Reklama

Franciszkanin z Żytomierza: to, co zrobili Rosjanie, jest nieludzkie

To, czego dopuścili się rosyjscy żołnierze w Buczy, jest nieludzkie, nawet biorąc pod uwagę reguły wojenne – mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim o. Kristian Kriwalivsky. Pracujący w Żytomierzu franciszkanin przyznaje, że pozostawanie w tym mieście wiąże się z ryzykiem, ale on i jego bracia nie zamierzają opuścić swoich parafian, którzy potrzebują opieki duchowej i pomocy humanitarnej.

[ TEMATY ]

wojna na Ukrainie

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Franciszkanie zorganizowali przy swoim klasztorze prawdziwe centrum pomocy. Każdego dnia rozdają ubrania, żywność i lekarstwa. Pocieszają tych, którzy przychodzą po wsparcie. „Mimo wszystko jesteśmy pełni wiary i nadziei, że wojna szybko się skończy. Mówimy ludziom, że w XXI wieku to nie może się ciągnąć latami. Liczymy na pomoc państw europejskich, które mogą powstrzymać rozlew krwi” – wskazuje o. Kristian.

„Jest dość spokojnie, choć ciągle towarzyszą nam alarmy przeciwlotnicze, to jednak dzięki Bogu skończyły się bombardowania. Ludzie powoli wracają do pracy, ale absolutnie nie można powiedzieć, że jest zupełnie bezpiecznie. Jednym z zadań, które zajmuje nam większość czasu, jest organizowanie pomocy humanitarnej dla osób, które zostały w mieście, to głównie starsi i chorzy, którzy nie mają dostępu do innej pomocy – wyjaśnia o. Kristian Kriwalivsky. – Jeździmy na granicę z Polską i stamtąd przywozimy wszystko, co potrzebne, czyli głównie jedzenie i lekarstwa, które później rozdajemy na miejscu. Kontynuujemy także pracę parafialną, odprawiamy Msze i udzielamy innych sakramentów. Transmitujemy nabożeństwa w Internecie, bo ze względów bezpieczeństwa większość ludzi jednak pozostaje w swoich domach. Nasze telefony są do dyspozycji, zwłaszcza osób chorych, które chcą porozmawiać lub przyjąć sakramenty. Odwiedzamy te osoby w domach”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-04-04 17:02

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z wiarą w przyszłość

Niedziela lubelska 15/2024, str. VI

[ TEMATY ]

wojna na Ukrainie

Ira Petrovska

Rodzina państwa Vshyvenko buduje w Polsce nowe życie

Rodzina państwa Vshyvenko buduje w Polsce nowe życie

W tragiczne wydarzenia wojenne wplecione są losy konkretnych rodzin i osób.

Jeszcze na początku 2022 r. nie przypuszczaliśmy, że wojna w Ukrainie rozpocznie przełomowy, historyczny czas dla Polski i ziemi lubelskiej. W spokojne, ustabilizowane życie mieszkańców gwałtownie wdarło się napięcie, związane z masowym napływem uchodźców i niepokój o dalsze losy konfliktu. Podobne, bardzo burzliwe wydarzenia, spotykały nas jednak już w przeszłości, a ważną rolę w pokonywaniu zamętu odgrywał Kościół.

CZYTAJ DALEJ

Św. Rita z Cascii, żona, matka i zakonnica

Niedziela Ogólnopolska 35/2008, str. 4

[ TEMATY ]

św. Rita

Arkadiusz Bednarczyk

Obraz św. Rity znajdziemy m.in. w kościele w Ropczycach

Obraz św. Rity znajdziemy m.in. w kościele w Ropczycach

Tysiące wiernych i tysiące czerwonych róż. Tak co roku wierni obchodzą w Cascii (ok. 150 km na północ od Rzymu) rocznicę śmierci jednej z najbardziej popularnych włoskich świętych - Rity, patronki od spraw po ludzku beznadziejnych.
Chociaż żyła dawno, bo prawie sześć wieków temu, ludzie XX i XXI wieku wydają się na nowo odkrywać tę Świętą.
- Polecają się jej tak licznie, ponieważ sama przeżyła bardzo wiele i jest patronką wszystkich stanów: była przecież żoną, matką, wdową i zakonnicą - wyjaśnia przełożona Sióstr Augustianek z Cascii. - Przeżyła ból utraty zamordowanego przez wrogów męża i śmierć dwojga dzieci. Doświadczyła wiele goryczy - gdy początkowo odmówiono jej przyjęcia do zakonu i gdy doprowadzała do pojednania dwa skłócone ze sobą rody.
Jednak to, co po ludzku wydawało się niemożliwe, w jej życiu - dzięki wierze i poddaniu się woli Bożej - okazywało się wykonalne. 22 maja to dzień świąteczny w Cascii - mieście, w którym św. Rita została ochrzczona i przez 40 lat żyła jako augustianka. Wierni przygotowują się do tego dnia podczas nowenny i licznych nabożeństw. Świętu towarzyszą związane od wieków ze św. Ritą symbole, przede wszystkim róża. Uczestnicy uroczystości przynoszą te kwiaty na pamiątkę przekazywanego przez tradycję wydarzenia. Otóż św. Rita kilka miesięcy przed śmiercią, złożona ciężką chorobą, miała poprosić jedną z sióstr o przyniesienie z rodzinnego ogrodu róży. Był styczeń, więc zakonnicy to polecenie wydawało się niewykonalne. Jednak gdy przechodziła obok ogrodu, ze zdumieniem zauważyła świeżą kwitnącą różę, którą przyniosła umierającej.
Pierwsza biografia podkreśla, że ciało Świętej po śmierci - podobnie jak w przypadku innych stygmatyków - zaczęło wydawać woń róż.

CZYTAJ DALEJ

Zmiany personalne w archidiecezji katowickiej

2024-05-22 15:51

[ TEMATY ]

zmiany

zmiany personalne

zmiany kapłanów

Karol Porwich/Niedziela

Publikujemy listę zmian personalnych w archidiecezji katowickiej.

Ks. Sławomir Tupaj z dniem 1 sierpnia 2024 roku został mianowany sekretarzem i kapelanem Metropolity Katowickiego. Tym samym (z dniem 31 lipca br.) został zwolniony z obowiązków w Wyższym Śląskim Seminarium Duchownym w Katowicach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję