Szczególnym przypadkiem lapidarnych wypowiedzi Jezusa są takie teksty, które dotarły do nas w ramach jakiegoś opowiadania. Zwykle taka narracja jest bardzo krótka. Pomija ona wiele szczegółów, nie analizując postaw i uczuć jej bohaterów. Jej akcja rozwija się dosyć szybko, aby dotrzeć do punktu, który interesuje autora, czyli do konkretnej wypowiedzi Pana.
Wielu egzegetów zajmujących się studium form ewangelicznych uważa nawet, że w tych przypadkach nie mamy do czynienia z opowiadaniami (jak np. czynią to rodzice wobec dzieci, aby je uspokoić czy też pomóc zasnąć), lecz z pewnego rodzaju ilustracjami stosowanymi w pierwotnym przepowiadaniu. Otóż, zgodnie z tą sugestią, ewangelizatorzy, którzy nie zawsze posiadali zdolności krasomówcze, zwracali uwagę przynajmniej na pewne okoliczności, aby wzmocnić siłę perswazji jakiejś maksymy wygłaszanej przez Nauczyciela z Nazaretu.
Niewątpliwie przykładami krótkich opowiadań, o których była mowa w pierwszym akapicie, są narracje: o poście (por. Mk 2, 18-20), podatku płaconym cezarowi (por. Mk 12, 13-17) czy też o wizycie w domu Marty i Marii (por. Łk 10, 38-42). W tych historiach narracyjne detale zostały ograniczone do niezbędnego minimum. Kluczowym zaś tekstem staje się zazwyczaj jednozdaniowa wypowiedź Jezusa (np. „Oddajcie więc cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga” - Mk 12, 17).
Brak owych narracyjnych szczegółów uderza tym bardziej, jeśli przywołamy na myśl opowiadania ewangeliczne, w których ich autorzy wykazują się wyjątkowymi zdolnościami oratorskimi (np. opowiadania o cudach czy też rozbudowany epizod z Mk 5, 1-20 o opętanym z Gerazy).
Można zatem powiedzieć, że w sytuacji, kiedy uczniowie zadają pytania Jezusowi, to wtedy On jawi się czytelnikowi jako Nauczyciel, który prowadzi swoich słuchaczy do pogłębienia rozumienia jakiejś prawdy. W dyskusji zaś jej dotyczącej można dostrzec pewien scholastyczny rozwój. Natomiast w przypadku, kiedy pytania mają charakter wystawiania Jezusa na próbę ze strony Jego przeciwników, to wtedy dyskurs przybiera formę polemiki. Często też interlokutorzy Jezusa nie poddają się, podkreślając bezsłownie swoją opozycję wobec Niego (por. np. Mk 3, 1-6, gdzie nie ma pytania skierowanego do Jezusa, lecz zamiast niego sama obecność chorego ma niejako wymusić na Jezusie konkretną odpowiedź).
Pomóż w rozwoju naszego portalu