Reklama

Recepta na szczęście

Pytanie za milion. Gdzie żyją najszczęśliwsi ludzie na ziemi? Według badań New Economics Foundation, najbardziej szczęśliwi ludzie żyją na grupie wysp południowego Pacyfiku. Według innych badań, w których zastosowano odmienną metodę pomiaru, szczęśliwcom przewodzą Islandczycy. Niezależnie od sposobu dochodzenia - najbogatsze kraje nie okupują pierwszych miejsc.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Lecąc z Hawajów do Australii, po przebyciu trzech czwartych drogi znajdziemy się właśnie nad Vanuatu. Ludzie żyją tam w zagrożeniu tropikalnymi cyklonami, trzęsieniami ziemi, falami tsunami. Mają kłopoty z wodą pitną. Nie są zbyt bogaci. Można nawet powiedzieć, że biedni. Średnia wieku też jest niewysoka, bo tylko 63 lata. Uprawiają małe poletka. Trudnią się rybołówstwem i goszczą turystów. Pod względem PKB zajmują odległe 207. miejsce na świecie na 233 narodowe gospodarki z wartością 2 900 dolarów na mieszkańca. Polska w tej klasyfikacji plasuje się na 70. miejscu. Mamy 13 300 dolarów na „głowę”. Amerykanie są na 6. miejscu z dochodem 41000 dolarów na mieszkańca.

Ślepy zaułek

Badacze z New Economics Foundation mierzyli poziom szczęścia, opierając się na trzech wskaźnikach: poziomie konsumpcji, średniej wieku i deklarowanym poziomie szczęśliwości. Wyszło, że pieniądze szczęścia nie dają. Dodajmy - same pieniądze. Wszystkie badania poświadczają tę prawdę znaną od wieków. Wyniki innego projektu ze Stanów Zjednoczonych, opublikowane niedawno w periodyku Science, także dowodzą, że zasobniejszy portfel nie przekłada się na wyższy poziom szczęśliwości. Naukowcy zauważyli za to, że ludzie zarabiający powyżej średniej są bardziej nerwowi niż ci, których portfel jest chudszy. Czemu tak się dzieje? Odpowiedź jest prosta. Bogatsi więcej czasu muszą poświęcać pracy kosztem życia rodzinnego, spotkań z przyjaciółmi czy nawet pasywnego wypoczynku. - Mamy mnóstwo dowodów na to, że bycie bogatym nie czyni szczęśliwszym - mówił BBC profesor z Princeton Daniel Kahneman. - Niestety, ludzie ślepo wierzą, że podstawowym stymulatorem satysfakcji życiowej jest liczba zer na koncie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Recepta

Niepokojąco wychodzą badania porównawcze. Brytyjska profesor historii ekonomii Avner Offer w książce The Challenge of Affluence wykazała, że w porównaniu do lat 70. ubiegłego wieku poziom zadowolenia z życia Brytyjczyków i Amerykanów nie zmienił się albo nawet się zmniejszył. I to mimo niespotykanego rozwoju materialnego. To, czego przybyło - to kłopotów społecznych, takich jak: kryzys rodziny, przestępczość, niepewność ekonomiczna, brak zaufania w relacjach społecznych. I prawdopodobnie te braki wpływają na niski poziom szczęśliwości, bo gdy spytać ludzi o definicję szczęścia, najczęściej wiążą ją z rodziną i przyjaciółmi. W brytyjskich badaniach prawie połowa ludzi żyjących w rodzinach mówiła, że są bardzo szczęśliwi, podczas gdy mniej niż połowa żyjących samotnie deklarowała taki sam stan ducha. Żyjącym w rodzinach mniej dokucza także nagminny stres w pracy czy życiu społecznym. To taka szczepionka, która zabezpiecza przed tym powszechnym dziś wrogiem ludzi. Rodzina, przyjaciele mają znacznie większy wpływ na poczucie szczęśliwości niż stan konta.

Reklama

Nauka Katechizmu Kościoła Katolickiego o szczęściu:

1723. Obiecane szczęście stawia nas wobec decydujących wyborów moralnych. Zaprasza nas do oczyszczenia naszego serca ze złych skłonności i do poszukiwania nade wszystko miłości Bożej. Uczy nas, że prawdziwe szczęście nie polega ani na bogactwie czy dobrobycie, na ludzkiej sławie czy władzy, ani na żadnym ludzkim dziele, choćby było tak użyteczne jak nauka, technika czy sztuka, ani nie tkwi w żadnym stworzeniu, ale znajduje się w samym Bogu, który jest źródłem wszelkiego dobra i wszelkiej miłości.

1818. Cnota nadziei odpowiada dążeniu do szczęścia, złożonemu przez Boga w sercu każdego człowieka; podejmuje ona te oczekiwania, które inspirują działania ludzi; oczyszcza je, by ukierunkować je na Królestwo niebieskie; chroni przed zwątpieniem; podtrzymuje w każdym opuszczeniu; poszerza serce w oczekiwaniu szczęścia wiecznego. Żywa nadzieja chroni przed egoizmem i prowadzi do szczęścia miłości.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapłan jest mocny mocą Chrystusa

2024-05-23 13:17

ks. Łukasz Romańczuk

Kapłani z rocznika 1974 obchodzący swój jubileusz 50-lat kapłaństwa

Kapłani z rocznika 1974 obchodzący swój jubileusz 50-lat kapłaństwa

Kapłani wyświęceni w roku 1974 obchodzili swój jubileusz 50-lecia święceń prezbiteratu. Do katedry wrocławskiej przybyli kapłani z całej metropolii wrocławskiej i nie tylko. Eucharystii przewodniczył abp Józef Kupny.

W ciągu tych 50-lat w różne miejsca zostali kapłani - jubilaci skierowani i znaleźli się w różnych miejscach. Wpływ na to miał m.in. podział na diecezje m.in. legnicką i świdnicką.

CZYTAJ DALEJ

Sąd stwierdza winę „Nergala”. Muzyk znieważył wizerunek Jezusa

2024-05-22 19:27

[ TEMATY ]

krzyż

profanacja

Jezus

Karol Porwich/Niedziela

Sąd Okręgowy Gdańsk-Południe uznał Adama D., ps. „Nergal” winnym popełnienia przestępstwa z art. 196 Kodeksu karnego, czyli obrazy uczyć religijnych. Sprawa dotyczyła nagrania zamieszczonego przez muzyka w Internecie w 2018 r.

Na filmie „Nergal” w sposób obsceniczny znieważył wizerunek Jezusa Chrystusa. Sąd jednocześnie warunkowo umorzył postępowanie z okresem próby na okres dwóch lat. Muzyk musi też zapłacić 2 tys. zł świadczenia pieniężnego. Sąd nie podzielił argumentacji oskarżonego, który wskazywał, że jego działanie mieściło się w granicach swobody artystycznej.

CZYTAJ DALEJ

Francuscy biskupi w Watykanie: potrzebujemy poważnej dyskusji o Europie

2024-05-23 17:14

[ TEMATY ]

Watykan

Francja

biskupi

Episkopat News

Potrzebujemy poważnej dyskusji o Europie, a tymczasem wszystko wskazuje na to, że najbliższe wybory nie będą dotyczyły Unii, lecz będą konsekwencją lokalnego niezadowolenia - powiedział przewodniczący francuskich biskupów. Wraz z prezydium episkopatu złożył wizytę w Watykanie. Rozmawiano o forsowanej przez prezydenta Emmanuela Macrona eutanazji oraz wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Poproszony o komentarz dla prognoz przewidujących wysokie notowania ugrupowań prawicowych, abp Eric de Moulins-Beaufort powiedział, że episkopat nie będzie wskazywał, na kogo głosować. Martwi go natomiast brak dyskusji o Europie. „Jaką Europę zostawiamy przyszłym pokoleniom? Co tak naprawdę chcemy zbudować i jaki świat przygotowujemy dla tych, którzy przyjdą po nas?” - mówił przewodniczący Episkopatu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję