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sylwester Skuza: - Jak to się stało, że to właśnie Ksiądz Profesor podjął się zadania tłumaczenia „Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego” z języka włoskiego (oryginału) na język polski?

Ks. prof. dr hab. Roman Murawski SDB - Zlecił mi to zadanie bp Kazimierz Nycz, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego, do której należę jako konsultor. Dlaczego mnie? Po pierwsze, wiedział, że znam język włoski. Studiowałem w Rzymie, tam zrobiłem doktorat z katechetyki. Poza tym rok temu, kiedy projekt Kompendium został przesłany wszystkim przewodniczącym Konferencji Episkopatów do konsultacji, mnie zlecono przeczytanie go i dokonanie jego krytycznej oceny. Znałem więc już jego treść.

- Jak długo trwało tłumaczenie „Kompendium”?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Otrzymałem najpierw komputerowy (oficjalny) wydruk tekstu w języku włoskim. Było to pod koniec kwietnia ub.r. Brakowało w nim dokumentów promulgujących i wprowadzających w tekst oraz indeksu analitycznego. Bp Nycz wyraził życzenie, abym przygotował przekład na 28 czerwca 2005 r. - dzień uroczystej promulgacji Kompendium w Watykanie. Tego dnia, w tym samym czasie, przewidziana była też konferencja prasowa na temat Kompendium w Sekretariacie Episkopatu Polski. Do dyspozycji miałem właściwie niewiele ponad dwa miesiące. Udało mi się jednak przygotować w tak krótkim czasie polskie tłumaczenie. Należało teraz uzupełnić dokonany przekład, a więc przetłumaczyć Motu proprio Benedykta XVI, promulgujące Kompendium, a następnie napisane przez niego, ale jeszcze jako kardynała, Wprowadzenie oraz opracować Indeks analityczny (gdy chodzi o opisy ikonograficzne, to poprosiłem wydawnictwo, aby ktoś inny je przetłumaczył). Pierwsze egzemplarze Kompendium zostały wręczone delegacjom polskiej młodzieży w Kolonii. Oficjalna, uroczysta promulgacja przekładu polskiego Kompendium miała miejsce w Sekretariacie Episkopatu Polskiego 2 września 2005 r.

- Czy przy tłumaczeniu odnosił się Ksiądz Profesor do polskiego tekstu Katechizmu Kościoła Katolickiego?

- Było nawet takie zalecenie Stolicy Apostolskiej adresowane do tych, którzy będą dokonywać przekładu na języki narodowe, aby trzymać się doktrynalnych określeń i sformułowań użytych przez duży Katechizm. Chodziło o to, aby w oficjalnych sformułowaniach doktrynalnych Kościoła nie było rozbieżności między dwoma dokumentami, które tworzą integralną całość.

- Ksiądz Profesor jest wybitnym znawcą katechetyki. Czym dla Księdza jest „Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego”?

Reklama

- Stolica Apostolska nie wydała żadnych wskazań odnośnie do zastosowania Kompendium. W moim przekonaniu, istnieje kilka wielkich obszarów, w których Kompendium znajdzie szerokie zastosowanie.
Stanowić może np. skuteczną pomoc dla wszystkich nauczających prawd wiary, tj. tych, którzy głoszą słowo Boże, katechizują, ewangelizują, niezależnie od tego, w jakich miejscach rozwijają tę działalność. Szybko, łatwo znajdą w nim sformułowaną w sposób krótki i zwięzły, oficjalną naukę Kościoła.
Określenia podane przez Kompendium mogą okazać się szczególnie przydatne w katechezie młodzieży i dorosłych. Z Kompendium ucieszą się, także z tych samych racji, autorzy i redaktorzy podręczników katechetycznych.
Kompendium może być cennym i wartościowym przewodnikiem na drodze wiary dla wszystkich ludzi, zwłaszcza dla dorosłych, nie tylko wierzących, lecz także niewierzących.

- Dziękuję za rozmowę.

„Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego” bestsellerem w USA

Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego stało się już bestsellerem w Stanach Zjednoczonych - poinformowała tamtejsza Konferencja Episkopatu. Od jego opublikowania pod koniec marca do lipca 2006 r. sprzedano ponad 125 tys. egzemplarzy, w tym 5 tys. po hiszpańsku. Książka jest dostępna nie tylko w księgarniach, ale także w parafiach i w internetowym sklepie Amazon.
Kompendium jest skróconą wersją Katechizmu Kościoła Katolickiego, ogłoszonego w 1992 r. przez Papieża Jana Pawła II. Komisji redagującej Kompendium przewodniczył kard. Joseph Ratzinger - obecnie Papież Benedykt XVI.

(KAI)

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: Liturgia Męki Pańskiej

2025-04-18 20:17

[ TEMATY ]

Watykan

Liturgia Meki Pańskiej

Vatican Media

„W naszych czasach bogatych w nowe sztuczne, obliczeniowe, przewidywalne inteligencje tajemnica męki i śmierci Chrystusa proponuje nam inny rodzaj inteligencji: inteligencję Krzyża, która nie kalkuluje, ale kocha; która nie optymalizuje, lecz daje siebie” - powiedział kaznodzieja Domu Papieskiego, o. Roberto Pasolini OFM Cap w Bazylice św. Piotra w Watykanie w czasie Liturgii Męki Pańskiej w Wielki Piątek. Przewodniczył jej w imieniu papieża Franciszka kard. Claudio Gugerotti, prefekt Dykasterii do spraw Kościołów Wschodnich.

Liturgii Męki Pańskiej rozpoczęła się w ciszy. Kard. Gugerotti ubrany w czerwony ornat podszedł przed ołtarz główny świątyni i modlił się w ciszy leżąc krzyżem. Następnie z miejsca przewodniczenia odczytał modlitwę rozpoczynającą Liturgię Słowa. Po wysłuchaniu przez zgromadzonych odśpiewanego po łacinie opisu męki i śmierci Jezusa Chrystusa z Ewangelii według św. Jana kazanie, zgodnie z tradycją tego dnia, wygłosił kaznodzieja Domu Papieskiego, o. Roberto Pasolini OFM Cap.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz z osiedla: warto kultywować tradycję, ale święconka nie jest najważniejsza w Wielkanocy

2025-04-19 07:54

[ TEMATY ]

Wielkanoc

archiwum prywatne

ks. Rafał Główczyński

ks. Rafał Główczyński

Warto kultywować tradycję, ale święconka nie jest najważniejszym elementem Wielkanocy. Od święcenia pokarmów ważniejsze jest uczestnictwo w Triduum Paschalnym, szczera spowiedź i przyjęcie Jezusa w Eucharystii - powiedział PAP ks. Rafał Główczyński, prowadzący na YouTube kanał Ksiądz z osiedla.

W Wielką Sobotę w Kościele katolickim przez cały dzień trwa święcenie pokarmów i adoracja Chrystusa złożonego do grobu. Tego dnia wierni przychodzą do kościołów ze święconkami w koszykach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję