Reklama

Trwanie na kazachstańskim stepie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ostatnio ukazały się drukiem niezwykle interesujące zapiski Marii Kuberskiej pt. To było życie… z podtytułem Wspomnienia z Kazachstanu 1936-1996. Na okładce książki czytamy, iż ten wyjątkowy dokument obejmuje „blisko siedemdziesiąt lat życia polskiej rodziny - od lat dwudziestych do dziewięćdziesiątych XX wieku - na Ukrainie i w Kazachstanie. Bieda i głód, wywózka, zakładanie pierwszych osiedli w kompletnej pustce stepów, zmaganie się z codziennym życiem w warunkach sowieckiej kołchozowej rzeczywistości - a jednocześnie intuicyjne przylgnięcie do wiary i języka polskich przodków, wierność (…) przepisywanym odręcznie tekstom pieśni i nabożeństw”.
Opracowaniem książki zajął się wybitny znawca problemów kresowych - ks. prof. Roman Dzwonkowski SAC.
W obszernym Wprowadzeniu ukazał historyczne i kulturowe tło owych wspomnień, stanowiących bogaty treściowo obraz dramatu ludności polskiej deportowanej z Ukrainy do Kazachstanu w 1936 r. Książkę wieńczy Posłowie prof. Ireny Maryniakowej z Manturów. Jej słowa są cenne tym bardziej, iż w 1940 r. wraz z matką i młodszym rodzeństwem także została wywieziona do Kazachstanu, skąd udało się jej powrócić w 1946 r. Oryginalna jest forma językowa książki. Zachowana została używana przez Autorkę południowokresowa gwara wraz z jej systemowymi cechami.
Maria Kuberska przybyła do Polski na stałe dopiero w 1996 r. Obok satysfakcji i radości doświadczyła także bolesnego rozczarowania, głównie z powodu trudności mieszkaniowych i materialnych. Niebawem znalazła się w Domu Opieki Społecznej w Inowrocławiu, w którym pobyt przyniósł kolejne doświadczenie - skutek kontaktu z pensjonariuszami. Przewyższając ich poziomem zainteresowań, znajomością świata, bogactwem przeżyć i postawą religijną, mogła lapidarnie skonstatować, że „ci ludzie nie wierzą w Boga, tylko w telewizor” (s. 23).
Książka uświadamia nam dramat kresowych deportacji ludności polskiej, który wciąż trwa, a jego wyrazem jest nadal nierozwiązany problem repatriacji.

Maria Kuberska, To było życie… Wspomnienia z Kazachstanu 1936-1996, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 2006, s.158.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odpustowy weekend u franciszkanów [zaproszenie]

2024-05-04 08:48

ks. Łukasz Romańczuk

ks. Mariusz Szypa wypowiada słowa aktu zawierzenia

ks. Mariusz Szypa wypowiada słowa aktu zawierzenia

Franciszkanie Konwentualni z ul. Kruczej we Wrocławiu zapraszają na dwa wydarzenia, które będą miały miejsce w kościele pw. św. Karola Boromeusza. W sobotni wieczór będzie można posłuchać koncertu organowego, a w niedzielę sumie odpustowej będzie przewodniczył bp Maciej Małyga.

4 maja o godz. 19:00 rusza cykl koncertów organowych „Franciszkańskie Wieczory Muzyczne: Mater Familiae” w Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej przy ul. Kruczej we Wrocławiu. Jest to okazja do promocji muzyki sakralnej, a także kultu maryjnego. Pierwszy koncert zagra Tadeusz Barylski, który przez wiele lat posługiwał jako organista w sanktuarium św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej. Podczas koncertu zagra m.in utwory: Johanna Sebastiana Bacha – Fantazja G-dur, Improwizację: Fantazja Regina Coeli czy Bogurodzicę. Koncert rozpocznie obchody odpustu ku czci Matki Bożej

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Madrycie - Świątek wygrała w finale z Sabalenką

2024-05-04 22:18

[ TEMATY ]

sport

PAP/EPA/JUANJO MARTIN

Iga Świątek pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę 7:5, 4:6, 7:6 (9-7) w finale turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. To 20. w karierze impreza wygrana przez polską tenisistkę. Spotkanie trwało trzy godziny i 11 minut.

Świątek zrewanżowała się Sabalence za ubiegłoroczną porażkę w finale w Madrycie. To było ich 10. spotkanie i siódma wygrana Polki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję